Dostało się oenzetowskiej agendzie ds. dzieci UNICEF od komentatorki salwadorskiego dziennika „Hoy” - Julii Reginy de Cardenal. Dziennikarka oskarżyła UNICEF o promowanie rozwiązłości wśród salwadorskich dzieci i nastolatków. UNICEF jest jednym ze sponsorów programu telewizyjnego, który zdaje się promować nieetyczne zachowania.
- Dlaczego międzynarodowa organizacja wydaje tyle pieniędzy, aby psuć nasze dzieci? - pytała w tekście Regina de Cardenal. Jako przykład szkodliwego działania UNICEF podała reklamę zamieszczoną w telewizji, która, jej zdaniem, „promuje rozwiązłość, prostytucję jako drogę zarobku dla młodych kobiet, homoseksualizm oraz inne formy seksualnego nieporządku(...).
Niepokojące jest to, że młodym przekazuje się pojęcie seksu jako gry, w którą można się bawić, aby znaleźć przyjemność, bez zważania na konsekwencje psychiczne, psychologiczne, mentalne, duchowe, społeczne i kulturowe” - napisała komentatorka salwadorskiego czasopisma.
Dziennikarka stwierdziła, że jej kraj i tak ma wiele kłopotów, a UNICEF zamiast pomagać dzieciom, sponsoruje program szkodzący społeczeństwu. UNICEF nie szuka prawdziwego dobra salwadorskich dzieci - zakończyła Regina de Cardenal.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu