Spotkanie w Biedrzychowicach wpisało się w zjazd rodzinny, który odbywał się w dniach 13-16 czerwca w Legnicy, Legnickim Polu, Brunowie i Lwówku Śląskim. Na tę szczególną okazję zjechało się blisko 70 członków niemieckiej rodziny szlacheckiej i to z najróżniejszych regionów świata: z Niemiec, Anglii, a nawet ze Stanów Zjednoczonych.
Reklama
Wizytę w Biedrzychowicach rozpoczęło niemieckojęzyczne nabożeństwo luterańskie, któremu w kościele św. Antoniego, zwanym dawniej „Zum Jesus Brunnen” („U studni Jezusa”), przewodził ks. Cezary Królewicz, proboszcz parafii ewangelickiej w Lubaniu. Warto przy tym wspomnieć, że budowa kościoła w Biedrzychowicach rozpoczęła się z inicjatywy mieszkańców w 1654 r. po procesach rekatolizacyjnych na Śląsku. Był to kościół graniczny (Grenzkirche) dla ewangelików z przygranicznych miejscowości śląskich, które były zależne od katolickich Habsburgów. Ewangelicki kościół graniczny „Zum Jesus Brunnen” powstał w latach 1654-56, a po rozbudowie w 1668 r. posiadał 2200 miejsc siedzących. Świątynia miała szereg chórów, które otaczały barokowy ołtarz z wyobrażeniem Chrystusa i aniołów (według źródeł niemieckich jest on ustawiony nad jakimś źródełkiem - stąd nazwa kościoła) oraz piękną barokową ambonę (do dziś w niezmienionej formie przetrwały jedynie organy i jedna z lóż oraz częściowo ołtarz). Pod względem architektonicznym świątynia jest zbudowana na planie krzyża z zakończonym trójbocznie prezbiterium, nakryta pozornym sklepieniem kolebkowym. Od północy przylega czworoboczna wieża przechodząca potem w ośmiobok, zwieńczona hełmem z latarnią. Zewnętrzną elewację kościoła ozdabiają portale: renesansowy i dwa barokowe z roku 1680 i 1741 oraz dobrze zachowane barokowe epitafia nagrobne. Wieża natomiast kryje w sobie dobrze zachowany mechanizm zegarowy oraz pięknie zdobiony dzwon z 1779 r. (prawdopodobnie były trzy). W tym też czasie, a więc w 1654 r. powstała we wsi również ewangelicka szkoła powszechna. Od 1946 r. kościół służy katolikom i patronuje mu św. Antoni Padewski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po wspólnej modlitwie ks. Jan Nowak, katolicki proboszcz biedrzychowickiej parafii pw. św. Antoniego zaprosił do odwiedzenia krypty rodzinnej, w której pochowany jest m.in. Moritz Christian von Schweinitz - właściciel wsi, który zarówno w 1702 r., jak i 1730 r. dokonał przebudowy miejscowego pałacu w stylu tzw. baroku wiedeńskiego, będącego adaptacją francuskiej architektury pałacowo-rezydencjalnej.
I właśnie wizyta w biedrzychowickim zamku stała się okazją do wspomnień i historycznych reminiscencji. To w jednej z najlepiej zachowanych komnat znajdują się portrety Moritza Christiana von Schweinitza, jego małżonki, krewnych, a także króla polskiego i elektora saskiego Augusta II Mocnego oraz jego faworyty hrabiny Cosel. Spotkanie z obrazami, będącymi świadectwem dawnej świetności rodu, wsi i pałacu, to dla wielu członków rodziny von Schweinitz pierwsze tak mocne zetknięcie z tą biedrzychowicką częścią familijnej historii, w którą wprowadziła ich dyrektor Zofia Rak, obecny gospodarz obiektu. Była przy tym okazja do zdjęć, z których najważniejszą pamiątką dla całej rodziny będzie z pewnością to wspólne przed swoją dawną rezydencją.
Warto jeszcze wspomnieć, że takim dalekosiężnym efektem spotkania w Biedrzychowicach będą wspólnie podjęte przez parafię pw. św. Antoniego i rodzinę von Schweinitz działania w celu restauracji i odbudowy zabytkowych renesansowych organów kościoła.