Jednym z najciekawszych dodatków do przedwojennej „Niedzieli” była „Niedziela dla Dzieci”. W pierwszym numerze tego dodatku ksiądz redaktor Wojciech Mondry opisał dzieciom genezę powstania tego dodatku. Na Węgrzech wychodziło pismo podobne do „Niedzieli” pt. „Sziv”, tzn. Serce. Pismo to liczyło 6 tys.czytelników; piękna liczba, lecz za mała jak na taki wielki kraj. Twórcy gazety dokładali wszelkich starań, lecz „Serce” rozchodziło się bardzo słabo. Wtedy dzieci węgierskie powiedziały, że chcą mieć przynajmniej jedną stronę w tej gazecie. Redakcja się zgodziła. W dużym „Sercu” stworzono „Małe Serce” dla dzieci. I co się stało? Otóż to „Serce” z dodatkiem dziecięcym zaczęło się rozszerzać i wnet liczyło 60 tys. czytelników. A jak do tego doszło? Grupka dzieci, która później się stopniowo rozrastała, powiedziała: „Dajcie nam kawałek z Waszego «Serca», a my je uczynimy wielkim”. Nawet osoby tworzące gazetę nie dowierzały, że dzieci mogą sprawić, by nakład gazety zaczął wzrastać, ale gdy wkrótce czytali liczbę 60 tys., już nikt się nie śmiał. A jak dzieci tego dokonały? Otóż roznosiły „Serce” od domu do domu, od rodziny do rodziny, od sklepu do sklepu. Nieraz zatrzaskiwano im drzwi przed nosem, a czasem nawet, jak pisze ks. Mondry: „Rzucali za niemi miotłą lub mokrą szmatą. W takich razach owe dzieci uciekały, aż za róg domu, wracały następnie po cichutku na palcach, wrzucały «Serce» w skrzynkę do listów lub zatykały za drzwi, a potem dalej w nogi, jak wicher, a za tydzień znowu jak mali apostołowie wracały”. Później ludzie zaczęli przyjmować „Serce”; najpierw paląc nim w piecu, ale później już je czytali, a w końcu zaczęli prenumerować. „Niedziela dla Dzieci” ukazywała się w każdą pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca począwszy od stycznia 1931 r., aż do końca 1937 r., kiedy to nastąpiły zmiany w redakcji, a redaktorem naczelnym został pod koniec 1937 r. ks. Stanisław Gałązka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu