Reklama

„Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O becnie największą chorobą jest brak czasu dla bliźniego, na który skarżą się coraz częściej ludzie - twierdzi Teresa Ligocka, wdowa konsekrowana z parafii pw. Niepokalanego Serca NMP w Barlinku. - Najgorsze, że pracujący od rana do wieczora rodzice nie mają czasu na rozmowę ze swoimi dzieci. A nawet chorzy księża odczuwają brak czasu ze strony zdrowych kapłanów. Ta gonitwa sprawia, że dzisiejszy człowiek jest coraz bardziej samotny i odizolowany od innych. Taką sytuację wykorzystuje Szatan, zniewalając słabe charaktery. Dlatego jest ogromne zapotrzebowanie na modlitwę wstawienniczą za najbardziej zagonionych i pozbawionych Chrystusowej mocy. Modlę się m.in. za księży, by ich umocnić w powołaniu kapłańskim. Nikt nie jest w stanie sam sobie we wszystkim pomóc. Posługa wdów konsekrowanych w tym zakresie jest niewidoczna, a tak wielka i potrzebna”.
Teresa Ligocka jest wdową konsekrowaną już pięć lat. Wcześniej była wolontariuszką w apostolacie chorych - Rodzina Miłości Miłosiernej w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Za swoją służbę otrzymała błogosławieństwo i różaniec podczas prywatnej audiencji u papieża Jana Pawła II w 1990 r., gdy na zaproszenie swej siostry ze wspólnoty Małe Siostry Jezusa przebywała w Rzymie miesiąc czasu.
Pani Teresa ochodzi z wielodzietnej, religijnej rodziny lubelskiej. Dwie jej siostry zostały zakonnicami (druga jest franciszkanką misjonarką). W roku 1997 odszedł do wieczności jej mąż Jan, z którym dzieliła radości i smutki sakramentalnego małżeństwa przez 39 lat. Pracowali razem w Zakładach Urządzeń Okrętowych. Została razem z synem Andrzejem. Już wtedy postanowiła, że pozostanie wdową do końca życia. Ale w 2001 r. dotknęło ją kolejne cierpienie: syn Andrzej, lubiany nauczyciel miejscowego gimnazjum, zginął w czasie alpejskiej wspinaczki. Po pogrzebie Andrzeja podeszła do zasmuconej Teresy pewna dziewczyna z podziękowaniem: „Andrzej uratował mi życie, bo umiał słuchać moich dramatów i nie żałował na to czasu. Pomógł mi odrzucić samobójcze myśli”. Po powrocie do swojego mieszkania, znajdującego się blisko kościoła, zaczęła w modlitewnej prośbie pytać Chrystusa, by dał jej odpowiedź, jak ma dalej żyć w swoim samotnym wdowieństwie.
Po pewnym czasie miała telefon od znajomej ze Szczecina z informacją, że istnieje możliwość zostania, po odpowiedniej formacji, wdową konsekrowaną. W pierwszej chwili odrzuciła tę propozycję, bo nie była pewna, czy jest ona właściwa. Ale gdy wkrótce zadzwoniła do niej dr Barbara Oskólska, prowadząca Rodzinę Miłości Miłosiernej, mówiąc jej, że najlepiej realizowałaby się jako osoba konsekrowana, uznała tę odpowiedź za zaproszenie samego Chrystusa. Przypomniała sobie wtedy słowa Syna Bożego, który mówił: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem”. Po licznych rekolekcjach, dniach skupienia i intensywnej lekturze Pisma Świętego w dniu 25 marca 2004 r. w kaplicy seminaryjnej w Szczecinie złożyła na ręce bp. Mariana Błażeja Kruszyłowicza publiczny ślub czystości: „Przyjmij, Ojcze, moje postanowienie życia w doskonałej czystości naśladowania Chrystusa, które z pomocą Bożą wyrażam przed Tobą oraz w obliczu Ludu Bożego”. Taki sam ślub złożyły jeszcze cztery inne wdowy. Ale Teresa Ligocka była jedyną, której nikt z najbliższych nie towarzyszył.
„Wróciłam do Barlinka uszczęśliwiona, że już nie jestem sama, bo moim Oblubieńcem jest Jezus Chrystus - wspomina pani Teresa. - On daje mi moc w pokonywaniu codziennych trudności życia wdowy konsekrowanej, które nastawione jest na modlitwę, kontemplację i obecność. Dzień rozpoczynam Liturgią Godzin, a potem uczestniczę w porannej Mszy św. w parafialnym kościele. Nie wyobrażam sobie dnia bez uczestnictwa w Eucharystii, byłby to dla mnie dzień stracony. Aby nie rozpraszać swojej wyobraźni obrazami laicyzującego się świata, usunęłam telewizor. Mam radio, które - poprzez audycje religijne Radia Maryja - pozwala mi łączyć się w Różańcu czy też w innych modlitwach z licznymi słuchaczami”.
„Jestem zaszczycony posługą pani Teresy, która swoim życiem i obecną misją osoby konsekrowanej czyni tyle niewidzialnego dobra dla naszej parafii” - powiedział mi ks. kan. Bronisław Lose, proboszcz parafii od 15 lat i wielki czciciel Różańca św.
Teresa Ligocka znajduje odpowiedź na nękające ją problemy w umiejętnym czytaniu Pisma Świętego. Ma szczególną miłość do sługi Bożego Jana Pawła II. Była bezpośrednim słuchaczem jego nauczania w trakcie prawie wszystkich papieskich pielgrzymek do Ojczyzny, przyjeżdżając do Częstochowy, Szczecina, Warszawy i Gorzowa Wielkopolskiego.
Teresa Ligocka ma bardzo delikatny, serdeczny, matczyny głos. Potrafi przemówić do każdego, kto czuje się opuszczony i pozbawiony życzliwości innych. Często modli się w powierzonych jej problemach. Wyszedłem z jej mieszkania umocniony duchem Bożym, który z Niej emanuje. Jest szczęśliwą wdową konsekrowaną, bo swoje życie powierzyła w ręce Tego, który może wszystko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kard. Nycz: wszyscy możemy robić dużo więcej na rzecz wsparcia kobiet w ciąży

