Siostra Janina Więcek, służebniczka, wieloletnia sekretarka częstochowskich biskupów otrzymała 16 marca z rąk abp. Wacława Depo papieskie odznaczenie „Pro Ecclesia et Pontifice”. Uroczystość odbyła się podczas Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. Krzyż „Pro Ecclesia et Pontifice” s. Więcek nadał papież Benedykt XVI 20 lutego 2013 r.
Mszę św. z Metropolitą Częstochowskim koncelebrowali m.in.: abp senior Stanisław Nowak, bp Jan Wątroba, ks. inf. Marian Mikołajczyk - kanclerz Kurii Metropolitalnej oraz duchowni Kościoła greckokatolickiego. Na Mszy św. licznie zgromadziły się siostry służebniczki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii abp Depo przypomniał słowa Benedykta XVI, że „krzyż Jezusa jest najwyższym znakiem miłości Boga”. - Dzisiaj w naszych czasach rozlega się pytanie: Kim jest Jezus? W szukaniu odpowiedzi na to pytanie i prawdy o Jezusie ludzie zawsze będą się dzielić, zamykać w samotności, obojętności, a nawet wrogości wobec Jezusa - podkreślił Metropolita Częstochowski.
Reklama
Abp Depo przypomniał również słowa papieża Franciszka, że „kto idzie za Jezusem, a nie bierze swojego krzyża nie jest Jego uczniem”. - Jezus oddaje się nam jako Miłość. Przez ten dar miłości nie grozi nam beznadzieja. Każdy z nas w Nim ma swoje miejsce - mówił. - Życie od człowieka domaga się każdego dnia świadectwa i prawdy. I tutaj widzimy także życie i wierną, oddaną służbę s. Janiny Więcek - kontynuował.
Metropolita Częstochowski wręczył krzyż papieski s. Janinie Więcek przed końcowym błogosławieństwem. - To symbol naszej wielkiej wdzięczności. To wyróżnienie dla s. Janiny nie tylko od częstochowskich biskupów, ale od całej diecezji i podziękowanie za wieloletnią posługę - podkreślił abp senior Stanisław Nowak.
W rozmowie z „Niedzielą” s. Janina Więcek wyraziła wdzięczność Ojcu Świętemu za tak wielkie wyróżnienie. - Wdzięczna jestem również Bogu za dar powołania zakonnego; za to, że przez blisko czterdzieści lat mogłam służyć biskupom częstochowskim - powiedziała s. Więcek. - To biskup Stefan Bareła zawierzył mnie Maryi - dodała s. Janina.
Abp Stanisław Nowak o s. Janinie
Jestem bardzo wdzięczny s. Janinie. Uważam, że jej rola w naszej diecezji, a potem archidiecezji i metropolii jest przeogromna. Jej wkład pracy i czasu oddanego Kościołowi częstochowskiemu jest niezwykły. Bardzo ciężko i gorliwie pracowała za czasów bp. Stefana Bareły. A były to czasy trudne. Czasem całymi nocami przepisywała ważne dokumenty na maszynie. Ona to robiła na czas, dobrze i uważnie. Ja też przez praktycznie cały okres mojego posługiwania byłem odbiorcą jej dobra.
Reklama
S. Janina to osoba bardzo pracowita, rozmodlona i gorliwa. Zawsze można było na nią liczyć. Nigdy się na nic nie skarżyła. Była zawsze gotowa służyć. Wszystko robiła jak umiała najlepiej. Potrafiła też korzystać, mimo swoich lat, z dzisiejszych środków technicznych, jak np. komputer. Gorliwie i z wielką cierpliwością przepisywała moje rękopisy, a przecież tego było naprawdę bardzo dużo.
S. Janina to przede wszystkm człowiek niesamowitej modlitwy i głębi religijnej, a także solidności zakonnej, wierności regule zakonnej. Jej postawą można się było budować. Na pewno Jasna Góra była dla niej źródłem sił. Kochała niesamowicie Matkę Bożą Częstochowską. Codziennie u Niej była. Brała udział również w nocnych czuwaniach. To człowiek wielkiej wiary i zawierzenia Panu Bogu.
Notował ks. Jacek Molka