Dokładnie 80 lat temu alianci – po raz pierwszy – zbombardowali Rzym. Około 600 samolotów anglo-amerykańskich zrzuciło około 4000 bomb o łącznej masie ponad 1000 ton. Celem bombardowań była stacja kolejowa San Lorenzo i sąsiednie dzielnice: Tiburtino, Labicano, Prenestino, Tuscolano, a ich żniwo było straszne - 3000 zabitych i 11 000 rannych, 40 000 wysiedlonych, 10 000 domów w ruinie.
Papież na wiadomość o bombardowaniu, kazał natychmiast zawieźć się do dzielnicy San Lorenzo, aby dodać otuchy ludności. Nie było nawet czasu na zorganizowanie eskorty dla Papieża. Wzruszeni gestem Papieża Rzymianie zgromadził się wokół swojego Biskupa. Pius XII był poruszony tym, co zobaczył, podchodził do rannych, błogosławił ciała zabitych, pocieszał tych, którzy ocaleli. Po powrocie do Watykanu jego biała sutanna była poplamiona na czerwono. „To krew Rzymu” – powiedział swoim współpracownikom.
Rzym został zbombardowany po raz drugi 13 sierpnia 1943 r. i również przy tej okazji Pius XII udał się do dzielnicy San Giovanni, obszaru szczególnie dotkniętego drugim nalotem aliantów. Pomimo, że 14 sierpnia władze włoskie jednostronne ogłosiły Rzym „miastem otwartym”, miasto było bombardowane jeszcze 51 razy do 3 maja 1944 r. Nie należy zapominać o tych faktach z historii - również Wieczne Miasto i jego mieszkańcy bardzo ucierpieli w czasie II wojny światowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu