Myśli ks. Piotra Skargi Patrona Roku 2012 w RP - O Narodzie Ojczyźnie i Kościele” to tytuł konferencji zorganizowanej w sierpniu przez Koło Przyjaciół Radia Maryja przy parafii pw. św. Marii Magdaleny w Biłgoraju oraz Akademię Myśli Chrześcijańskiej.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św., podczas której kazanie wygłosił ks. prof. Tadeusz Guz. Było ono wstępem do właściwej konferencji odbywającej się w auli franciszkańskiej dawnego klasztoru w Puszczy Solskiej. Ksiądz Profesor przybliżał myśli ks. Skargi o Narodzie, Ojczyźnie i Kościele. Skupił się na treści pierwszego kazania ks. Skargi, wygłoszonego do posłów zgromadzonych w Sejmie. Szczególną uwagę zwrócił na aspekt mądrości. Jezuita porównuje ludzką mądrość do zapalonej przez Boga świecy. Bożą mądrością, zdaniem ks. Skargi, powinni się cechować politycy, aby mogli właściwie zadbać o dobra ziemskie i przyszłe narodu. Kwestia zbawienia nie jest tylko sprawą Kościoła, ale każdy czyn polityka warunkuje możliwość zbawienia jego i całej społeczności. Obserwując politykę nie tylko w Polsce, ale i na świecie, można zauważyć spychanie religii z życia społecznego. Jest to, jak mówi kaznodzieja, efekt działania ludzi, którzy dbają tylko o dobra doczesne i własne dobro. Ks. prof. Guz podkreślał, jak bardzo aktualne są tezy ks. Skargi również w odniesieniu do obecnych polityków, gdyż nie dbają oni o zdrowie fizyczne ani o chleb. To tragiczne, że na naszej polskiej ziemi, która może wyżywić dziesiątki milionów ludzi, nasi rodacy nie znajdują miejsca pracy i muszą jej szukać poza granicami. Nasze społeczeństwo cierpi z przyczyn ideologicznych ze względu na brak zgody narodowej w fundamentalnych sprawach Boga, Kościoła, istoty państwa, dobra wspólnego, prawa chroniącego życie od powstania do naturalnej śmierci. Takich przepaści pomiędzy Polakami we wcześniejszej naszej historii nie było. Tylko w oparciu o mądrość Boga Samego można stanowić fundament zgody i jedności narodowej. Gdyby obecni politycy zaakceptowali prawdę, że jest tylko jeden Bóg, mielibyśmy zupełnie inną politykę w naszym państwie. Jeżeli jednak z premedytacją usuwamy Boga poza margines, nie możemy spodziewać się wolności mediów katolickich. Jeżeli naród przyjął konstytucję, to jej łamanie jest godzeniem w porządek prawny w całej Polsce, jest załamywaniem się władzy i utratą zaufania do niej. Jest to znowu przejaw braku mądrości, bo ona pozwala zaufać drugiemu człowiekowi. Gdyby w parlamencie panowała mądrość, byłoby też zaufanie do drugiego człowieka niezależnie od tego, czy jest w opozycji, czy w przeważającej większości. Dobry polityk wyszukiwałby ziarna prawdy u drugiego, dlatego należy odbudować zaufanie w naszym społeczeństwie. Tu znowu trzeba wrócić do mądrości, która wiąże się z pokorą, a pokora uznaje drugiego człowieka za większego, mądrzejszego, bardziej świętego. Ks. Skarga wskazuje, że z mądrością związana jest dyscyplina. W obecnym systemie wychowania brakuje dyscypliny, karności, dlatego że przekreślono uprzednio mądrość. Rozum w porządku natury jest zawsze pierwszy i może mieć dwie szaty, albo mądrość, albo głupotę. Jeżeli człowieka się nie wychowa, to on przez głupotę może stać się najniebezpieczniejszym zwierzęciem. Ks. Skarga mówił do posłów, „pierwej postanowienie sejmowe było jako boskie, niewzruszone, teraz moc traci,
powagi nie ma, Pan Bóg dopuścił pomieszania rad i rozumów”. Dzieje się tak dlatego, że każdy polityk, działacz, jeżeli nie postawi na Boże prawa, nie ustanowi dobrego, słusznego prawa, bo jego rozum się gubi. Tylko człowiek mądry jest prawdziwie wolny i odwrotnie, człowiek wolny jest mądry. Każda wolność czy koncepcja wolności, która prowadzi do głupoty, jest negacją wolności, uzewnętrznieniem zniewolenia duchowego. Swawola jest zaprzeczeniem mądrości i wolności. Nie ma prawdziwej wolności bez Bożej mądrości i tylko w duchu mądrości jest się prawdziwie wolnym. Kaznodzieja sejmowy mówi, że mądrość przyrodzoną zdobywa się dobrym wychowaniem, czytaniem, historii i innych o dobru Rzeczypospolitej pisanych nauk, radą, towarzystwem mądrym, ćwiczeniem i rzeczy samej dotykaniem, i doświadczeniem lat i starości. Dzisiaj te cechy są w najwyższym stopniu poniżane i odrzucane. Nauczyciel czy rodzic za taki kształt pedagogiki są karani w naszym katolickim narodzie. Jeżeli nie pracujemy nad mądrością naturalną, do której jesteśmy zdolni, to przecież ta mądrość z nieba nie ma miejsca, gdzie mogłaby „wylądować”. Kaznodzieja zaleca posłom, by przyjęli ducha Bożego dla procesu naprawy królestwa i budowania serc i cnót ludzkich i pohamowania nierządu, złości i swawoli.
To tylko niektóre, jakże ważne również dzisiaj, myśli wybitnego kaznodziei, przytoczone przez ks. prof. Tadeusza Guza. Przez 400 lat nie straciły one na wartości i trzeba, aby były one realizowane nie tylko przez posłów. O zainteresowaniu tematem świadczy fakt, że spotkanie trwało ponad trzy godziny, słuchacze stawiali pytania, a Ksiądz Profesor udzielał odpowiedzi, wyjaśniał. Z mądrości ks. prof. Tadeusza Guza, który przybliżał istotne dla całego narodu wskazania ks. Piotra Skargi, czerpali mieszkańcy Biłgoraja i okolic, a nawet Tomaszowa Lubelskiego. Wśród uczestników spotkania byli m.in.: ks. Witold Batycki, proboszcz parafii, poseł Piotr Szeliga, współorganizator konferencji wicestarosta biłgorajski Stanisław Schodziński, płk Karolina Krzysztoń, prezes WiN, dr Maria Sendecka (z Tomaszowa Lubelskiego) członek Zarządu Głównego LPR, Henryk Grabias, przewodniczący Komitetu Upamiętniania Miejsc Pamięci Narodowej, Marian Jagusiewicz, przewodniczący Rejonowego Komitetu Obywatelskiego Ziemi Biłgorajskiej, Elżbieta Schodzińska, przewodnicząca Koła Przyjaciół Radia Maryja przy parafii pw. św. Marii Magdaleny, Stanisława Swacha, przewodnicząca Biura Radia Maryja przy parafii pw. św. Jerzego w Biłgoraju.
Pomóż w rozwoju naszego portalu