- Będzie padać, czy nie będzie? - zastanawiali się organizatorzy IV już (jak ten czas leci) spartakiady młodzieżowej w Długosiodle, organizowanej jak zwykłe jesienią. Ostatnio aura w porównaniu ze stabilnym latem stała się bardzo kapryśna. Ale wszyscy wierzyli, że będzie dobrze, zwłaszcza ministranci, którzy już od dłuższego czasu czekali na możliwość zmierzenia się ze swoimi rówieśnikami z okolicznych parafii. Nie bez znaczenia był fakt, że wszystko miało się odbyć w sobotę, a wiedzą wszyscy od swoich babć, że w ten dzień tygodnia zawsze musi zaświecić słońce, bo "Matka Boża suszy pieluszki Dzieciny".
Zaproszenia już dawno wysyłane, odpowiedzi z potwierdzeniem też dotarły. Musiało się udać. Trochę martwił fakt, że na rozpoczęciu zabraknie ks. prał. Czesława Głowickiego, ale od czego są "Zastępcy"? Gorączkowe przygotowania trwały cały ostatni tydzień. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, a zmiana miejsca rozgrywek - zostały przeniesione na stadion szkolny zamiast stadionu gminnego, wyszła wszystkim na dobre, wszak dysponowaliśmy przez to dzięki dobremu sercu Pani Dyrektor nie tylko boiskiem, ale i wspaniałą salą gimnastyczną, z której skorzystały dziewczęta grające w piłkę siatkową.
No i nadszedł ten dzień - 19 października. Cała impreza miała się zacząć Mszą św., więc przed naszym pięknym zabytkowym kościołem o godz. 9.00 z minutami zaczęły się gromadzić autobusy, mikrobusy i auta osobowe, z których zaczęła "wysypywać" się młodzież. Spartakiada jest przewidziana dla młodzieży angażującej się w życie parafii, nie było więc problemu z dyscypliną i zaproszeniem wszystkich do świątyni. Zresztą nad wszystkim czuwali księża wikariusze: ks. Dariusz Kuligowski i ks. Zbigniew Grodzki. Nie zabrakło też ks. Zygfryda Żebrowskiego - diecezjalnego duszpasterza ds. kultury, zdrowia i sportu.
Punktualnie o godz. 9.30 ks. Dariusz rozpoczął celebrację Eucharystii. Powitał wszystkich bardzo serdecznie. W kazaniu starał się powiedzieć, czym dla młodzieży mają być takie spotkania - okazją nie tylko do sportowej rywalizacji, ale też pogłębienia w sobie wiary, wszak "w zdrowym ciele, zdrowy duch". Na koniec życzył wszystkim miłego wspólnego pobytu i zdrowej sportowej rywalizacji. Po błogosławieństwie wszyscy przeszli na boisko.
Niełatwo było wyłonić zwycięzcę. Faworytami byli obrońcy tytułu z ubiegłego roku - młodzież z Wąsewa, ale w tym roku rozgrywki systemem pucharowym wyłoniły w finale dwie drużyny: z Ostrowi Maz. i Długosiodła. Wygrali ci z Ostrowi, ale nasi łatwo nie sprzedali skóry. Tyle, jeśli chodzi o piłkę nożną.
Drużyny do piłki siatkowej były sześcioosobowe, podobnie jak i chłopców grających w nogę.
Zwyciężyły parafianki z Goworowa. Zwycięzcom gratulujemy!!! Po zakończonych rozgrywkach Ksiądz Prałat pogratulował wszystkim i wręczył nagrody. Nad wszystkim czuwali księża wikariusze: ks. Darek i ks. Zbyszek. Na koniec pamiątkowe zdjęcia i do zobaczenia za rok.
Pragniemy wyrazić serdeczne podziękowanie wszystkim, którzy przyczynili się do uświetnienia tej imprezy sportowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu