Reklama

Niedziela Sandomierska

Tajemnice przemijania

Niedziela sandomierska 43/2013, str. 4-5

archiwum

O Dniu Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym opowiada ks. Jacek Beksiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ADAM STACHOWICZ: - Skąd wziął się w chrześcijaństwie kult zmarłych?

KS. JACEK BEKSIŃSKI: - Początki chrześcijaństwa odznaczały się nieoddawaniem czci ani ludziom, ani nawet aniołom. W obawie przed bałwochwalstwem kierowano jedynie kult do Pana Boga i Jezusa Chrystusa. Jednak już w IV wieku pojawiły się wyraźne ślady kultu wyznawców. Do pierwszych, którzy zasłużyli sobie w Kościele na kult publiczny, należeli m.in. św. Hilary z Poitiers, św. Marcin, św. Efrem i św. Bazyli. Ponieważ męczenników bezimiennych było bardzo dużo, Kościół w Antiochii wpadł pierwszy na pomysł, aby razem w jednym dniu obchodzić ich wspomnienie. Już w IV wieku poświęcono ich czci pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. Była to pierwsza uroczystość Wszystkich Świętych Męczenników, którzy oddali życie dla Chrystusa, a których nie wspomniano ani w martyrologiach miejscowych, ani w kanonie Mszy św.

- Czym jest dzień Wszystkich Świętych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tajemnica świętych obcowania należy do najpiękniejszych w wyznaniu wiary chrześcijańskiej. Podkreśla bowiem, że jesteśmy jedną, wielką rodziną. Śmierć nie przerywa więzi, ale ją umacnia. Ci, którzy przetrwali czas prób, pomagają tym, którzy jeszcze są w drodze. Odrzucenie tej tajemnicy byłoby czynem nienaturalnym i wielkim zubożeniem religii. Jeśli Jezus Chrystus swoim Apostołom obiecuje, że zasiadać z Nim będą na dwunastu stolicach i sądzić będą dwanaście pokoleń Izraela; jeśli Apostoł Narodów ma odwagę twierdzić, że będziemy sędziami spraw doczesnych, nawet aniołów samych - oznacza to, że zbawieni będą w niebie z Bogiem współkrólować. Niezliczone zastępy świętych Pańskich, którym oddajemy hołd 1 listopada, są potwierdzeniem, że niebo nie jest tylko dla garstki wybranych i uprzywilejowanych, ale wszyscy ludzie odkupieni Krwią Syna Bożego mają do niego pełne prawo.

- W tym czasie intensywniej wspominamy zmarłych...

- Kościół przypomina nam tajemnicę czyśćca i mobilizuje wszystkie swoje dzieci na ziemi do niesienia pomocy tym zmarłym braciom, którzy potrzebują od nas pomocy. Uroczystość 2 listopada zainicjował św. Odilion, czwarty z kolei opat słynnego klasztoru benedyktynów z Cluny we Francji. Bardzo szybko ten pomysł przejęły wszystkie klasztory zależne od Cluny, potem także inne benedyktyńskie. W ślad za ich przykładem poszły inne zakony i diecezje. W wieku XIII święto to stało się zwyczajem Kościoła powszechnego na Zachodzie.
Geneza dnia 2 listopada jest wręcz przeciwna do historii Wszystkich Świętych. Tam propozycja wyszła odgórnie, od zwierzchności Kościoła. Tu natomiast powstała dzięki prywatnej inicjatywie, a potem powszechnemu zwyczajowi. Na dzień modlitw za zmarłych św. Odilon wyznaczył dzień najbliższy po Wszystkich Świętych. Kościół ten zwyczaj usankcjonował przez ustanowienie święta, obowiązującego w całym Kościele łacińskim. Papież Benedykt XV w 1915 r. zezwolił, aby każdy kapłan tego dnia mógł odprawić trzy Msze św. w intencji zmarłych.

- Należy więc rozróżniać dzień 1 listopada od dnia 2 listopada

- Jak widać nie są to tożsame święta. Kościół rzymskokatolicki uczy, że istnieją trzy wspólnoty, które łączą się ze sobą dając pełny obraz Kościoła. Są to: Kościół triumfujący - to właśnie wszyscy zbawieni, którym oddajemy cześć 1 listopada; Kościół cierpiący - to o nich pamiętamy 2 listopada i Kościół pielgrzymujący, czyli my wszyscy, którzy żyjemy na ziemi. Naszym zadaniem jest połączyć te trzy wspólnoty ze sobą. Modląc się za zmarłych wyciągamy jedną rękę w kierunku nieba, a drugą w kierunku cierpiących w czyśćcu.
Trzeba przyznać, że nie ma chyba narodu, który by nie pamiętał o swoich zmarłych. Potężne piramidy władców Egiptu sprzed kilku tysiącleci, mauzolea kalifów arabskich i władców tureckich, potężne kurhany wodzów scytyjskich, dają temu wymowne świadectwo. Szczególnie ciepły, serdeczny i bezpośredni stosunek do zmarłych ma naród polski. Istnieje przekonanie, że w Dzień Zaduszny o północy zapalają się wszystkie światła kościołów i dusze wychodzą, by się w nich modlić o miłosierdzie. Adam Mickiewicz w jednej ze swoich prelekcji w Paryżu i we wstępie do swojego dramatu „Dziady” szeroko opisuje, że jeszcze za jego czasów w wielu powiatach Litwy, Prus i Kurlandii obchodzono pamiątkę „Dziadów”, czyli zmarłych. Maria Rodziewiczówna w sto lat po Mickiewiczu wspomina, że jeszcze za jej pamięci lud trzy razy w roku obchodził pamięć swoich zmarłych: późną jesienią po zakończeniu robót w polu, pod koniec karnawału i na Wielkanoc. Pamięć ta polegała na gromadzeniu się na cmentarzu, czy też w domu, na uczcie, na śpiewach i modlitwach przy zapalonych świecach na cmentarzu i na wypominkach ze zmarłymi.
Kościół część tych zwyczajów przejął. Wspomniane już trzy Msze św. odprawiane przez kapłana. Wierni nawiedzający kościół lub cmentarz tego dnia, mogą uzyskać za zmarłych odpust zupełny. Dawnym zwyczajem rusza także procesja na cmentarze, gdzie odprawia się szczególne nabożeństwa i modlitwy na przystrojonych i pięknie oświetlonych grobach. Pamiątką „wywołania duchów zmarłych” są dzisiaj wypominki, na które wierni składają w Dzień Zaduszny swoje ofiary, a które odczytuje się w każdą niedzielę, czy też w innych oznaczonych stałych terminach.

Podziel się:

Oceń:

2013-10-24 09:59

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo: Święci są po to, aby nas zawstydzać

Marian Florek/TV Niedziela

„Czyż Święci są po to, aby nas zawstydzać?” – pytał za św. Janem Pawłem II w homilii abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski w uroczystość Wszystkich Świętych przewodniczył Mszy św. w kościele rektorskim pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Tajemnicy Emaus na cmentarzu Kule.

Więcej ...

Bp Artur Ważny o nowych wyzwaniach, problemach i priorytetach

2024-04-25 09:46

RDN

O nowych wyzwaniach, priorytetach i z czym musi się zmierzyć. "Stąd nie zabieram nic, żadnych mebli, tylko same książki (...). Zabieram tylko całe to dziedzictwo, które noszę - takie duchowe, kulturowe, religijne." - mówi bp Ważny w rozmowie z Radiem RDN.

Więcej ...

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Kościół

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...