Pod koniec sierpnia portal wpolityce.pl informował, że chociaż zmarły w 2019 r. śp. prof. Jan Szyszko, były minister środowiska w rządzie Beaty Szydło, doczekał się upamiętnienia m.in. w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, gdzie jednej z sal konferencyjnych nadano jego imię, to upamiętnienie to zostało cofnięte przez obecne władze.
Teraz pisze się nowy rozdział w tej sprawie, o czym informuje poseł Paweł Sałek:
Chyba jednak miałem rację, choć przykro to przyznać: "uśmiechnięta koalicja" w bardzo podłym wydaniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Paweł Sałek
Po tym jak usunięto nazwę sali im. prof. Jana Szyszko w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, w Warszawie (podobno to miejsce ma nosić w przyszłości nazwę sali uczonych zasłużonych dla nauk leśno-przyrodniczych), teraz w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku będzie remont ściany gdzie jest wmurowana m.in. tablica pamięci śp. prof. Jana Szyszko.
Remont ścian zewnętrznych budynku, gdzie są obecnie umieszone tablice, był robiony około 10 lat temu (takie marnotrawstwo pieniędzy publicznych?).
Co gorsza, tablice obok upamiętają leśników wywiezionych na Syberię przez sowieckich zaborców, a także leśników i ich rodziny, więzionych i mordowanych w niemieckich obozach koncentracyjnych.
Tu mamy mieć "procesyjne" przeniesienie tablic do budynku.
Reklama
Na zdrowy rozum, jeśli się robi remont, to w takich sytuacjach firma remontowa zdejmuje i zakłada ponownie tego typu tablice po wykonaniu prac budowlanych. Przecież wystarczy w warunkach postępowania przetargowego na remont (jeśli jest w ogóle uzasadniony) wpisać w SIWZ, aby wykonać remont ściany z uwzględnieniem istniejących tablic. To zmartwienie wykonawcy jak zdjąć i ponownie zamontować poprawnie instalacje.
Nie oszukujmy się: remont elewacji budynku, który był robiony około 10 lat temu (sic!) jest tylko pretekstem, aby ukryć we wnętrzu budynku tablicę śp. Jana Szyszko, a wykorzystuje się do tego pamięć o polskich leśnikach wywożonych na Sybir i mordowanych w obozach koncentracyjnych.
Pamiętają Państwo, jak zdjęto Kotwicę Polski Walczącej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska? Tam też to było podobno spowodowane koniecznością remontu, który także był stosunkowo niedawno.
George Orwell w swojej książce "Rok 1984" opisywał pojęcie "ewaporacji" (pewna analogia do nauk przyrodniczych), czyli wymazania z tamtej rzeczywistości osób lub wydarzeń niewygodnych dla władzy totalitarnej.
Podsumowując koalicja 13 grudnia to nie tylko koalicja zemsty na żywych, ale także na zmarłych. Dąży się do tego, żeby niektórzy jak śp. Jan Szyszko "wyparowali" z otoczenia, czyli najlepiej schować ich do wewnętrza budynku.
Taką uśmiechniętą Polskę mamy, a rok 1984 jest w roku 2024.
Ważne
— Paweł Sałek (@Pawel_Salek) October 25, 2024
Chyba jednak miałem rację, choć przykro to przyznać: "uśmiechnięta koalicja" w bardzo podłym wydaniu.
Po tym jak usunięto nazwę sali im. prof. Jana Szyszko w Dyrekcji Generalnej @LPanstwowe Warszawie (podobno to miejsce ma nosić w przyszłości nazwę sali uczonych… pic.twitter.com/Pvf8Sm9Kzn
Tablice już zniknęły
Następnego dnia po wpisie Pawła Sałka tablice już zniknęły.
Szybko idzie i Regionalna Dyrekcja Lasów Panstwowych w Białymstoku pracuje nawet w sobotę. Tablice już usunięte — przekazał Sałek w kolejnym poście.
Szybko idzie i Regionalna Dyrekcja @LPanstwowe w Białymstoku pracuje nawet w sobotę.
— Paweł Sałek (@Pawel_Salek) October 26, 2024
Tablice już usunięte dziś rano.
Pisałem o tym wczoraj, link w komentarzu. pic.twitter.com/BKAI2HWSqK