Szanowna Pani Aleksandro!
Gratuluję celnej odpowiedzi jednej z Czytelniczek „Niedzieli”, pt. „Globalne ogłupienie”. Z tekstu wynika, że nie jest Pani przyrodnikiem, ale intuicyjnie trafiła Pani w przysłowiową dziesiątkę. Jako przyrodnik mogę w pełni potwierdzić, że siana przez dziennikarzy, a także polityków wizja kosmicznej katastrofy z powodu ocieplenia jest w dziejach geologicznych Ziemi sprawą normalną i powtarzającą się cyklicznie w ciągu setek milionów lat! Zmiany klimatyczne następują od zlodowaceń aż do suchych klimatów pustynnych, od niewielkich wahań do krańcowych zmian. Aby się o tym dowiedzieć, wystarczy wziąć podręcznik do przyrody dla 6 klasy podstawówki albo udać się do jednego z muzeów przyrodniczych, które znajdują się w każdym większym mieście. Każdy przewodnik o tym opowie.
Nie koniec na tym. W dziejach Ziemi występują prawdziwe katastrofy, takie jak zalewy morskie wielkich części lądu (np. cały obszar dzisiejszej Polski był kiedyś pokryty przez morze!). A co powiedzieć o wypiętrzeniach całych łańcuchów górskich, wyłaniających się niekiedy z dna morskiego (np. w Tatrach geolodzy znajdują skamieniałości zwierząt morskich), albo o przesunięciach się całych kontynentów!
Ale jak się ludzi nastraszy, to łatwiej się słuchają…
Pozdrawiam Panią serdecznie i pragnę zapewnić Panią Bernadettę, że nie ma się czym martwić, bo to wszystko normalka.
Krystyna
PS: Dodam jeszcze, że te wszystkie zmiany i katastrofy odbywają się bardzo wolno, w tysiącach lat, nasze wnuki mogą więc spać spokojnie.
Rzeczywiście, nie zajmuję się profesjonalnie tymi tematami. Ale jestem osobą, która lubi wiedzieć, więc czytam dużo na różne tematy, staram się słuchać mądrych ludzi, a już na pewno nie poprzestaję tylko na wiadomościach w telewizji. Gdybym opierała się tylko na tym, co ktoś tam chce przekazać w zmanipulowanych mediach, to przecież Państwo, Czytelnicy „Niedzieli”, nie chcieliby mnie czytać… Zachęcam do szukania wiadomości w różnych źródłach, do porównywania ich, a przede wszystkim do samodzielnego myślenia i do samodzielnego wyciągania wniosków. Wprost uwielbiam ludzi mieszkających na wsi - oni mają tak wiele życiowej mądrości. A może dlatego, że nie mają zbyt wiele czasu na oglądanie telewizji?
Aleksandra
Pomóż w rozwoju naszego portalu