Na zaproszenie bp. Antoniego Dydycza przybyli na niego kapłani z diecezji i z zagranicy, katecheci i katechetki, członkowie Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej, przedstawiciele rad parafialnych oraz alumni. Rozpoczęły go przypomnienie idei tych spotkań przez ks. Stanisława Ulaczyka oraz modlitwa Liturgii Godzin, prowadzona przez rektora WSD w Drohiczynie ks. Tadeusza Syczewskiego. Szczególnym gościem spotkania był benedyktyn z Tyńca o. Leon Knabit OSB, którego bogaty dorobek medialny, literacki oraz duszpasterski przypomniał kanclerz Kurii Diecezjalnej ks. Zbigniew Rostkowski.
Filary cywilizacji miłości
Reklama
Na wstępie swego przesłania duszpasterskiego o. Knabit wspomniał, że Podlasie jest mu wyjątkowo bliskie. Urodził się bowiem w obecnej diecezji drohiczyńskiej, a chrzest przyjął w bazylice w Bielsku Podlaskim z rąk męczennika II wojny światowej bł. ks. Antoniego Beszty-Borowskiego. Wychował się natomiast w Siedlcach. Tam ukończył również studia seminaryjne, a bp Ignacy Świrski udzielił mu święceń kapłańskich na kilka miesięcy przed kolegami kursowymi ze względu na jego zły stan zdrowia. W swym wystąpieniu o. Leon przypomniał, że Kościół, chociaż jest wspólnotą reformowaną, to jednak zawsze jego istotą jest miłość. Chociaż stale jest on narażony na działalność szatańską, to ma on zadanie zwalczania cywilizacji śmierci cywilizacją miłości pokreślił. Ukazał liczne aspekty cywilizacji śmierci, która w obecnej rzeczywistości wielokrotnie chce zaślepić prawdziwą światłość Boga, podobnie jak kolorowe reklamy i miejskie neony uniemożliwiają dostrzeżenie światła gwiazd. Prelegent ukazał też filary cywilizacji miłości, którymi są: dążenie pozycji człowieka zawsze przed wszelkimi rzeczami i finansami, miłosierdzia przed sprawiedliwością, etyki przed techniką oraz to kim człowiek jest zawsze przed tym, co posiada. W swym wystąpieniu przypomniał on m.in. nauczanie bł. Jana Pawła II, który wielokrotnie podkreślał, że „człowiek jest drogą Kościoła”, ale też „nie można go zrozumieć bez Chrystusa”. Nawiązując zaś do słów obecnego papieża Franciszka, przypomniał, że Bóg nie męczy się przebaczaniem człowiekowi, dając zawsze nadzieję na szczęśliwe życie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Spotkanie z proboszczem świata
Swymi refleksami na temat wizyty „ad limina apostolorum” podzielili się biskup drohiczyński Antoni Dydycz oraz ks. Paweł Rytel-Andrianik, który relacjonował to wydarzenie w mediach. Podkreślono wyjątkowo serdeczną atmosferę spotkań z papieżem Franciszkiem, którego osobowościowo można określić proboszczem świata w odróżnienia od wyjątkowego pielgrzyma bł. Jana Pawła II oraz wyjątkowego profesora Benedykta XVI. Zwrócono też uwagę na dziwne ukazywanie w mediach zarówno samego papieża Franciszka, jak też jego spotkań z polskimi biskupami. W pełni nie oddawały one jego wielkiej troski duszpasterskiej ani podkreślenia znaczenia polskiego Kościoła. Zapowiedziano też wydanie książki podsumowującej publikacje bp. Dydycza oraz odbyła się promocja pracy Wojciecha Sumlińskiego zatytułowanej: „Z mocy nadziei”, dotykającej często trudnych aspektów obecnej rzeczywistości.
„Benemerenti”
Na zakończenie spotkania bp Antoni przekazał diecezjalny medal „Banemerenti” o. Leonowi Knabitowi OSB. Papieskie medale „Benemerenti”, przyznane na jego prośbę przez Ojca Świętego Franciszka, odebrali natomiast: Tomasz Jaszczołt z parafii Ostrożany, Elżbieta i Andrzej Kamińscy z Brańska, Dorota i Andrzej Korosiowie z parafii Prostyń, Teresa Rzymska z Sokołowa Podlaskiego, Andrzej Wronka z Węgrowa oraz w imieniu matki Mariany Łoniewskiej ks. Janusz Łoniewski z Brańska. Medale przyznane zaś Marii Dymper Filipkowskiej z parafii Niemirów oraz Marii Nurkiewicz z Łochowa zastaną wręczone w późniejszym czasie. Dziękując za to wielkie wyróżnienie w imieniu odznaczonych, Elżbieta Kamińska z Brańska podkreśliła, że w życiu, starają się oni robić to, co trzeba, i nie oczekują podziękowań i wyróżnień, zwłaszcza od Kościoła, który jest naszą matką. „Matka służy swoim dzieciom i nie pyta o zapłatę mówiła. Powinnością zaś dzieci jest odpowiedzieć na miłość matki również w sposób bezinteresowny i jak najbardziej szlachetny”. Podkreśliła jednak miłe zaskoczenie z dostrzeżenia ich pracy na rzecz parafii i diecezji, co stanowi zobowiązanie do dalszych działań.