Reklama

Być kapłanem na Ukrainie

Niedziela Ogólnopolska 20/2010, str. 23

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W roku kapłańskim na temat kapłanów i kapłaństwa napisano już dużo. Każdy z nas może powiedzieć, że spotkał na swojej drodze bardzo wielu gorliwych kapłanów i niejednemu z nich wiele zawdzięcza.
Rodziny, z których Pan powołał do kapłaństwa lub do zakonu dzieci, najczęściej są szczęśliwe i nie bójmy się powiedzieć, że Bóg otacza je specjalnym błogosławieństwem. Powołanie jest wielkim darem Bożym. „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał” (J 15, 16). Rodzice, którzy złożyli Bogu tę ofiarę, wiedzą, że otrzymają stokroć tu na ziemi i życie wieczne w niebie.
Każde powołanie to spotkanie z Chrystusem: „Pójdę za Tobą, Panie, dokądkolwiek idziesz” - brzmi nasza odpowiedź. Ale powołani do kapłaństwa na Ukrainie mają pewne „novum”, którego nie ma gdzie indziej. Każdy neoprezbiter po święceniach kapłańskich pragnie otrzymać placówkę, gdzie będzie mógł realizować swe marzenia jako duszpasterz, kaznodzieja czy katecheta. Kapłan na Ukrainie wie, że dokądkolwiek zostanie posłany, nie będą na niego czekały tłumy wiernych - by mieć parafian, musi ich sam znaleźć. I choć minęło 20 lat od czasów, gdy na Ukrainie możemy jawnie wyznawać wiarę w Pana Boga i według niej żyć, to jednak wciąż napotykamy tereny, gdzie nie ma zarejestrowanych parafii, gdzie nie zwrócono wiernym kościołów.
Do tej pory na całej Ukrainie pracuje tylko 50 proc. kapłanów miejscowych, a drugie tyle to kapłani przyjezdni, najczęściej z Polski. Ci, którzy przyjeżdżają, zostają kilka, kilkanaście lat, a potem mogą wrócić do swojej ojczyzny. Kapłani miejscowi natomiast są u siebie, w swojej ojczyźnie i nie mają dokąd wracać. Oni wiedzą, że tylko od nich samych, od ich pracy, wysiłku i zaangażowania zależy powodzenie i rozwój danej placówki. Dlatego też to „novum” dla miejscowych młodych kapłanów na Ukrainie polega na tym, że oprócz wiedzy teologiczno-filozoficznej, zdobytej w seminarium, oprócz umiejętności duszpasterskich czy katechetycznych, muszą być przygotowani na to, by być budowniczymi, by umieć zdobyć środki materialne na budowę lub remonty nie tylko kościoła, ale i plebanii, by mieli gdzie mieszkać i z czego żyć. Można przytoczyć przykłady, nawet z ostatnich miesięcy, że kapłan z kilkuletnim stażem kapłańskim został skierowany na parafię, gdzie nie ma ani kościoła, by odprawiać Mszę św., ani mieszkania. Taka jest rzeczywistość, i to nie w Afryce, lecz tu, w Europie.
Dlatego też już w seminarium klerycy muszą być nastawieni i przygotowani do tego, że droga ich życia kapłańskiego nie będzie „usłana różami”, może być trudna i pełna wyrzeczeń. Ale przecież nie idą nią sami, idzie z nimi Ten, który ich wybrał i umiłował, Chrystus, nasz Pan. „Mnie prześladowali i was prześladować będą... (J 15, 20); ale ufajcie, Jam zwyciężył świat” (J 16, 33).
Te przeciwności i trudności mogą zniechęcić, wręcz załamać, zwłaszcza gdy nie ma wielkich sukcesów, tłumów wiernych w kościele i na katechezie, licznego udziału w grupach parafialnych, na pielgrzymkach czy modlitwach. Kapłan zostaje nieraz sam, pod krzyżem, na kolanach ze swoimi marzeniami, projektami i planami. Wtedy może przyjść zniechęcenie, załamanie, a może nawet myśli, by rzucić to wszystko. Z czasem może zakraść się rutyna i przestaje cieszyć to, co kiedyś było podejmowane z taką radością, gorliwością i miłością. A jeśli rutyna dotyczy spraw Bożych, staje się to wielkim niebezpieczeństwem.
Ale jest bardzo proste i skuteczne lekarstwo. Gdy przychodzą trudne chwile i wydaje się, że wszystko stracone, że już nic nie można zrobić, wtedy wróćmy myślą i sercem do „pierwszej Miłości”, do tych czasów i chwil, kiedy z taką radością odpowiedzieliśmy Panu: „Oto idę Panie, aby pełnić Twoją wolę”. Wtedy nie liczył się nikt i nic, nieważne były studia ani znajomości, liczył się tylko Chrystus i Jego wola. Dlatego gdy jest ciężko, wracajmy na te pierwsze drogi, którymi realizowaliśmy nasze powołanie. I otoczmy się modlitwą, prosząc o nią naszych parafian. Jest to najlepsza recepta i najskuteczniejsze lekarstwo. Gdy skorzystamy z niego, nic złego nie może się stać. My także módlmy się za swoich kapłanów, stwórzmy dla nich zaplecze modlitwy, by ich serca zapłonęły miłością do Boga i gorliwością o zbawienie dusz. Niech Duch Święty, Duch miłości i pokoju zapanuje w każdej parafii i w każdym sercu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2010-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Nie żyje górnik poszukiwany po wtorkowym wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła

2024-05-15 08:52

PAP/Kasia Zaremba

Nie żyje trzeci górnik, ostatni z poszukiwanych po wtorkowym wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła - przekazała PAP w środę rano rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia, Aleksandra Wysocka-Siembiga.

Więcej ...

Patronka dnia - św. Małgorzata z Cortony

Małgorzata z Kortony

pl.wikipedia.org

Małgorzata z Kortony

W historii św. Małgorzaty występuje wiele elementów z baśni lub fabularnego filmu. Piękna dziewczyna, książęcy zamek, macocha, które nie toleruje przybranej córki, kochanek, który umiera w tajemniczy sposób, a na końcu oczywiście szczęśliwe zakończenie- nawrócenie, które doprowadzi Ją do świętości.

Więcej ...

Papież zachęca Polaków do obrony życia ludzkiego

2024-05-15 11:03

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

O potrzebie ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci przypominał Franciszek pozdrawiając Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Jej imię znaczy mądrość

Święci i błogosławieni

Jej imię znaczy mądrość

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór...

Wiara

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór...

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie