Artysta przypomina wszystkim, że wymiar, w którym się poruszamy, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi, jest wymiarem ducha. Wasza sztuka jest jak żagiel wypełniony Duchem, który pcha nas naprzód. Tak więc przyjaźń Kościoła ze sztuką jest czymś naturalnym. Ale jest to także szczególna przyjaźń, zwłaszcza gdy pomyślimy o wielu dystansach w historii, które pokonaliśmy razem i które należą do dziedzictwa wszystkich, zarówno wierzących, jak i niewierzących" - powiedział papież do obecnych artystów.
„Jesteście sprzymierzeńcami marzenia Boga! Jesteście oczami, które widzą i marzą. Nie wystarczy tylko patrzeć, trzeba także marzyć. My, istoty ludzkie, tęsknimy za nowym światem, którego nie możemy w pełni zobaczyć naszymi oczami, ale tęsknimy za nim, szukamy go, marzymy o nim. Jeśli ktoś nie ma tych oczu, czegoś mu brakuje" - kontynuował papież.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W przemówieniu Franciszek chwalił sztukę jako "krytyczne sumienie społeczeństwa", konfrontujące ludzi z niepokojącą rzeczywistością. Artyści są czymś w rodzaju proroków; oczami, które widzą i śnią. "My, ludzie, tęsknimy za nowym światem, którego nie możemy w pełni zobaczyć na własne oczy" - powiedział papież. Artyści, zaznaczył, mają zdolność do tworzenia nowych wizji świata i wprowadzania nowych rzeczy do historii.
Reklama
"Często wy, artyści, próbujecie zgłębić podziemia bycia człowiekiem, otchłanie, ciemne strony. Nie jesteśmy tylko światłem, a wy nam o tym przypominacie; ale musimy rzucać światło nadziei w ciemność ludzkości, indywidualizmu i obojętności" - wyjaśnił papież.
Papież zapewnił, że postrzega artystów jako sojuszników przede wszystkim w obronie życia ludzkiego, w zaangażowaniu na rzecz sprawiedliwości społecznej lub w trosce o przyrodę i ochronę klimatu. Z tej racji Franciszek wezwał obecnych, aby nie zapominali o ludziach ubogich. Niektórzy z nich doświadczyli w życiu bardzo trudnych form deprywacji, dlatego też najbardziej potrzebowali sztuki i piękna. Ponieważ często nie mieli głosu, aby zostać usłyszanymi, artyści powinni stać się "interpretatorami ich cichego krzyku" - wskazał papież,
"Potrzebujemy zasady harmonii, aby ożywić nasz świat. Wy, artyści, możecie pomóc nam stworzyć przestrzeń dla ducha. Kiedy widzimy dzieło Ducha, którym jest tworzenie harmonii między różnicami, nie niszczenie ich, nie jednoczenie, ale harmonizowanie, wtedy rozumiemy, czym jest piękno. Piękno jest dziełem Ducha, który tworzy harmonię" - zakończył swoje przemówienie papież Franciszek.
Wśród uczestników było wielu znanych malarzy, rzeźbiarzy, architektów, muzyków, reżyserów i aktorów. Wśród najbardziej znanych gości znaleźli się niemiecko-austriacki malarz i rzeźbiarz Anselm Kiefer, szwajcarski architekt Mario Botta oraz francuski pisarz i reżyser Eric-Emmanuel Schmitt. Kulturę popularną reprezentował na przykład holenderski skrzypek Andre Rieu, a współczesne wzornictwo przemysłowe brytyjski artysta Ross Lovegrove.
Reklama
Współgospodarzami wydarzenia były trzy watykańskie instytucje: Gubernatorat Państwa Watykańskiego, Muzea Watykańskie i Dykasteria ds. Komunikacji.
Audiencja, podczas której Franciszek osobiście pozdrowił każdego z uczestników, odbyła się dokładnie 50 lat po inauguracji Kolekcji Sztuki Współczesnej w Muzeach Watykańskich. W tym czasie papież Paweł VI (1963-1978) postrzegał rozdźwięk między Kościołem a współczesną kulturą jako jeden z największych problemów nowoczesności i chciał przyczynić się do jego przezwyciężenia.
W 1973 roku Paweł VI zainaugurował kolekcję sztuki współczesnej w Watykanie, początkowo obejmującą 700 obiektów autorstwa 250 artystów. Wiele z nich pochodziło z Francji i Włoch. Wśród nich znajdują się dzieła Francisa Bacona, Marca Chagalla, Giorgio de Chirico, Giacomo Manzu, Giuseppe Capogrossiego i Henri Matisse'a, któremu od 2011 roku poświęcony jest osobny pokój.