Reklama

Niedziela Przemyska

Wypominki zarzeckie

W pałacu w Zarzeczu przebywał podczas wojny kard. Stefan Wyszyński

Arkadiusz Bednarczyk

W pałacu w Zarzeczu przebywał podczas wojny kard. Stefan Wyszyński

Niezwykle urokliwe miejsce – park i pałac w Zarzeczu oraz stojący opodal kościół z kryptą rodową, swoje istnienie zawdzięczają zasłużonej dla kultury polskiej rodzinie Dzieduszyckich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Właścicielka Zarzecza – hrabina Magdalena Dzieduszycka – nie miała najszczęśliwszego życia. Nieszczęśliwy poród Magdaleny (kiedy to straciła dziecko) osłabił więź emocjonalną między nią a jej mężem Ignacym Morskim, szambelanem austriackim. Hrabia szukał pocieszenia w balach i rozrywkach, adorując inne kobiety. W 1800 r. małżonkowie rozpoczęli życie w separacji. Magdalena oddawała się swojej pasji, malarstwu i urządzaniu zarzeckiego parku...

Hrabina, która kochała kwiaty...

Reklama

Otrzymawszy od męża majątek w Zarzeczu, pragnęła uczynić z niego ośrodek życia kulturalnego i towarzyskiego. Odwiedzały ją księżne Izabela i Maria Czartoryskie z Sieniawy, książę Henryk Lubomirski z Przeworska. Dla niej Piotr Aigner zaprojektował wspaniały pałacyk. Założenia ogrodowe hrabina obserwowała podczas swoich podróży do innych krajów europejskich m.in. Anglii, Niemiec i Włoch. W pałacu powstały pokoje, których nazwy brzmią bardzo romantycznie: „Pokój, w którym świeci słońce”, „Pokój, w którym pada deszcz”, „Pokój żółty”, a także sala balowa. Magdalena słynęła z dobroczynności, była także wielką patriotką; mimo znajomości kilku języków obcych zawsze pragnęła, aby w jej dworze mówiono po polsku. Jej dwaj bracia byli zwolennikami Tadeusza Kościuszki. Kiedy upadło Powstanie Listopadowe, Magdalena „zamknęła” swój salon towarzyski i na znak żałoby przywdziała czarne suknie. W swoim parku w Zarzeczu zaprojektowała „Klomb z kwiatów całe lato kwitnących”. Na stawie zbudowała romantyczną wyspę. W parku istniał salonik przeznaczony na wspaniałe podwieczorki; projektując go oparto się na podobnym, istniejącym w Wersalu za czasów Marii Antoniny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Słynny pamiętnikarz, Ksawery Prek, który bywał na dworze zarzeckim, tak opisał osobę hrabiny: „Zawsze nosiła na głowie kapelusz, kochała kwiaty i Ojczyznę. Była znakomitą damą, sprawiedliwą panią, uprzejmą sąsiadką, dobroczynną ubóstwu, przychylną emigrantom polskim”. Magdalena zmarła w 1847 r. zapisując Zarzecze swojemu bratu Józefowi Kalasantemu Dzieduszyckiemu, miłośnikowi rzadkich zabytków literatury, bibliofilowi i uczestnikowi insurekcji kościuszkowskiej. Walczył on w kampanii napoleońskiej i znany był z tego, że całej swojej podległej jednostce ufundował kompletne umundurowanie. Zajmował się także ubogą młodzieżą. Zmarł jednak, zaledwie miesiąc po śmierci siostry...

Mauzoleum pełne historii

Budowę kościoła w Zarzeczu planowała już Magdalena. Jednak właściwe prace rozpoczął pierwszy ordynat Włodzimierz Dzieduszycki. Portal wejściowy kościoła ozdobiony został wspaniałą mozaiką wenecką z wizerunkiem św. Michała Archanioła.

