Po raz pierwszy Karol Wojtyła odwiedził Przemyśl najprawdopodobniej w roku 1958, gdy jeszcze jako ksiądz płynął kajakiem po Sanie z Przemyśla do Leżajska. Jako metropolita krakowski odwiedzał to miasto kilkakrotnie podczas wizyt kanonicznych w latach 1965-78, a 13 sierpnia 1968 r. odwiedził również Kalwarię Pacławską z okazji 300-lecia tamtejszego kościoła Franciszkanów, obecnie sanktuarium. Na pamiątkę papieskiej już wizyty w Przemyślu 2 czerwca 1991 r. wytyczono i oznakowano Szlak Pątniczy im. Jana Pawła II, łączący symbolicznie dwie świątynie, które odwiedził w różnym czasie: bazylikę archikatedralną w Przemyślu (jako biskup w 1966 r. i papież w 1991 r.) oraz świątynię w Kalwarii Pacławskiej (jako kardynał w 1968 r.).
Malowniczy, liczący 24 km Szlak Pątniczy im. Jana Pawła II nie ma własnego oznaczenia w terenie. Jego przejście zajmuje przeciętnie 5 do 6 godzin, a przebieg opiera się na dwóch pieszych szlakach turystycznych. Rozpoczyna się w Przemyślu, po czym po około godzinie od wzniesienia Wapielnica biegnie wraz z trasą szlaku czerwonego, by po kolejnej godzinie wędrówki zostawić czerwony i prowadzić nas już tylko niebieskim aż do Kalwarii. Na trasie znajdują się tablice z cytatami z nauk i homilii Ojca Świętego dotyczących turystyki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Przemyśl nazywany bywa drugim Watykanem, i nie bez powodu liczy on sobie bowiem 31 świątyń, w tym 27 rzymskokatolickich, 2 greckokatolickie i 2 prawosławne.
Do najciekawszych należą bez wątpienia dwie katedry archikatedralna bazylika rzymskokatolicka pw. św. Jana Chrzciciela i Wniebowzięcia NMP oraz greckokatolicki sobór archikatedralny pw. św. Jana Chrzciciela. Tę ostatnią świątynię przekazał grekokatolikom „po wszech czasy” i ustanowił katedrą Jan Paweł II podczas swojej papieskiej wizyty w mieście w 1991 r.
Szlak rozpoczyna się przy katedrze rzymskokatolickiej, po czym ul. Zamkową prowadzi do Parku Zamkowego (na tym odcinku jeszcze bez oznaczeń), gdzie od bramy parkowej idzie już zgodnie ze znakami szlaku czerwonego przez Wzgórze Zamkowe (265 m n.p.m.) obok Zamku Kazimierzowskiego na Zniesienie (352 m n.p.m.).
Na szczycie widokowego wzgórza drugiego pod względem wysokości w Przemyślu znajdują się pozostałości Fortu XVI „Zniesienie”, głównego fortu wchodzącego w skład wewnętrznego pierścienia Twierdzy Przemyśl. W bezpośrednim sąsiedztwie są też Krzyż Zawierzenia, przekaźnik telewizyjny, a także górna stacja wyciągu narciarskiego. Ze Zniesienia trasa wiedzie dalej ul. Pasteura przez dzielnicę Zielonka i u podnóży najwyższego w Przemyślu wzgórza Kruhel (364 m n.p.m.), na którego szczycie zobaczymy pozostałości Fortu „Kruhel”, stanowiącego linię wspierającą Twierdzy Przemyśl.
Reklama
Przełęcz pod Wapielnicą (306 m n.p.m.) to początek leśnego odcinka szlaku, który z niewielkimi przerwami ciągnie się aż do miejscowości Huwniki. Przy trasie do wzniesienia Wapielnica po lewej stronie mijamy macewę upamiętniającą miejsce stracenia 2 tys. Żydów w okresie II wojny światowej. Na Wapielnicy (394 m n.p.m.) pozostałości fortu pomocniczego Twierdzy Przemyśl Fort VI B „Lipnik”. Przechodzimy lasem przez Iwanową Górę (404 m n.p.m.) z pozostałościami Fortu VI „Helicha” głównego fortu zewnętrznej linii Twierdzy Przemyśl i przez nieistniejącą wioskę Helicha, po której pozostał tylko przydrożny krzyż.
Niebieskim szlakiem docieramy na Szybenicę (496 m n.p.m.), najwyższe wzniesienie na trasie całego Szlaku Pątniczego. Za skrajem lasu rozciągają się rozległe panoramy na polskie i ukraińskie Karpaty. Podobne widoki będziemy mieli przed następnym leśnym odcinkiem pod Gruszowską Górą, za wsią Koniusza, do której teraz schodzimy. Za wioską podejście pod Gruszowską Górę (484 m n.p.m.), za którą miniemy jeszcze kilka domostw w Gruszowej, a potem znów wejdziemy w las i przejdziemy pod Huwnicką Górą (451 m n.p.m.). Za tą ostatnią wyjście z lasu i zejście do wsi Huwniki. Szlak przecina wieś i drogę nieopodal kościoła, ale warto podejść drogą w prawo do kaplicy grobowej Tyszkowskich (1825 r.), która służyła niegdyś jako cerkiew greckokatolicka, a dziś jest nieużywana.
Kontynuując wędrówkę, po około godzinie docieramy do Kalwarii Pacławskiej. Ta niewielka wioska zasłynęła głównie za sprawą miejscowego klasztoru Franciszkanów i przyklasztornego sanktuarium, ale przyległe tereny należą do wyjątkowo cennych pod względem krajoznawczym, co doprowadziło do utworzenia rezerwatu przyrody pod nazwą Kalwaria Pacławska.
Z pacławskim klasztorem i sanktuarium wiąże się historia kultu Męki Pańskiej oraz wywodząca się jeszcze z XVII wieku barwna tradycja przedstawiania tejże przy kolejnych stacjach tzw. Kalwaria. Historia Kalwarii Pacławskiej sięga roku 1665, kiedy to kasztelan lwowski i wojewoda podolski Andrzej Maksymilian Fredro, po powrocie z Jerozolimy rozpoczął na swoich ziemiach budowę stacji Męki Pańskiej z kościołem i klasztorem dla ojców franciszkanów. Na początku kościół i klasztor były drewniane, podobnie jak i część kaplic kalwaryjskich.
Murowany kościół i klasztor stanęły w Kalwarii Pacławskiej w 2. połowie XVIII wieku dzięki fundacji Szczepana Dwernickiego cześnika ziemi przemyskiej. Kościół, który dziś możemy oglądać, w swojej zasadniczej sylwetce nie uległ zmianom. Barokowa bazylika zbudowana na planie krzyża łacińskiego z dwiema nawami bocznymi wznosi się na szczycie góry. Mimo kilku pożarów, które nawiedzały klasztor, wnętrze kościoła nigdy nie uległo uszkodzeniu. Zakonnicy ocalenie kościoła przypisują znajdującemu się wewnątrz cudownemu obrazowi Matki Bożej Kalwaryjskiej, który pochodzi z katedry w Kamieńcu Podolskim. Warto tu przybyć na odpust 14 września.