Reklama

Niedziela Świdnicka

Pielgrzymować, by zadomowić się w Królestwie Bożym

Janusz Engel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolejna, XI Piesza Pielgrzymka Diecezji Świdnickiej na Jasną Górę już za nami. Pielgrzymi powrócili do swoich domów pełni wrażeń, doświadczeń i nowych przyjacielskich relacji. Ale przede wszystkim napełnieni modlitwą i Słowem Bożym.

– Jeśli udajemy się na pielgrzymkę, to po to, by się jeszcze głębiej zadomowić w Bożym Królestwie, by się jeszcze bardziej przyzwyczaić do Pana Boga, z którym mamy przebywać całą wieczność – mówił w homilii na rozpoczęcie pielgrzymki w katedrze świdnickiej bp Ignacy Dec. – Warto czuć się gliną w ręku Pana Boga i poddawać się Jego Bożej mocy, pozwolić Mu kształtować w nas Jego odwzorowanie, podobieństwo do Chrystusa – podkreślał. – Myślę, że dobrze będzie, aby wszyscy pielgrzymi i każdy z nas, abyśmy wszyscy pozwolili Panu Bogu kształtować w nas podobieństwo do Niego, byśmy byli mądrzejsi i lepsi – zachęcał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskup przypomniał również, w jakich intencjach pielgrzymi będą zdążali na Jasną Górę, przede wszystkim dziękując za św. Jana Pawła II i dary, jakimi została obdarzona diecezja świdnicka w ciągu dziesięciu lat istnienia.

Reklama

– Chcemy również modlić się, abyśmy oparli się fali laicyzacji, tej silnej fali wypędzania Pana Boga z życia publicznego, z mediów, kultury, polityki, gospodarki – wskazywał bp Ignacy. – Św. Jan Paweł II wołał do nas, wołał do Kościoła i świata: „Odtwórzcie drzwi Chrystusowi” – przypomniał wciąż aktualne zawołanie świętego papieża.

Z dzienniczka głównego przewodnika:

Dzień pierwszy

Katedra świdnicka pełna pielgrzymów. Nowicjusze stoją trochę onieśmieleni. Tłok przed konfesjonałami, bo „tylko Szwedzi szli na Jasną Górę bez spowiedzi i dlatego jej nie zdobyli”. W pierwszej ławce goście z Ziemi Świętej, Hani Hayek z żoną Maj. Jest też pani Katarzyna, polska przewodniczka po Ojczyźnie Jezusa i tłumaczka. Hani oprowadza pątników po Ziemi Świętej. Wykształcony Arab. Chrześcijanin. Mama z Armenii. Ojciec z Libanu. Oboje już u Pana Boga. Dobrze wychowali syna. Mama utwierdziła Haniego w przekonaniu, że w Ziemi Świętej nie ma miejsca dla słabych chrześcijan. Trzeba być mocnym. Trzeba być odważnym. Serca nam stawały z bólu i łzy cisnęły się do oczu na świadectwo człowieka stamtąd. Na początku Mszy św. Gość wręczył bp. Ignacemu Decowi kopię krzyża chalcedońskiego i gwiazdy betlejemskiej. (…) Na wieczornym pieszyckim apelu znowu byli goście z Izraela. Przybył też, jak zapowiedział, pasterz diecezji, bp Ignacy Dec. Usłyszeliśmy świadectwa ciąg dalszy. Znowu przeogromne wzruszenie i jakiś wstyd za nasze chrześcijaństwo…

Dzień drugi

Reklama

Godz. 6.30. Msza św. Pod przewodnictwem bp. Adama Bałabucha. Liturgicznym patronem dnia – św. Alfons Liguori. Pielgrzymkowym patronem – św. Brat Albert. Wczoraj – św. Maksymilian. Każdy bowiem dzień upływa pod znakiem innego świętego Polaka lub innej polskiej świętej, których kanonizował św. Jan Paweł II. Była też pierwszopiątkowa adoracja Najświętszego Sakramentu i na koniec ucałowanie relikwii św. Antoniego, patrona gościnnej parafii. (…) Swoją obecność znowu zapowiedział bp Ignacy Dec. I przyjechał. Przez cały dzień przewijał się wątek Powstania Warszawskiego. To przecież 70. rocznica bohaterskiego zrywu w obronie Ojczyzny i w obronie wartości. Wiemy, ile nas kosztowało w historii odchodzenie od Boga i odchodzenie od wartości. Nie rozumiemy wielu polityków sprawujących nad nami władzę. Wtedy, kiedy buntuje się przeciw ich decyzjom całe nasze jestestwo, chwytamy za różańce, a usta składamy do modlitwy…

Dzień trzeci

Dziś Ewangelia o ścięciu św. Jana Chrzciciela. W homilii ksiądz biskup podjął wątek obrony Bożych praw aż do ofiary z życia. Temat bardzo dziś aktualny… Było też nawiązanie do patrona pielgrzymkowego dnia – św. Ojca Rafała Kalinowskiego. Nasz patron to niezwykły spowiednik i wychowawca sumień. Znowu temat bardzo boleśnie aktualny w naszej Ojczyźnie. Sumienie to taka katedra w sercu każdego człowieka, z której naucza sam Bóg. Ludzie na usługach Złego chcą w majestacie prawa zdemontować nam te katedry. Nie pozwolimy! „Boga należy bardziej słuchać niż ludzi!”.

Dzień czwarty

Dziś pielgrzymkowy dzień św. Jadwigi Wawelskiej. Modliliśmy się za Ojczyznę. Na koniec zaśpiewaliśmy gromko „Boże, coś Polskę”. Potem obiad dla pielgrzymów w szkole i w domu parafialnym. Wszędzie gościnnie i serdecznie. Po wszystkim dalej w trasę. Nad Grodkowem trochę zagrzmiało, ale bez deszczu na pątników. Po paru kilometrach Żelazna. Mała, ale ogromnie gościnna wioska. Znowu jedzenie. Pielgrzymom bardzo przypadła do gustu gotowana w parniku kukurydza. O godz. 17 pielgrzymka dotarła na bazę w Radoszowicach. Za parę godzin przybędzie tu Matka Boża w znaku bardzkiej cudownej figurki. Znowu zaczyna grzmieć.

Dzień piąty

Reklama

Wczoraj grzmiało, grzmiało i wygrzmiało. O godz. 18 przygoniła do Radoszowic burza z przesadnie obfitymi ulewami. Lało przez blisko 2 godziny. Część pielgrzymów trzeba było ewakuować z bazy. Wzruszająco otwierały się serca i domy radoszowian. Znalazła się nawet taka kobieta, która zaprosiła do siebie aż 30 osób! Ze smutkiem odwołaliśmy wizytę Matki Bożej Strażniczki Wiary z Barda. Zapowiadało się, że Apelu w ogóle nie będzie. Gdzieś przed godz. 20 ciężkowodne chmury opamiętały się. Przestało padać. Było jednak za późno, by zorganizować na nowo podróż Matce Bożej.

Dzień szósty

W tym roku jest nas wyraźnie mniej. Zapisanych mamy około 600 osób. Kiedy się patrzy z daleka, pielgrzymka robi wrażenie dużej. Ale to tylko złudzenie. Dawniej w szeregu szło po 6-8 osób. Teraz 3-4, czasem 5. Czy ubolewać? Nie! Stało się bowiem coś bardzo ważnie innego: ta pielgrzymka jest jakaś wyciszona, bezpretensjonalna, braterska, cierpliwa, wyrozumiała… Nawet siostry z infosklepiku nie poznają pielgrzymów. Nikt się nie pcha, nie złości, nie komentuje… W kolejce zdumiewająco radośnie, pielgrzymi uśmiechnięci, życzliwi. Coś niesamowitego: jakby się cieszyli, że mogą postać, porozmawiać, pooglądać wspólnie zdjęcia, serdecznie się pośmiać. Nie znaczy, że poprzednie były gorsze, ale ta jest inna, że będzie większy żal w Częstochowie się rozstać.

Dzień siódmy

Urzekająca była Ewangelia o przemienieniu na górze Tabor. Uwagę pątników przykuła „jaśniejąca twarz Jezusa i odzienie lśniąco białe”. Kaznodzieja postawił pytanie: jak to mogło się stać, że po zmartwychwstaniu najbliżsi mieli trudność z rozpoznaniem Pana. Magdalena wzięła Go za ogrodnika. Dwaj uczniowie w drodze do Emaus przez cały dzień szli z Mistrzem i nie rozpoznali Go. Dopiero wieczorem na łamaniu chleba… Odpowiedzi dostarcza Tabor… Cud Taboru powtarza się podczas każdej Mszy św. Jezus przemienia się wobec nas.

Dzień ósmy

Reklama

O godz. 4.45 z pielgrzymkowych głośników popłynęło: „niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”. Trzeba było powtórzyć pozdrowienie, bo odpowiedział tylko co któryś pielgrzym. Za drugim razem było znacznie lepiej. Następnie główny przewodnik pobłogosławił pątników, jak co rano, krzyżem z Ziemi Świętej, podarowanym przez Haniego. Jeszcze: „Kiedy ranne wstają zorze” i prawie wszyscy wyszli z namiotów. Po godzinie pielgrzymka wyszła na szlak. W Ługach-Radłach pierwszy odpoczynek. Drugi, 15 km od Łomnicy, Msza św. Znowu bardzo uroczo: w środku lasu wśród na baczność stojących żywych świerków. Dziś patronem dnia jest św. bp Józef Sebastian Pelczar. Patronem liturgicznym – bł. Edmund Bojanowski. Świadomie nawiązywaliśmy kontakt z naszymi Aniołami Stróżami, z naszymi osobistymi patronami z chrztu św. i z bierzmowania.

Górka Przeprośna i wieczorny Apel na Jasnej Górze

Tradycyjnie w przedostatnim dniu do pielgrzymów dotarł bp Ignacy Dec. Pielgrzymka tegoroczna była pod szczególną troskliwą obecnością dwóch biskupów. Praktycznie nie było dnia, w którym jeden z nich nie był z pielgrzymami. Ostatnio na apelu w Łomnicy modlił się z pielgrzymami bp Adam Bałabuch. Przed Mszą, ostatnią pod gołym niebem, wzajemne przeprosiny, okazja do sakramentu pokuty i pokrzepiające słowa bp. Deca. Wieczorem podczas Apelu w Kaplicy Cudownego Obrazu, transmitowanego na cały świat przez Telewizję Trwam rozważania prowadził bp Ignacy Dec. – Maryjo, prosimy Cię, abyśmy byli duchowo mocni, abyśmy potrafili zapierać się samych siebie, ażeby dobru powiedzieć „tak”, a złu „nie” – modlił się kapłan. – Jest to takie ważne dzisiaj, gdy dobro nazywa się złem, a zło dobrem i gdy się za dobro karze, a zło się wynagradza. Musimy iść pod prąd, wbrew temu, co widzimy i słyszymy w naszych publicznych i komercyjnych mediach.

Zakończenie pielgrzymki

Dotarcie do celu, do stóp Maryi jest jednocześnie radosnym i smutnym momentem. Radość z wytrwania i dotarcia, smutek, bo czas się rozstawać. Pocieszające jest to, że za rok znowu, jak Pan Bóg pozwoli, wyruszy już dwunasta pielgrzymka. Podczas Mszy w Kaplicy Cudownego Obrazu bp Ignacy Dec w homilii porusza kolejne ważne aspekty życia. Fragment odczytanej Ewangelii o Kanie Galilejskiej, gdzie Pan Jezus dokonał pierwszego cudu na weselu, na godach małżeńskich, daje czcigodnemu kapłanowi atut do mówienia o kondycji naszych rodzin i o zadaniach, jakie stoją przed każdym, by je uzdrawiać. Biskup mówił o rodzinie, jak ją odbudowywać w sektorze wiary, prawdy, miłości i religijności. Padają cenne rady i gorące prośby. Jedenasta piesza pielgrzymka jest już historią, ale przemienione serca pielgrzymów tęsknią mocno do sierpniowych dni, tęsknią do obecności Mistrza, którego rozpoznali w drodze. Nie ustawajmy więc w drodze.

Podziel się:

Oceń:

2014-08-11 15:20

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymka Żołnierzy Niezłomnych na Jasną Górę

W niedzielę, 11 marca na Jasnej Górze odbędzie się wyjątkowa uroczystość. Podczas Pielgrzymki Kombatantów Podziemia Antykomunistycznego zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca Żołnierzy Wyklętych

Więcej ...

Alarm bombowy w fundacji Lux Veritatis

2024-12-16 14:00

Karol Porwich /Niedziela

Nie ustają ataki na Fundację „Lux Veritatis”. Dziś rano na oficjalną skrzynkę mailową fundacji przesłano wiadomość o podłożeniu bomby. Zgodnie z procedurami pracownicy zostali natychmiast ewakuowani. Wezwano policję, która rozpoczęła standardowe procedury. W treści wiadomości zawarto groźbę o treści: „W waszej fundacji jest bomba (…)” - informuje Radio Maryja.

Więcej ...

Kard. Ryś: pytanie o nadzieję, to pytanie o stan serca

2024-12-16 20:35

Julia Saganiak

- Jezus pokazuje, że źródłem problemu, zmęczenia, braku nadziei jest zawsze stan serca. Pytanie o nadzieję, to jest pytanie o stan serca, nie o zewnętrzne okoliczności, które mogą być okropne - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas rekolekcji adwentowych dla Łodzi.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Alarm bombowy w fundacji Lux Veritatis

Wiadomości

Alarm bombowy w fundacji Lux Veritatis

W czasie Adwentu chcemy otwierać serca dla przychodzącego...

Wiara

W czasie Adwentu chcemy otwierać serca dla przychodzącego...

Archidiecezja katowicka ma nowego administratora

Kościół

Archidiecezja katowicka ma nowego administratora

Jaką moc naprawdę mam?

Wiara

Jaką moc naprawdę mam?

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Kościół

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Tajemnica wizerunku Matki Bożej z Guadalupe

Wiara

Tajemnica wizerunku Matki Bożej z Guadalupe

Co mamy czynić?

Wiara

Co mamy czynić?

Bóg zaprasza nas dziś do szczerości, do stanięcia w...

Wiara

Bóg zaprasza nas dziś do szczerości, do stanięcia w...

Panie, ucz mnie uczciwości i gotowości niesienia pomocy...

Wiara

Panie, ucz mnie uczciwości i gotowości niesienia pomocy...