O nieprzeciętnej historii tego uroczego kościółka pod wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej w Istebnej pisałem w 32. numerze „Niedzieli” z 2009 r. i nigdy bym nie pomyślał, że mogę go już nie zobaczyć. Nie będą go też mogli podziwiać turyści wędrujący tędy szlakiem na Baranią Górę. Pożar wybuchł 3 grudnia o godz. 1.21 w nocy. Ks. Grzegorz Kotarba, proboszcz parafii na Stecówce, natychmiast wezwał straż pożarną, gdyż włączył się alarm przeciwpożarowy. Przybiegli też okoliczni mieszkańcy, ale mogli już tylko bezradnie patrzeć, jak ogień zabiera im miejsce modlitwy. Pierwszy dobiegł do płonącego kościoła pan Henryk Kukuczka, któremu udało się jeszcze wynieść z zakrystii szaty i księgi liturgiczne. Dalej nie dało się wejść z racji wielkiego zadymienia i wysokiej temperatury. 116 ratowników, w sumie 23 jednostki PSP i OSP, walczyło z ogniem, który trawił drewniany kościół z niesamowitą siłą. Wnętrze kościoła spłonęło całkowicie, zostały tylko częściowo zachowane ściany zewnętrzne, które i tak będzie trzeba rozebrać, by zacząć odbudowę. Ogień pochłonął m.in. ołtarz, ławy, organy i wiele arcydzieł sztuki góralskiej, w tym obraz Matki Bożej Fatimskiej z głównego ołtarza autorstwa Jana Wałacha z 1957 r. Ramię tego obrazu oraz tabernakulum (jedyne, które ocalało z pożaru, cudem wyniesione z płomieni przez strażaków) pochodziły z warsztatu Ludwika Konarzewskiego juniora. Z kolei rzeźba Chrystusa, płaskorzeźba Najświętszego Serca Pana Jezusa i rzeźbione stacje Drogi Krzyżowej były autorstwa Jana Krężeloka z Koniakowa. Ołtarz, balaski i kropielnicę wykonał snycerz Józef Bock, natomiast witraże Teresa Stankiewicz – a to jest jeszcze niepełna lista artystów ludowych, którzy swymi pracami upiększali tę świątynię. Kościół znajdował się na Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego w tzw. pętli beskidzkiej, a teraz... już go nie ma.
Licząca zaledwie 480 wiernych, bardzo rozległa parafia na Stecówce, jest jedną z najmniejszych w diecezji bielsko-żywieckiej. Zawiązał się komitet odbudowy kościoła, ale już wiadomo, że historyczne wnętrze będzie bardzo trudne do odtworzenia, a szczególnie twórczość tych artystów, którzy już nie żyją.
Spłonęła „owczarnia” na Stecówce – pomóżmy góralom ją odbudować. Ofiary na fundusz odbudowy kościoła na Stecówce można wpłacać na specjalnie do tego celu utworzone konto nr: 05 8129 1014 3002 0029 8087 0001. Członkowie Komitetu odbudowy proszą darczyńców o podanie danych, aby można ich było wpisać do pamiątkowej księgi ofiarodawców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu