Grupa III
Przewodnikiem grupy był ks. Józef Hupa. Patron grupy to św. Józef. Barwa grupy: złoto. Grupa obejmowała zasadniczo mieszkańców dekanatów bolesławieckich, Chojnowa i Nowogrodźca, ale znaleźli się też w niej pątnicy z Wlenia oraz z Austrii i Niemiec. W sumie wędrowało 110 osób. Trzon grupy stanowiła młodzież szkół średnich, której towarzyszyli 3 księża katecheci, pracujący w bolesławieckich parafiach. Najmłodszą uczestniczką była 9-letnia Oliwia, która na pielgrzymce była już po raz 6.
Na prośbę przewodnika pielgrzymi wzięli ze sobą na trasę papier i ołówki, po to, aby spisywać prośby i intencje modlitw, o które prosili odwiedzani po drodze mieszkańcy różnych miejscowości. Z dnia na dzień tych intencji przybywało. Były one omadlane podczas etapów pielgrzymkowych, aby ostatecznie w dniu wejścia na Jasną Górę ofiarować je Matce Bożej Częstochowskiej.
Grupa IV
Reklama
Tworzyli ją pielgrzymi z legnickich parafii, ale pielgrzymowały też osoby z parafii w Kunicach, Małuszowie, w Jaworze; a nawet z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, z Kanady czy Niemiec. Patronami tej grupy są Apostołowie Piotr i Paweł. Kolor grupy: zielony. Przewodnikiem był ks. Marcin Uryga (wikariusz parafii katedralnej). Ponadto w grupie pielgrzymowali księża: ks. Krzysztof Wiśniewski (ojciec duchowny pieszej pielgrzymki i WSD w Legnicy), ks. Piotr Góźdź (prefekt WSD), ks. Jacek Saładucha (wikariusz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Legnicy); siostra zakonna s. Konstantyna (karmelitanka). Nad zdrowiem pątników czuwała Małgorzata. Śpiew podtrzymywały: Dominika, Ania, Basia, Hania, Natalia, Marysia, Ola i Regina. Nad bezpieczeństwem czuwali porządkowi: Mateusz, Andrzej, Angelika i Kasia. Grupa liczyła 106 osób - najstarszą pątniczką była Jadwiga (78 lat), a najmłodszym pielgrzymem był Benedykt (3 lata). Przewodnik grupy charakteryzuje ją jako grupę pobożną, słynącą głośnym śpiewem, umiłowaniem pieśni tradycyjnych a także zdyscyplinowaną. Dziękując za wspólne pielgrzymowanie, które było doświadczeniem szczególnej łaski Boga szczególnie w Eucharystii i wspólnej modlitwie a także miłości bliźniego odczuwanej na trasie pielgrzymki i przez wsparcie Grupy Duchowego Uczestnictwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Grupa V
To tzw. grupa zgorzelecka. Do tronu Jasnogórskiej Pani pielgrzymowała pełne 14 dni. Grupa obejmowała dekanaty: Zgorzelec, Lubań, Gryfów, Węgliniec, Bogatynia, Lwówek, Leśna. Patronką grupy jest św. Jadwiga Śląska. Przewodnikiem był ks. Tomasz Metelica z Olszyny, a ponadto pielgrzymowali księża: ks. Kazimierz Pietkun, ks. Paweł Sajdutko, diakon Piotr Kruczyk oraz kleryk Jakub Sikorski. W grupie byli też skauci Europy, prowadzący śpiew oraz włączający się w modlitwę. Grupa liczyła ponad 130 osób. Porządkowymi byli dwaj Michałowie i Mateusz.
Pielęgniarkami grupy były Wiola i Bożena, które jak skrupulatnie zliczono (choć z przymrużeniem oka), zużyły 22 km bandaży, 4235 igieł i przebiły 26 tysięcy pęcherzy. Grupa przeszła 400 km w dużym tempie, narażając się na kary w postaci mandatów za przekroczenie prędkości;-), chociaż tzw. trupiarka - czyli samochód podwożący „poszkodowanych” pielgrzymów stała się ich ulubionym miejscem odpoczynku.
Mimo tych różnych wydarzeń i trudu cieszyli się, że szczęśliwi z modlitwą i różańcem w ręku dotarli do Tronu Maryi.
Grupa VI
Grupa ta zwana jest grupą salezjańską, gdyż jej przewodnik - ks. Mariusz Jeżewicz SDB, wraz z towarzyszącymi mu 2 księżmi, bratem zakonnym, diakonem, 6, klerykami należą do Zgromadzenia Księży Salezjanów. Towarzyszyła im także salezjanka siostra Małgorzata. Tak więc i patronem grupy jest św. Jan Bosko. Barwą grupy jest barwa żółta. W tej grupie generalnie zawsze pielgrzymuje młodzież salezjańska z dekanatów, w których w większości pracują księża salezjanie - czyli Chocianów i Lubin. Nie zabrakło oczywiście pielgrzymów z parafii diecezjalnych, a także pielgrzymów z innych miejscowości, np. z Londynu.
W grupie panowały zasady: jak idziemy - to idziemy; jak się modlimy - to modlimy; jak śpiewamy - to śpiewamy; jak słuchamy - to słuchamy.
Najstarszym uczestnikiem w grupie a zarazem na całej pielgrzymce był brat Zenon (81 lat). Najmłodszym pielgrzymem, zarówno w grupie jak również całej pielgrzymce była mała Amelia, licząca 8 miesięcy.
Wszyscy - jak mówił ks. Przewodnik - wędrując, otwierali swe serca na Słowo Boże, pragnąc, aby przyniosło ono w przyszłości błogosławione owoce.
Grupa VII
To grupa pokutna. Na Jasnej Górze grupa ta zaprezentowała się trochę poetycko.
Grupa pokutna marny pyłek świata/Lecz siłą ducha jakże jest bogata./Z różańcem w ręku niezbyt licznym gronem,/A ojciec Pio jest naszym patronem.
Trudy pielgrzymki z pokorą znosimy/I Matkę Bożą o łaski prosimy,/Niech zstąpi Duch Twój w swej mocy i sile./Polska w potrzebie i trudnych spraw tyle.
Hasło pielgrzymki niechaj zagrzmi gromem/Głosów serc naszych: „Kościół naszym domem”.
Nad tym hasłem czuwał patron grupy św. Ojciec Pio, który wspierał przewodnika duchowego grupy ks. Tomasza Aszurkiewicza oraz pomagających mu: kleryka Piotra i siostrę zakonną Esterę.
O stan fizyczny stóp dbała pielgrzymkowa siostra Bogusia. Do uszycia białych szat symbolizujących czystość człowieka po nawróceniu, przyczynił się brat Henryk.
Grupa pokutna to pątnicy z wszystkich zakątków ziemi, nawet z Austrii. Najstarszym pielgrzymem był brat Julian - 71 lat, najmłodszym Marcel - 12 lat.
Przepięknie służbę porządkową, tubowych, organizatorów w różnych wymiarach pielgrzymowania pełnili bracia pielgrzymkowi: Adam, Krzysztof, Andrzej i Stanisław.
Pątnicy z grupy 7 nigdy na nic nie narzekali, chyba, że nazbyt szybki koniec legnickiej pielgrzymki. W śpiewie grupowym uczestniczyli wszyscy. A szczególnie: siostra Ania i Beata oraz brat Piotr. Tak naprawdę należałoby wymienić wszystkich, jednak nie jest to możliwe. Wszyscy angażowali się we wzajemną pomoc i wsparcie. Grupa pokutna to więcej modlitwy i więcej ofiary, z tym, że to pielgrzymi bardziej czuli się niesieni przez Boga i Maryję. Wiele radości sprawiała służba na „zapleczu modlitewnym” XX PPL. „Mieliśmy zaszczyt wspierać w modlitwie całą organizację i służby pielgrzymkowe” - mówili o sobie. Grupa pokochała ciszę i milczenie, ale zawsze wobec innych rozsiewali uśmiech. „Pan Jezus i Maryja tak dużo nam dali w czasie tych kilku dni, że aż trudno nazwać to pokutą. Z Bożą pomocą za rok znów podejmiemy trudy pielgrzymowania” - deklarują.