Jedną z największych tragedii religijnego świata Żydów był bez wątpienia upadek świątyni jerozolimskiej. W roku 70 oddział rzymski pod wodzą Tytusa wkroczył do Świętego Miasta, by dokonać w nim spustoszenia. „Godzi się, by kapłani zginęli razem z przybytkiem” - zdecydował wódz, nakazując tym samym wymordować potomków Lewiego w płonącej świątyni. Talmud porównuje zburzenie pierwszej świątyni, budowanej przez Salomona, a zrównanej z ziemią przez Babilończyków w 586 r. przed Chr., z destrukcją budowli Heroda: „Dlaczego została zburzona pierwsza świątynia? Z trzech powodów: przez bałwochwalstwo, porzucenie obyczajów i przez zabójstwo. A druga świątynia, gdy Izraelici zajmowali się Torą, przykazaniami i dobrymi czynami, dlaczego została zburzona? Ponieważ w tym czasie panowała niezgoda; z tego wniosek, że niezgoda ma tę samą ważkość, co trzy grzechy wyżej wymienione: bałwochwalstwo, porzucenie obyczajów i zabójstwo”. Judeochrześcijanie czytający Ewangelię wg św. Mateusza po roku 70 natrafiali na Jezusową wypowiedź o domu: „Każdego zaś, kto słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki” (por. Mt 7, 26-27). Każdy z nich miał wtedy bez wątpienia przed oczyma obraz swej umiłowanej świątyni - Domu Pańskiego. To nieokiełznany najeźdźca rzymski okazał się zapowiadanym przez Jezusa deszczem, potokiem i wichrem. Oszczędził jedynie „ha-Kotel”, Mur Płaczu, do dziś przedmiot tęsknot żydowskich i jedyna pamiątka dawnej świetności. Potężny kompleks świątynny, rozbudowany i zmodernizowany przez Heroda, człowieka o szalonych pomysłach architektonicznych, kompleks ukończony na kilka miesięcy przed jego destrukcją, legł w gruzach. Skalista góra Syjon, na której postawiono świątynię, nie okazała się trwałym fundamentem. Dlaczego? Na długo przed rabinami odpowiedź znał już psalmista, wyznał przecież: „Pan jest moją skałą i twierdzą” (por. Ps 71, 3).
Pomóż w rozwoju naszego portalu