WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: - Jak mam Panią przedstawić naszym Czytelnikom?
ANNA GULAK: - Jestem absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom obroniłam na Wydziale Malarstwa ze specjalizacją rzeźby. W kręgu moich działań, oprócz dwóch powyższych dziedzin, jest również grafika oraz projektowanie wnętrz i wzornictwo.
- Skończyła Pani akademię w 2009 r., ale już wcześniej miała Pani kontakty z Watykanem...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- To prawda. Gdy byłam na pierwszym roku studiów - a było to 25-lecie pontyfikatu Jana Pawła II - mój medal został wybrany i wybity przez Watykan na 100. pielgrzymkę Ojca Świętego. Obecnemu papieżowi Benedyktowi XVI bardzo spodobał się mój medal z 2003 r. i zostałam poproszona o wykonanie następnego. Przygotowałam więc projekt medalu na tegoroczną pielgrzymkę Benedykta XVI do Madrytu, który został wybrany spośród innych projektów (Państwo Watykańskie wybija każdego roku serię monet oraz medal; bite są także monety i medale okolicznościowe, np. z okazji papieskiej podróży - przyp. W.R.).
- Jak to się stało, że młoda studentka zaczęła pracować dla Watykanu?
Reklama
- W 2002 r. bp Stanisław Dziwisz miał okazję zobaczyć moje pierwsze prace rzeźbiarskie. Bardzo mu się spodobały i zaproponował mi wykonanie medalu papieskiego. Nie wiedziałam wówczas, że medale wybierane są w ramach konkursu, gdzie wielu wybitnych twórców z całego świata prezentuje swe prace. Po pewnym czasie dowiedziałam się, że pomimo tak dużej konkurencji wybrano mój projekt. Tak zaczęła się moja przygoda z Watykanem.
- Skąd Pani zainteresowanie Janem Pawłem II?
- Jan Paweł II był nie tylko papieżem Polakiem, ale przede wszystkim współczesnym człowiekiem o wielu charyzmatach i fascynującej osobowości: silny, lecz cierpiący, nieugięty moralnie, a jednocześnie współczujący, wybitny dyplomata i lider z duszą artysty, filozof, poeta, aktor... Przykładów można by mnożyć wiele. Jednym słowem: dla mnie był i jest idolem.
Fascynował mnie jego energiczny chód, sposób mówienia, gesty. Jego postawa i osobowość były uosobieniem piękna i dobroci Boga.
- Co przygotowała Pani na wystawę o bł. Janie Pawle II?
- Na wystawę składa się monumentalne popiersie Jana Pawła II wraz z projektem pomnika JPII „Tu es Petrus” oraz osiem portretów graficznych, wykonanych także w dużej skali (wysokość - 3 m), ukazujących różne aspekty jego charakteru. To początek cyklu portretów, który mam zamiar kontynuować.
- Dlaczego wybrała Pani taką właśnie formę portretu?
- W sztuce fascynuje mnie monumentalność form. W nawiązaniu do współczesnej sztuki billboardów i kultury mas, jednocześnie przy użyciu klasycznego warsztatu, pragnę silniej przemawiać do współczesnego odbiorcy.
- Wystawia Pani także projekt pomnika...
Reklama
- Projekt pomnika „Tu es Petrus” składa się z czterech elementów. Górna część to figuratywna postać Jana Pawła II - pielgrzym zmierzający do domu Ojca, lekko pochylony, niosący na swych barkach ciężar odpowiedzialności za współczesny świat. Postać ta wyłania się niczym wykuta ze skały. Rozwiany przez wicher ornat u dołu zamienia się w masę skalną. Poniżej, w zgeometryzowanej już bazie monumentu, na ścianie frontalnej, wyryty jest napis: „Tu es Petrus” - idea i przesłanie całości monumentu. Na bocznej ścianie natomiast wyryte zostały najpiękniejsze cytaty z nauczania Jana Pawła II. Po obu ścianach bazy projektuje się spływającą wodę, wypływającą z masy skalnej u stóp postaci Papieża, zaś u dołu tworzącą akwen otoczony murkiem i amfiteatrem schodów, dającym możliwość odpoczynku i spotkań. Projekt jest jeszcze niezrealizowany, czeka na swoje miejsce...
- Kard. Lajolo wspomniał, że w Watykanie ma stanąć pomnik Jana Pawła II Pani autorstwa...
- Rzeczywiście, już został zatwierdzony projekt. Prace mają się zacząć w przyszłym roku. Ma to być statua Jana Pawła II z brązu. Forma pomnika bardziej klasyczna, dobrze wpisująca się w otoczenie.
- Gratuluję Pani sukcesów artystycznych w Watykanie i dziękuję za wywiad, jednocześnie pragnę poinformować Czytelników „Niedzieli”, że Pani wystawa będzie otwarta do końca listopada br.