Już po raz 8. para prezydencka Wrocławia - Rafał i Anna Dutkiewiczowie zorganizowała w stolicy Dolnego Śląska bal, który jest największym balem dobroczynnym w Polsce.
Stoły na balach zawsze są okrągłe
Ponad 500 par bawiło się we wrocławskiej Hali Ludowej (Stulecia) na balu, który jak co roku otworzył kard. Henryk Gulbinowicz. Goście balu to przedstawiciele dolnośląskiego świata nauki, sztuki, biznesu, polityki, ale sława balu poszła już daleko w świat. Dużą grupę stanowi korpus dyplomatyczny - konsulowie i ambasadorzy. Przybywają goście z instytucji unijnych z Francji, Belgii, Niemiec, Szwajcarii. W tym roku gośćmi balu byli też bp Edward Janiak i ks. prał. Antonio Thadeu de Oliveira Xavier - z sekretariatu Episkopatu Brazylii. Stoły na balach zawsze są okrągłe, bo bal ma znosić podziały między ludźmi. Nie ma tu równych i równiejszych. Wyjątkowo witanym gościem jest kard. Henryk Gulbinowicz, który od lat jest świadkiem działalności Anny i Rafała Dutkiewiczów. Zresztą małżonkowie u niego właśnie się poznali podczas działalności opozycyjnej w latach 80.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaczęło się od ratowania maleńkiej Julii
Reklama
Osiem lat temu Anna Dutkiewicz, na progu kadencji prezydenckiej męża, postanowiła zorganizować bal dobroczynny. Chciała zebrać pieniądze, aby ratować maleńką Julię, która urodziła się z nieuleczalną chorobą i potrzebowała ludzkiej dobroci i hojności, aby dostać protezy rąk i nóg i móc żyć normalnie. Na zaproszenie Anny Dutkiewicz przybyło ok. 200 gości. Rok później było ich już 372. Dziś już nie ma tak dużej sali we Wrocławiu, która byłaby w stanie pomieścić wszystkich chętnych. W tym roku z wielkim żalem p. Dutkiewicz zawiadamiała ponad 200 osób o braku miejsca. Sala pomieściła tylko 1072 osoby.
Pomoc dla szpitala dziecięcego
Wszyscy uczestnicy balu wiedzą, że są tutaj, aby doskonale się bawić, ale celem nadrzędnym jest pomoc chorym dzieciom. Począwszy od trzeciego balu, pieniądze pozyskiwane od sponsorów, z licytacji i loterii przekazywane są za pośrednictwem Fundacji „Opieka i Troska” na zakup sprzętu do Szpitala Dziecięcego im. Korczaka we Wrocławiu. W zeszłym roku, wbrew powszechnym obawom skutków kryzysu finansowego, na balu zebrano rekordową kwotę ponad 1,5 mln zł. Szpital dostał nowoczesny tomograf komputerowy. W tym roku kwota przekroczyła milion złotych. Pod koniec roku 2009 rozpoczęła się budowa nowoczesnego pawilonu dziecięcego przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu. Jego budowa ma się zakończyć w roku 2011. Po raz pierwszy dzieci z Wrocławia i okolic będą leczone w nowym, przyjaznym szpitalu, w godnych warunkach. Tam właśnie znajdzie schronienie szpital dziecięcy. Tę potrzebę rozumieją goście balu.
Drogocenne dary, dynamiczne licytacje
Licytacje podarowanych na aukcję przedmiotów odbywają się bardzo dynamicznie, a kwoty osiągają zawrotne wielkości. Zdarzają się zaskakujące sytuacje, kiedy np. butelka wina Lugana - podarowana kilka lat temu przez Jana Pawła II o. Maciejowi Ziębie OP - podczas jednego balu była licytowana dwukrotnie, za każdym razem osiągając cenę kilkudziesięciu tysięcy złotych. Co roku zresztą ta butelka wraca na aukcję. Licytowanie jej stało się już stałym punktem programu balów. W tym roku butelka uzyskała kwotę 55 tys., stając się tym samym najpopularniejszym i najdroższym trunkiem w kraju. Innym spektakularnym przykładem była licytacja złotych spinek Jana Pawła II, przekazanych w ubiegłym roku przez ks. prof. Andrzeja Szostka, byłego rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, które wylicytowano na kwotę 150 tys. zł. W tym roku wielkim sukcesem był 15-minutowy recital Urszuli Dudziak ze specjalną dedykacją dla zwycięzcy licytacji, który kosztował go 50 tys. zł, jak również medale papieskie - podarowane przez kard. Gulbinowicza - wydane w limitowanej serii 900 sztuk z okazji 10. rocznicy pontyfikatu Jana Pawła II. Licytacja 3 medali (oznaczonych w szkatule nr 37) wywołała wielkie emocje, a wylicytowana kwota przyniosła na zakup sprzętu medycznego kolejne 120 tys. zł. Kard. Gulbinowicz na tydzień przed balem podarował parze prezydenckiej na licytację etruską amforę z VI wieku przed Chrystusem! Niesamowity dar organizatorzy postanowili oddać do wyceny i pod opiekę historyków sztuki. Anna Dutkiewicz ma nadzieję, że któreś z muzeów wylicytuje ten kardynalski dar i będzie on udostępniony publiczności może w jednej z sal Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Licytowanych jest też wiele przedmiotów związanych ze sportem, m.in. koszulki Manchesteru United z podpisami piłkarzy, gadżety Euro 2012 z autografem Michela Platiniego.
Sukces balu w mieście spotkań
Sukces balu polega też na fenomenie angażowania weń setek wolontariuszy, głównie z duszpasterstw akademickich. Trzeba wysłać e-maile, napisać listy, załatwić setki telefonów, zanieść pisma.
8. Dobroczynny Bal Anny i Rafała Dutkiewiczów przeszedł już do historii. Wspomnienia o nim będą jeszcze długo przewijać się podczas towarzyskich rozmów i spotkań. Dzięki wielkiej hojności zaproszonych gości po raz kolejny udało się wesprzeć najbardziej potrzebujących małych pacjentów wrocławskiego szpitala. Można być niezmiernie dumnym, że to właśnie we Wrocławiu - mieście spotkań, jak nazwał je Jan Paweł II, w środku mroźnej zimy, na zaproszenie Anny i Rafała Dutkiewiczów, gromadzą się ludzie o gorących sercach, którzy chcą pomagać chorym dzieciom.Uśmiech dziecka jest najlepszym podziękowaniem za dobroczynność.