- To nie jest spotkanie sentymentalne, gdzie będziemy wspominać jak to było dawniej i oglądać stare zdjęcia. Oto doświadczymy wspólnoty Kościoła. Chodzi o to, aby ona była rzeczywista. Proszę was, abyście w tej wspólnocie nie byli aktorami, abyście niczego nie odgrywali –podkreślił bp Grzegorz Ryś w czasie uroczystej Mszy św. odprawionej w parafialnym kościele w Krościenku nad Dunajcem, przy grobie Sługi Bożego ks. Blachnickiego.
W czasie liturgii bp Ryś udzielił sakramentu bierzmowania siedmiu dorosłym osobom, które przygotowywały się do jego przyjęcia na seminarium odnowy wiary w krakowskich parafiach. Na zakończenie Mszy św. wierni modlili się o beatyfikację założyciela Ruchu Światło-Życie i cud za jego wstawiennictwem. Bp Ryś modlił się szczególnie o zdrowie dla ks. proboszcza Pawła Potocznego z Łopusznej, który miał wylew do mózgu i jest w bardzo ciężkim stanie. Łopuszna to rodzinna miejscowość ks. prof. Józefa Tischnera.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Podczas spotkania dawnych oazowiczów odwiedzili oni Kopią Górkę – Centrum Ruchu Światło – Życie. – To miejsce jest jak serce matki, do którego niektórzy dzisiaj przybywają po latach, już ze swoimi rodzinami. To spotkanie uświadamia nam, jak mocno oazę nosimy w sobie, o czym mówił kard. Karol Wojtyła w czasie pamiętnego dnia wspólnoty niedalekim Błyszczu koło Tylmanowej – podkreśla ks. Mariusz Susek, moderator diecezjalny Służby Liturgicznej i Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej.
- Chętnie powracam na Kopią Górkę i do okresu młodzieńczego, kiedy należałam do oazy. To Ruch Światło Życie ukształtował mój kręgosłup. To procentuje przez te wszystkie lata. O wiele trudniej zaproponować udział w ruchu naszym dzieciom – mówiła Elżbieta Waradzyn, lekarz pediatra z Rabki. Do Krościenka przyjechała ze swoim mężem, także lekarzem.
Każdy uczestnik dostał pamiątkowy emblemat z wizerunkiem kard. Karola Wojtyły i ks. Franciszka Blachnickiego oraz fragmentem jego wystąpienia do młodzieży oazowej, które wygłosił 16 sierpnia 1972 r. w kościele w Tylmanowej. „Jesteście tutaj na oazie, trzeba, ażeby każdy wziął tę oazę w siebie i żeby stał się taką oazą i żeby tymi oazami zagęścić jak najbardziej pustynię” – mówił wówczas kard. Wojtyła do oazowiczów.
