7 października ks. kan. Jerzy Kowalski z parafii Niepokalane-go Serca Najświętszej Maryi Panny w Grudziądzu obchodził 50. rocznicę święceń kapłańskich.
Ksiądz Jerzy urodził się 13 lipca 1925 r. Po maturze za głosem powołania wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk bp. Kazimierza Józefa Kowalskiego, ordynariusza diecezji chełmińskiej. Pierwszą parafią Księdza Jerzego była dzisiejsza katedra Świętych Janów w Toruniu, gdzie jako wikariusz pracował 12 lat. Następnie przez 17 lat był proboszczem parafii w Ryńsku, a potem w Lubiczu Dolnym, gdzie zaskarbił sobie wśród wiernych duże uznanie i szacunek, przede wszystkim za swoją pracowitość i poświęcenie dla szerzenia Ewangelii. Dekretem Biskupa Toruńskiego na skutek trudności zdrowotnych w 1996 r. został mianowany rezydentem w swojej rodzinnej parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny - Księży Marianów w Grudziądzu. Ks. Jerzy Kowalski od kilku lat jest kanonikiem honorowym Kapituły Kolegiackiej Grudziądzkiej.
Koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Suski, który w homilii powiedział: "Trudno dziś policzyć, ile nasz dostojny Jubilat odprawił Mszy św., ile Komunii św. udzielił wiernym, ilu zmarłych odprowadził na spoczynek wieczny, ile chrztów udzielił i ile nowych związków pobłogosławił. Kapłan Jubilat to kapłan cierpiący, ale rozradowany w Bogu w chwilach radosnych i trudnych. Bądź zawsze rozradowany w Panu, tą radością, której już nikt nie zdoła Ci odebrać". W koncelebrze obok dostojnego Jubilata brało też udział 6 kapłanów. Wśród wiernych była licznie zgromadzona rodzina Księdza Jerzego, wielu przyjaciół i znajomych. Przybyły delegacje z Ryńska i Lubicza Dolnego z transparentem i ogromnym koszem 50 czerwonych róż. Były też delegacje wspólnot parafialnych.
"Trudno mi wypowiedzieć to wszystko, co czuje moje serce w obecności Księdza Biskupa oraz braci w kapłaństwie. Służba Boża zawsze mnie pociągała, już od chwili kiedy byłem ministrantem w kościele garnizonowym w Grudziądzu. A mama moja powiedziała: Jerzy, ty pewnie zostaniesz księdzem. Tak się też stało i trwa do dziś" - powiedział na zakończenie Ksiądz Jubilat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu