Reklama

Wiadomości

Przystojny, wysportowany, pracowity

Zdjęcia ze zbiorów biblioteki publicznej w Częstochowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uwielbiał grać w tenisa, dobrze wysportowany, świetny strzelec. Dla sportu częstochowskiego zasłużył się jako współinicjator budowy stadionu i hali sportowej przy ul. 7 Kamienic (obecnie Akademia Polonijna). Był duszą towarzystwa. Do dziś powtarzana jest legenda, jak to po nocy spędzonej niekoniecznie przy łóżku chorego potrafił zamówić na kolei lukstorpedę, najszybszy przedwojenny pociąg, by razem z przyjaciółmi pojechać na kawę do Wiednia. Takie ekstrawagancje nikogo jednak wtedy nie gorszyły, tym bardziej że Alfred Franke to najlepszy chirurg w ówczesnej Częstochowie. Był ordynatorem Szpitala Chirurgicznego w tym mieście i znanym działaczem społecznym.

Młodość i wojna

Reklama

Urodził się 12 grudnia 1895 r. w Częstochowie, w rodzinie wyznania ewangelickiego. Był synem Adolfa (radnego miasta Częstochowy, działacza społeczno-kulturalnego) i Wandy z domu Schleicher. Po ukończeniu szkoły podstawowej i miejscowego gimnazjum Franke podjął studia medyczne na Uniwersytecie Warszawskim, które ukończył w 1920 r. Wcześniej jednak musiał je przerwać z powodu wojny polsko-bolszewickiej. Zaciągnął się wówczas na ochotnika do Wojska Polskiego, walcząc m.in. w obronie Lwowa. Po zakończeniu wojny Alfred Franke ukończył studia i wrócił do Częstochowy, gdzie zamieszkał z rodzicami w okazałej kamienicy zwanej Domem Frankego (Al. NMP 14). Ta jedna z najbardziej reprezentacyjnych kamienic w Częstochowie została wybudowana przez Adolfa Frankego na miejscu niewielkiego dworku, którego właścicielem był August Schleicher – pradziadek Alfreda.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lekarz społecznik

Reklama

Wraz z powrotem do Częstochowy Franke objął posadę lekarza w położonym w sąsiedztwie rodzinnej kamienicy Szpitalu Miejskim im. Najświętszej Panny Maryi. Później włączył się w działalność społeczną miejscowego Towarzystwa Lekarskiego. Rozwinął również aktywną pracę charytatywną wśród młodzieży wyznania ewangelickiego. Plonem tej działalności było utworzenie Towarzystwa Polskiej Młodzieży Ewangelickiej w Częstochowie. Alfred Franke był ambitnym lekarzem, dlatego ściśle współpracował z krakowską kliniką chirurgiczną, systematycznie doskonaląc swój warsztat lekarski. Na bazie zdobytego tam doświadczenia wprowadzał w częstochowskim szpitalu nowatorskie metody podczas zabiegów chirurgicznych. Dzięki temu uzyskał szybko awans na stanowisko ordynatora miejscowego szpitala. Mimo zwiększonych obowiązków Franke nie zaprzestał pracy społecznej. Z okresu walk w obronie Lwowa zachował wielki szacunek dla Józefa Piłsudskiego, dlatego w 1928 r. zainicjował powołanie Stowarzyszenia Pracy Społeczno-Wychowawczej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, którego był prezesem od 1930 r. Był też cenionym mecenasem sportu częstochowskiego. Był wiceprezesem Klubu Sportowego „Viktoria”, a prezesował powstałemu z jego inicjatywy klubowi „Brygada”. Utworzył też Sportowe Ognisko Niepodległości i na terenach dzisiejszej Akademii Polonijnej wybudował kompleks sportowy z boiskiem do piłki nożnej, bieżnią i klubowymi budynkami. Za swoją pracę i działalność społeczną Franke został odznaczony w 1938 r. Złotym Krzyżem Zasługi.

Znów wojna

Reklama

W drugiej połowie sierpnia 1939 r. Alfred Franke został zmobilizowany i we wrześniu w Równem, na głębokim zapleczu frontu polsko-niemieckiego, został komendantem szpitala wojskowego. Na skutek agresji Armii Czerwonej na Polskę (17 września 1939 r.) Franke wraz z innymi oficerami trafił do niewoli i został przewieziony do sowieckiego obozu w Szepietówce, a następnie trafił do Starobielska. Mimo tragicznej sytuacji, w jakiej się znalazł, nie zapominał o częstochowskim szpitalu, czemu dawał wyraz w przepuszczanej przez cenzurę korespondencji adresowanej do żony, w której wyrażał troskę o personel szpitalny. Wszelki kontakt Frankego z domem rodzinnym urwał się wiosną 1940 r., kiedy to w Starobielsku wydano zakaz jakiejkolwiek korespondencji, a następnie przystąpiono do likwidacji obozu. Jego nazwisko można znaleźć w księdze cmentarnej Polskiego Cmentarza Wojennego w Charkowie. Widniało również na listach jeńców wywożonych z obozu w Starobielsku i zamordowanych w siedzibie charkowskiego zarządu NKWD w kwietniu i maju 1940 r. Pewności jednak nie ma, czy faktycznie został tam zamordowany. Po wojnie do jego rodziny zgłosiło się dwóch oficerów z informacjami, że trafił do łagru za kołem podbiegunowym i jeszcze w 1945 r. widziano go w obozie w Archangielsku, gdzie mimo uszkodzonej prawej dłoni opiekował się chorymi skazańcami. Miał umrzeć w 1946 lub 1947 r. Oficerowie podawali takie szczegóły z jego życia, że wydawało się niemożliwym, by to nie była prawda. Alfred nigdy się jednak nie odnalazł i nie wiadomo, jakie naprawdę były jego losy.

Rodzina

Doktor Franke był wysportowany i jako lekarz dawał wzór, co znaczy „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Pasja sportowa była u Frankego rodzinna. Ojciec był miłośnikiem kolarstwa i założycielem towarzystwa cyklistów. Elżbieta Buhle (1906-72), z którą Alfred ożenił się w 1925 r., należała do najlepszych w Polsce tenisistek (grała z Jadwigą Jędrzejowską – wielokrotną mistrzynią Polski), a brat Artur szefował Częstochowskiemu Towarzystwu Narciarskiemu. Dr Alfred Franke miał 3 siostry – Lucynę Olszyńską, Sabinę Oszeldę oraz Wandę Bromek – i dwóch braci. Eugeniusz był oficerem Wojska Polskiego. Brał udział w rozbrajaniu Niemców w 1918 r. i podobnie jak Alfred jako ochotnik uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Podczas wypoczynku w 1936 r. utopił się w wodach Dniestru w okolicach Zaleszczyk. Natomiast Artur był chemikiem wykształconym w Szwajcarii. Był działaczem niepodległościowym i członkiem zespołu do zadań specjalnych II oddziału (wywiad i kontrwywiad) ekspozytury radomskiej okręgu radomsko-kieleckiego Armii Krajowej. Gdy Alfred wyjeżdżał na wojnę, w domu wraz z żoną została trójka dzieci: córki w wieku 13 i 11 lat oraz 5-letni syn. Jego dzieci również były nietuzinkowymi osobami. Halina Leszczyńska (1928-83) była profesorem chemii, twórczynią nowoczesnego systemu oczyszczania siarki, sprzedanego przez Polskę m.in. do Szwecji, Iraku, Kanady i wielu innych państw. Irena Smólska (1926 – 2003) została kardiochirurgiem dziecięcym i prekursorem nowych technik operacyjnych w kardiochirurgii dziecięcej. Przez 24 lata kierowała Kliniką Kardiochirurgii i Chirurgii Ogólnej Dzieci w Warszawie. Miała tytuł profesora. Syn – Tadeusz Franke (ur. 1934 r.) został inżynierem – skończył Politechnikę Częstochowską. Natrafiłem na patenty zgłoszone w latach 1965-67, których właścicielem był Instytut Przemysłu Szkła i Ceramiki z Warszawy, a wśród twórców byli wymienieni mgr inż. Tadeusz Franke oraz mgr inż. Andrzej Smólski.

Na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie na rodzinnym grobowcu jest inskrypcja poświęcona Alfredowi Frankemu, bez określenia miejsca i daty śmierci. Natomiast na ścianie budynku domu rodzinnego w Częstochowie, zwanego Domem Frankego, zamieszczono tablicę upamiętniającą świetnego lekarza, patriotę i społecznika.

Podziel się:

Oceń:

2014-01-21 15:43

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Tata Antonietty

Michele Meo, ojciec służebnicy Bożej Antonietty

FOT. ZE STRONY WWW.NENNOLINA.IT

Michele Meo, ojciec służebnicy Bożej Antonietty

Nie był ważnym człowiekiem swojej epoki. Nie zbudował odrzutowca ani nie obronił świata przed wojną. Jego nazwisko nie znajdowało się na pierwszych stronach gazet. Urodził się we Włoszech, w Puglii. Dorosłe życie spędził w Rzymie. Był mężem i ojcem czwórki dzieci, troje z nich zmarło.

Więcej ...

Abp Kupny: słowa Grzegorza Brauna są niedopuszczalne. Proszę, aby się z nich wycofał

2025-07-11 14:45
Abp Józef Kupny

Episkopat News

Abp Józef Kupny

- To niedopuszczalne, najczystsze kłamstwo - tak abp Józef Kupny skomentował dla KAI słowa Grzegorza Brauna, który we wczorajszym wywiadzie w Radiu Wnet stwierdził, że "komory gazowe w Auschwitz to fake". - Jako zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, ale przede wszystkim jako biskup katolicki i Polak wyrażam oburzenie po wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna - powiedział metropolita wrocławski. Zaapelował też do polityka, aby wycofał się ze swoich słów.

Więcej ...

wpolityce.pl: Czy Lange vel Gontarczyk straci państwowe odznaczenie? To ona inwigilowała ks. Blachnickiego

2025-07-12 19:51

Mateusz Góra

Czy Jolanta Lange vel Gontarczyk straci państwowe odznaczenie? Wszystko na to wskazuje. Jak podaje portal wpolityce.pl, Biuro Odznaczeń i Nominacji KPRP przygotowało projekt postanowienia prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie. To efekt petycji, podpisanej przez wielu sygnatariuszy, przesłanej przez Piotra Woyciechowskiego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Wiara

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko...

Kościół

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko...

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Kościół

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Europa

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Wiadomości

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Kościół

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką