Reklama

Z lektury Biskupa Romana

Święto Niepodległości (11 listopada) jest okazją do dziękczynienia Bogu za dar wolności, ale i do podziwu, jak nasz naród potrafił w tych trudnych chwilach wznieść się ponad podziały i odbudowywać własną państwowość.
Niech to święto będzie czasem refleksji nad naszymi zadaniami.
Pozdrawiam

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Blisko półtora wieku roboty destrukcyjnej, cztery pokolenia wychowane bez własnej państwowości, co najwyżej w tęsknocie i spiskach powstańczych, przy tym wychowane w różnych ustrojach prawnych, różnych organizmach gospodarczych i różnych systemach rządzenia - oto punkt wyjścia dalszego rozwoju Polski od chwili, gdy kajdany opadły z jej rąk i nóg. Chyba tylko Jugosłowianie mieli przed sobą wówczas równie trudną drogę. Kraj stracił dla cudzej sprawy półtora miliona młodych męskich sił: Niemcy wywieźli, co się dało, aż do klamek mosiężnych włącznie, obcy okupanci wyczerpali zboże, węgiel, budulec; po żelazno-ognistym walcu 1915 roku zostało niemało zgliszcz. Taka wojna w nietkniętych prawie Niemczech, we Włoszech, na Węgrzech, nawet we Francji wzbudziła wrzenie rewolucyjne. Polska w r. 1918 rewolucji nie chciała: łaknęła wytchnienia, odbudowy, pracy, twórczości. Nawet nie łaknęła zemsty - napawała się cudem odrodzenia na gruzach trzech skruszonych tronów cesarskich. Tym nastrojem tłumaczy się dziwne zjawisko, że chociaż w rozwoju społecznym mocno zacofana, choć wystawiona na najbliższą zarazę ze Wschodu, odepchnęła od siebie pokusy poparte bagnetem - i przystąpiła w imię Boże do odbudowy ojcowizny.
Umiejętności w tym kierunku, mianowicie organizacyjnych, posiadała niewiele. Królewiacy od dawna usunięci z administracji i sądownictwa wnosili sporo samorzutnej inicjatywy i romantycznego zapału do pracy społecznej. Galicjanie - rutynę urzędniczą i partyjną; Wielkopolanie - karność, pracowitość, przy braku polotu i szerszego horyzontu. Z czasów niewoli miała mocne kadry narodowa demokracja, przenikająca wszystkie klasy i pod tym względem podobna do stronnictw międzyklasowych typu zachodnioeuropejskiego; ludowcy spod znaku Witosa w Galicji zepchnęli w cień stapińszczyków, ale szukali dopiero własnej drogi między nacjonalizmem i społecznym radykalizmem. Socjaliści w wielkich miastach i okręgach przemysłowych Kongresówki, Galicji i Śląska mieli za sobą różne szkoły: galicyjsko-wiedeńską (PPSD), królewiacką frakcyjną i lewicową (PPS), niemiecką, obok nich pod wpływem rewolucji bolszewickiej w Rosji odradzała się Socj [alna] Demokracja KPiL w teorii marksistowska, w uczuciu i działaniu usposobiona negatywnie wobec odradzającej się biało-czerwonej Polski.

W. Konopczyński, Historia polityczna Polski 1914-1939, Warszawa 1995, Ad astra, s. 45.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Dziś nasze myśli kierujemy ku Eucharystii

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 14, 12-16. 22-26.

Więcej ...

Św. Jan Sarkander, kapłan i męczennik

św. Jan Sarkander

Monika Książek

św. Jan Sarkander

Więcej ...

Kard. Ryś w Boże Ciało: popatrz w swoje sumienie, ono musi być oczyszczone!

2024-05-30 16:38

ks. Paweł Kłys

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W których diecezjach jest dyspensa w piątek po Bożym...

Kościół

W których diecezjach jest dyspensa w piątek po Bożym...

Boże Ciało - 10 faktów, o których nie wiesz

Kościół

Boże Ciało - 10 faktów, o których nie wiesz

Coraz większe napięcie w Brukseli...

Wiadomości

Coraz większe napięcie w Brukseli...

Nowenna do Najświętszego Serca Pana Jezusa

Wiara

Nowenna do Najświętszego Serca Pana Jezusa

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Dekrety rozdane

Aspekty

Dekrety rozdane

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Wiara

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

„Stanowczy sprzeciw wobec działań MEN” -...

Kościół

„Stanowczy sprzeciw wobec działań MEN” -...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania