Nowa Wieś. Bp Ignacy Dec: Świat odwracając się od Boga, naraża się na duchową zagładę

W uroczystość Wniebowzięcia NMP, podczas Mszy świętej odpustowej w Nowej Wsi, biskup senior diecezji świdnickiej wygłosił homilię pełną głębokich refleksji i ostrzeżeń. Hierarcha nie szczędził słów krytyki wobec współczesnego świata, przypominając, że świat bez Boga stoi na skraju przepaści.

32. edycja festynu odpustowego w Nowej Wsi na terenie parafii Domaszków, gdzie proboszczem jest ks. prał. Jan Maciołek, na stałe wpisana w kalendarz lokalnych wydarzeń, zgromadziła licznych parafian, pielgrzymów i gości z bliska i daleka. W tym uroczystej liturgii w kościele Wniebowzięcia NMP przewodniczył bp Ignacy Dec, który także skierował do zgromadzonych słowo Boże.

Biskup senior diecezji świdnickiej w wygłoszonej homilii, podkreślił że uroczystość Wniebowzięcia przynosi nadzieję na nasze wywyższenie w niebieskiej chwale. - Moi drodzy, uciekają nam lata. Każdy dzień, każda chwila przybliża nas do odejścia z tego świata. Maryja Wniebowzięta przypomina nam dziś, w tę sierpniową uroczystość, że do przyszłego naszego wyniesienia, do chwalebnego zmartwychwstania, trzeba podążać drogą zawierzenia Bogu, drogą wypełniania Jego woli, zawartej w Jego Prawie, drogą wiary i pokory.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Hierarcha odniósł się także do aktualnych spraw Kościoła.

Reklama

- Przyszło nam dziś żyć w świecie, w którym głoszone są hasła i podejmowane są działania przeciw Bogu. Cóż oznacza walka z Kościołem w Europie i u nas w Polsce? Cóż oznacza usuwanie symboli religijnych z życia publicznego i nagłaśnianie postulatu, że państwo musi być neutralne, bezwyznaniowe, czyli laickie, ateistyczne? Czyż ci piewcy szczęścia bez Boga, konstruktorzy nowej Europy, zapomnieli, że niedawna historia tego kontynentu pokazała, że człowiek odwracający się od Boga staje się mordercą? Przecież w czasie wojen światowych nieprzyjaciele Boga, ci którzy wzgardzili Jego Prawem, niszczyli ludzi w obozach, więzieniach i w łagrach. Wczoraj, mieliśmy okazję przypomnieć to sobie, gdy wspominaliśmy męczeństwo św. Maksymiliana, które miało miejsce 83 lata temu. Dziś nie liczący się z Bogiem niszczą ludzi inaczej myślących. Stosują odwet i diabelskie prawo zemsty. Prawdziwi świadkowie Chrystusa bywają dziś wyśmiewani, nazywani oszołomami. Gdy się to widzi, chciałoby się powiedzieć za jednym z dzisiejszych chrześcijan: „Chryste, dlaczego przebaczasz tym, którzy Cię krzyżują i dlaczego krzyżujesz tych, którzy Cię kochają?” – pytał bp Ignacy Dec.

Homileta zwrócił także uwagę, że uroczystość Wniebowzięcia zapowiada przyszłe uwielbienie naszego ciała w czasie powszechnego zmartwychwstania, dlatego jest też przypomnieniem, abyśmy byli obrońcami życia od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci.

Po Mszy św. parafianie i goście mieli okazję uczestniczyć w festynie, który jak co roku obfitował w atrakcje i licytacje. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się pamiątkowe koszulki z tegorocznego Tour de Pologne, przekazane przez Czesława Langa oraz cenne kaski rowerowe ofiarowane przez Henryka Charuckiego – polskiego kolarza szosowego, wieloletniego przyjaciela parafii. Wspomnienia o nieobecnych, ale zasłużonych dla lokalnej społeczności postaciach, jak Mieczysława Szymanowskiego - trenera kolarzy z czasów wyścigu pokoju, czy Krzysztofa Jeża - fundatora renowacji monstrancji w miejscowej świątyni, nadały wydarzeniu refleksyjny charakter, przypominając o nieustannej więzi z tymi, którzy odeszli, ale wciąż są obecni w pamięci i modlitwach wiernych.

Festyn zakończył się wspólną modlitwą i błogosławieństwem, które ks. prał. Jan Maciołek skierował do wszystkich zebranych, dziękując za ich obecność i wsparcie w dziele renowacji świątyni. Wydarzenie, będące nie tylko świętem parafialnym, ale także ważnym momentem integracji lokalnej społeczności, po raz kolejny udowodniło, jak wielkie znaczenie mają wspólne spotkania w duchu wiary.