Reklama

Niedziela w Warszawie

Piłkarsko jesteśmy słabi

Marcin Żegliński

Z ks. Bogusławem Kowalskim, proboszczem parafii katedralnej św. Floriana oraz byłym piłkarzem Legii Warszawa i reprezentacji polskich księży, rozmawia Andrzej Tarwid

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANDRZEJ TARWID: – Za kilka dni rozpoczynają się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Jaki to może być turniej i kto może w nim triumfować?

KS. BOGUSŁAW KOWALSKI: – Jeśli chodzi o poziom sportowy, to nie sądzę, aby był on spektakularnie wysoki. Dlatego, że współcześni piłkarze są wyeksploatowani. Ilość meczów, które musieli do tej pory rozegrać w swoich ligach oraz w rozgrywkach pucharowych odbije się in minus na ich formie podczas mistrzostw. Natomiast wytypowanie jednego faworyta do mistrzowskiego tytułu, to wróżenie z fusów. Jest bowiem kilka drużyn mających podobny potencjał. Moim zdaniem walka o zwycięstwo rozstrzygnie się między jedenastkami: Hiszpanii, Niemiec, Włoch i Brazylii. W rozgrywkę między tymi reprezentacjami może oczywiście włączyć się jeszcze jakaś inna drużyna.

– Pewna siebie Anglia zawsze jedzie po zwycięstwo. Natomiast Argentyńczycy mają Lionela Messiego, najlepszego piłkarza świata. Może więc oni?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To dobre drużyny, lecz nie daję im zbyt wielkich szans. Anglikom głównie dlatego, że nie jest to zespół turniejowy. Ponadto oni nigdy nie triumfowali poza wyspami. Z kolei Argentyńczycy to rzeczywiście plejada wybitnych piłkarzy na czele z Messim. Brakuje im za to trenera z charyzmą, który umiałby namówić zawodników do tego, co w żargonie piłkarskim nazywa się „gryzieniem trawy”.

Reklama

– Czyli…

– … czyli do pełnego zaangażowania się każdego zawodnika w dobro drużyny. „Albi Celeste” – jak nazywa się reprezentację tego kraju – są zlepkiem gwiazd, a nie zespołem. To moja chłodna diagnoza, w której przyznam, że chciałbym się mylić, bo zawsze kibicowałem Argentynie. A szczególnie, kiedy grała z Brazylią.

– Do tej pory uważano, że dla Brazylijczyków najważniejsza jest piłka nożna. Dziś widzimy ogromne protesty przeciwko Mistrzostwom. Jak to możliwe?

– Myślę, że obserwujemy skutki tego, co ze sportem zrobiła komercjalizacja. To ona napędza oczekiwania, aby kolejne mistrzostwa były jeszcze większe i w ogóle naj... pod każdym względem. Niestety, realizacja tych zamierzeń odbywa się najczęściej kosztem osób najbiedniejszych. Doszło do tego, że w Brazylii, a wcześniej w Chinach, ludzie byli wyrzucani z domów, bo tam postanowiono zbudować stadiony! Takie działania są niemoralne, tak jak niemoralne są pobory piłkarzy, którzy zarabiają tysiące razy więcej niż przeciętni obywatele. Brazylijczycy żyjący w fawelach widzą te wszystkie niemoralne sytuacje i to oni głównie protestują przeciw Mundialowi.

Reklama

– Nie sposób nie zapytać o niedawną decyzję krakowian, którzy w referendum sprzeciwili się organizacji olimpiady zimowej. U nas nie ma tak dużych dysproporcji społecznych jak w Brazylii, co więc spowodowało, że aż 75 proc. powiedziało igrzyskom „nie”?

– Proszę zwrócić uwagę na fakt, że mieszkańcy Krakowa mówiąc „nie” igrzyskom, jednocześnie powiedzieli „tak”: dla budowy metra, ścieżek rowerowych, itd. Krakowianie nie chcieli więc kilkuletniego wysiłku dla kilkunastodniowej fiesty.

– Zwolennicy olimpiady mówią, że była ona szansą na dodatkowe pieniądze dla miasta?

– Ale osoby te nie mówią, że dofinansowanie to tylko mała cząstka ogólnych kosztów. Lwią część środków trzeba wyasygnować z budżetu lub zadłużyć się, co będzie obciążało mieszkańców przez lata. Jakby tego było mało, to jeszcze potem okazuje się, że postawione ogromnym kosztem obiekty, są słabo wykorzystane. W Polsce widzimy to na przykładzie niektórych stadionów zbudowanych na Euro 2012.

– Nowoczesne stadiony miały zasypać ostatnią przepaść dzieląca nas od piłkarskiego parnasu. Niestety, Mundial nasi piłkarze obejrzą w telewizji. Dlaczego nie udało nam się awansować do mistrzostw?

– Słyszał pan o syndromie wróbla?

– Nie

Reklama

– Bocian pyta wróbla: Co ty jesteś za ptak? Wróbel odpowiada: Jestem orłem, tylko trochę chorowałem. I tak jest z naszą reprezentacją. Po prostu jesteśmy piłkarsko słabi. Co gorsze nie umiemy się do tego przyznać, dlatego winę za porażki zwalamy na wszystko dookoła. A prawda jest taka, że obecnie w rankingu FIFA znaleźliśmy się za Sierra Leone. Czyli za krajem, w którym nie ma prądu, gdy my mamy pięknie podświetlone stadiony.

– Te stadiony są z reguły puste. Wyjątek stanowią obiekty Lecha w Poznaniu i Legii w Warszawie. Tak się składa, że to także dwie najlepsze drużyny w kraju. W czym były piłkarz Legii upatruje przyczyn sukcesu stołecznej drużyny, która właśnie zdobyła drugi tytuł mistrza polski?

– Czynników, które złożyły się na ostateczny sukces, jest wiele. Wymienić trzeba na pewno: dobre zarządzanie klubem, zainteresowanie kibiców i sponsorów. Ale warto jeszcze zwrócić uwagę na to, że Legia ma dzisiaj chyba najlepszą szkółkę piłkarską w Polsce. To procentuje m.in. tym, że przy Łazienkowskiej gra najwięcej wychowanków.
Moim zdaniem tworzenie takich szkół, to jedyna droga to tego, abyśmy doczekali się kiedyś reprezentacji grającej na mundialu.

– To może być odległa przyszłość, a już od 12 czerwca wielu fanów futbolu stanie przed dylematem: mecz czy obowiązki. A jak Ksiądz pogodzi oglądanie mistrzostw z posługą kapłańską?

– Przez wiele lat grałem w piłkę nożną i bardzo lubię ten sport. Ale to nie zwalania mnie z mojego głównego powołania, którym jest kapłaństwo. Kiedyś jeden ministrant zapytał mnie – cytuję – „Czy mógłby ksiądz poszybcić Mszę, bo za 45 minut zaczyna się mecz”. Odpowiedziałem, że Mszy św. „poszybcić się” nie da. I w ogóle w meczu, którego stawką jest nasze zbawienie, a sędzią jest Pan Bóg, należy zawsze i wszędzie grać fair.

Podziel się:

Oceń:

2014-06-05 10:32

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Piłkarska LM - triumf Bayernu Lewandowskiego, Polak królem strzelców

PAP

Piłkarze Bayernu Monachium triumfatorami Ligi Mistrzów. W finale w Lizbonie pokonali Paris Saint-Germain 1:0 (0:0) po golu Kingsleya Comana. W zwycięskiej drużynie wystąpił Robert Lewandowski, który z 15 bramkami został królem strzelców rozgrywek. W rezerwie PSG był bramkarz Marcin Bułka.

Więcej ...

To on wybrał mnie

Carlo Acutis

carloacutis.com

Carlo Acutis

W wielu wywiadach mama przyszłego świętego – Antonia Salzano Acutis podkreślała, że bardzo ważny wpływ na katolickie wychowanie jej dziecka miała polska niania. Jako pierwsi w Polsce publikujemy wywiad z Beatą Anną Sperczyńską – nianią Carla Acutisa.

Więcej ...

Wiara jak ziarno

2025-09-08 17:19

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w janowskim sanktuarium odbyły się doroczne uroczystości odpustowe, połączone z dożynkami dekanalnymi. Był to dzień modlitwy i dziękczynienia za tegoroczne plony, który zgromadził wiernych z całego dekanatu, przedstawicieli władz samorządowych oraz delegacje gmin powiatu janowskiego z wójtami na czele.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Maryja przemówiła w Gietrzwałdzie

Wiara

Maryja przemówiła w Gietrzwałdzie

Co tak naprawdę wydarzyło się w Gietrzwałdzie?

Wiara

Co tak naprawdę wydarzyło się w Gietrzwałdzie?

To on wybrał mnie

Kościół

To on wybrał mnie

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Kościół

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Polska

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Wiadomości

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i...

Kościół

Zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i...

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Kościół

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Włochy: Mieszkańcy Taorminy żądają prawa do snu i nie...

Wiadomości

Włochy: Mieszkańcy Taorminy żądają prawa do snu i nie...