2024-05-20 17:59
kard. Kazimierz Nycz

Karol Porwich/Niedziela

kard. Kazimierz Nycz

Wzmocnienie pomocy kobietom, które przeżywają problemy związane z ciążą jest absolutnie niezbędne - powiedział KAI kard. Kazimierz Nycz. “Możemy w tej dziedzinie robić dużo więcej: zarówno społeczeństwo, państwo, samorządy jak i Kościół” - stwierdził metropolita warszawski.

Więcej ...

Kard. Ryś o Jacku Zielińskim: artysta tej miary stawał przed Bogiem i śpiewał o Bogu

2024-05-20 13:06

PAP/Łukasz Gągulski

Dziś odbyły się uroczystości pogrzebowe Jacka Zielińskiego ze Skaldów. Homilię wygłosił kard. Grzegorz Ryś. „O bardzo trudnych rzeczach potraficie śpiewać w sposób prosty. To wielkość Skaldów, że o wielkich rzeczach w sposób bardzo prosty potraficie mówić” – mówił zwracając się do biorących udział we Mszy św. artystów. Zdaniem kardynała Skaldowie, odkąd istnieją, czyli blisko 60 lat, potrafią poprzez swoją twórczość rozmawiać z ludźmi, dlatego, że sami potrafią ich słuchać.

Więcej ...

Reprezentant Chorwacji na konkurs Eurowizji: Bóg stał się dla mnie żywą osobą

2024-05-21 14:26
Baby Lasagna (2024)

Wikipedia.org

Baby Lasagna (2024)

Bóg stał się dla mnie żywą osobą - tak o swoim nawróceniu mówi reprezentant Chorwacji na tegoroczny konkurs Eurowizji. 25-letni Marko Purišić, występujący pod pseudonimem Baby Lasagna, zajął na nim drugie miejsce piosenką „Rim Tim Tagi Dim”, opowiadającej o młodym człowieku wyjeżdżającym ze wsi do miasta.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Największą wartością człowieka jest służba innym

Wiara

Największą wartością człowieka jest służba innym

#PodcastUmajony (odcinek 21.): Egoista

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 21.): Egoista

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj