Czekanie na sezon ogórkowy
Dramatycznie wyglądają notowania rządu i samego premiera. Zwolenników Donalda Tuska ubywa w tempie ekspresowym. Premier pragnie wakacji jak kania dżdżu. Nie dlatego, żeby chciał wypoczywać, co robi akurat bardzo często, ale dlatego, że wakacje to sezon ogórkowy i ludzie wtedy mało interesują się polityką.
Popłyną?
Tylko ciut lepsze notowania ma prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, ale na tyle złe, że przy mobilizacji referendum może ją zmieść. Gdyby ona popłynęła, popłynęłaby cała PO, Wisłą do Gdańska, a może nawet dalej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tanie państwo
Pamiętacie Państwo jeszcze takie hasło: „Tanie państwo”? Pod nim PO w 2007 r. szła do wyborów. Tanie państwo znaczy dziś blisko 250 tys. zł wydanych na garnitury dla Donalda Tuska i czołowych polityków PO. Dlaczego tanie? Bo wydano tylko 242 tys. zł, a nie np. milion. Panie premierze, jesteśmy wdzięczni.
Żeby ludziom żyło się lepiej
Na wina i cygara PO wydała 96 tys. zł. To z kolei realizacja hasła, żeby ludziom żyło się lepiej. Wiadomo, że nie wszystkim, ale przynajmniej niektórym.
Więcej niż zapowiedzieli
Był jeszcze catering w klubie nocnym dla młodzieżówki PO. Tu trudno nam dopasować którekolwiek z haseł Platformy. Wynika, że zrobili więcej, niż zapowiedzieli.