Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia,
Od powietrza, wojny, ognia i przednowia,
O przeżegnaj, jak kraj długi,
Nasze prace, nasze pługi;
Ustrzeż bytu i imienia,
Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
7 października
Matka Boża, co w Krasnobrodzie pociesza mieszkańców Zamojszczyzny
Wśród wapiennych skał Roztocza, w malowniczej kotlinie wytworzonej przez górny bieg rzeki Wieprz, wśród sosnowo jodłowych lasów i stawów Zamojszczyzny, znajduje się sanktuarium Krasnobrodzkiej Szafarki Łask – Pocieszycielki Zamojszczyzny przebywająca od 1649 roku w swoim obrazie. To dzięki Jej objawieniom i łaskom, którymi szczodrze darzy, Krasnobród stał się duchową stolicą południowowschodniej części kraju i dumą Zamojszczyzny. Objawienia – o którym mowa – doznał 24-letni Jakub Ruszczyk, mieszkaniec położonej niedaleko wsi Szarowola. Było to 5 sierpnia 1640 roku w święto Matki Bożej Śnieżnej, kiedy to Jakub przybył do lasu pod Krasnobrodem aby się pomodlić o zdrowie. Usłyszał wówczas polecenie: „Postaw tu figurę, albowiem tu będzie się chwała Syna mego odprawiała. A na znak tego wiedz o tym, że jesteś od choroby zwolniony”. Sprawa nabrała wielkiego rozgłosu. Uzdrowiony Jakub postawił na miejscu objawienia figurę Matki Bożej, a na rosnącej opodal sośnie umieszczono jako wota obrazki religijne. Z czasem przybywały i srebrne tabliczki wotywne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W 1648 roku, w czasie oblężenia Zamościa przez Bohdana Chmielnickiego, kozacy najechali Krasnobród, zniszczyli figurę, cenniejszy woda zrabowali a obrazki wotywne wydeptali w błoto. Po uspokojeniu się działań wojennych mieszkańcy Krasnobrodu powrócili z lasów. Aby podziękować Matce Najświętszej za ocalenie, udali się na miejsce objawienia, gdzie zastali zniszczoną figurę, lecz przy ściętej sośnie ujrzeli nietknięty mimo śniegów i zimy obrazek. Ten fakt uznano za coś niezwykłego, dlatego od tamtej pory otoczony jest szczególną czcią i odbiera cześć w krasnobrodzkim sanktuarium.
Kiedy w 1674 roku ten maleńki wizerunek Matki Bożej uznano za łaskami słynący, do Krasnobrodu zaczynają przybywać pielgrzymi, wśród których znalazła się Maria Kazimiera, zona króla Jana III Sobieskiego. To ona, doznawszy tu uzdrowienia w 1680 roku, jako wotum dziękczynne wystawiła stojący do dziś murowany barokowy kościół. W jego głównym ołtarzu umieszczono cudowny obrazek. Podczas najazdu Szwedów obrazek przewieziono dla bezpieczeństwa do Zamościa, gdzie w czasie oblężenia odnoszono go po murach obronnych. W czasie drugiej wojny światowej Niemcy zamienili kościół na magazyn zboża. Obawiano się, że cudowny obrazek podzieli losy niszczonej świątyni, stąd 22 lipca 1943 roku trzej mieszkańcy Krasnobrodu z narażeniem życia wykradli obrazek z kościoła i ukryli. 8 września 1944 roku powrócił on uroczyście do kościoła a jego koronacja miała miejsce 4 lipca 1965 roku i dokonał jej ordynariusz lubelski biskup Piotr Kałwa.
Kult Matki Bożej Krasnobrodzkiej jest wciąż żywi i tak jak głosi tytuł, Maryja jest prawdziwie Pocieszycielką Zamojszczyzny. Przybywają tu rzesze pielgrzymów mnie tylko z terenu Diecezji Zamojsko – Lubaczowskiej. Ci, którzy uczestniczą w odsłonięciu obrazu śpiewają pieśń, którą napisał ks. Dominik Maj podczas pobytu w obozie koncentracyjnym w Dachau:
Reklama
Witaj Maryjo Krasnobrodzka Pani
Tylu łaskami wsławiona.
Tobie składamy serca nasze w dani
Na wieki bądź pozdrowiona.
Spojrzyj na lud Twój z tej zamojskiej ziemi
Zbierz wszystkie łzy i cierpienia.
Wspieraj nas z nieba modłami swoimi
Daj siły, wiedź do zbawienia.
Stańmy przed Obliczem Matki Bożej Krasnobrodzkiej i módlmy się wspólnie za tych, którzy dziś doznają cierpienia i bólu wywołanego dramatem powodzi:
Maryjo, Pani nasza Krasnobrodzka,
której życie szczególniej od Betlejem
przez Nazaret aż na Kalwarię tak jest podobne do życia naszego
naucz nas tak kochać Boga i ludzi jak Ty,
tak ufnie i kornie pełnić wolę Bożą jak Ty,
tak znosić cierpienia jak Ty je znosiłaś
i posiąść podobną radość i szczęście
jakie posiadasz Ty w Królestwie Syna Twego w niebie. Amen.