Reklama

Krypta kościoła parafialnego kryje prochy dziedziców miejscowości – Dzieduszyckich i jest także miejscem upamiętnienia innych członków wielkiej rodziny Dzieduszyckich. W mauzoleum spoczywa Pierwszy Ordynat na Zarzeczu, Włodzimierz hr. Dzieduszycki, niezwykle skromny człowiek, mimo ogromnego majątku sam żyjący skromnie. Warto wspomnieć, iż jako pierwszy w swoich dobrach zniósł pańszczyznę. Był twórcą dużego Muzeum Przyrodniczego we Lwowie, sam interesował się ornitologią i folklorem ludowym. Nie znosił pochlebstw oraz przemówień... Przyjaźnił się z Arturem Grottgerem (któremu sfinansował leczenie) oraz Juliuszem Kossakiem. Pochowany został w krypcie w 1899 r.; na jego pogrzeb telegram przysłał sam cesarz Franciszek Józef. Podczas uroczystości pogrzebowych w Zarzeczu jego trumnę nieśli strażacy, a Mszę św. koncelebrował bp Józef Sebastian Pelczar. Tu spoczywa także żona hrabiego Włodzimierza – hrabianka Alfonsyna z Miączyńskich (znana z działalności charytatywnej i fundacji ubogich kuchni) oraz ich córeczka, czteroletnia Paulinka, zmarła w 1865 r. W krypcie znajdziemy także epitafium II ordynata Tadeusza Dzieduszyckiego, znanego ze swojej działalności dobroczynnej, niosącego pomoc dla powstańców styczniowych; sam więziony przez Austriaków (zmarł w 1918 r.).

Prymas Wyszyński gościł w Zarzeczu

Ciekawa historia wiąże się z III ordynatem Pawłem Dzieduszyckim, który będąc osobą bardzo wrażliwą głęboko przeżył zerwanie narzeczeństwa przez Marię Potocką i wstąpił do nowicjatu ojców jezuitów w Starej Wsi. Już jako jezuita był wykładowcą psychologii i biologii w Chyrowie, później w Krakowie. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk kard. Adama Sapiehy.

W krypcie spoczywa IV ordynat Włodzimierz i jego żona Rozalia Wanda, których ciała ekshumowano w Warszawie w 1978 r. i uroczyście pochowano w Zarzeczu. Włodzimierz, jako ostatni ordynat, w trudnych latach okupacji dał schronienie w swoim pałacu wielu uchodźcom. Przez jakiś czas w pałacu, w „Pokoju żołtym”, mieszkał także późniejszy Prymas Polski Stefan kard. Wyszyński. Ukrywał się tu ponad miesiąc, w czasie wojny w 1942 r., pod pseudonimem „Siostra Cecylia”. Odprawiał nabożeństwa i głosił nauki w kaplicy dworskiej, a nawet udzielił ślubu jednemu z Dzieduszyckich – hrabiemu Janowi.

Podziel się:

Oceń:

2014-11-13 10:41

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kraków: dla zwiedzających udostępniono dzwonnicę bazyliki Mariackiej

BOŻENA SZTAJNER

Stolica Małopolski ma nową sakralną atrakcję turystyczną. Po raz pierwszy dla mieszkańców i turystów otwarto dzwonnicę bazyliki Mariackiej.

Więcej ...

Nigeria: biskup katolickiej diecezji Kontagora potwierdził uwolnienie 130 uczniów i personelu porwanych ze szkoły

2025-12-23 15:02

Vatican Media

W poniedziałek biskup Bulus Dauwa Yohanna, ordynariusz katolickiej diecezji Kontagora w Nigerii, potwierdził uwolnienie 130 uczniów i personelu porwanych ze szkoły podstawowej i średniej św. Maryi w Papiri 21 listopada. Ofiary te stanowiły część grupy 315 osób, które zostały uprowadzone nocą z terenu szkoły przez uzbrojonych napastników.

Więcej ...

Miał być prezent, wyszła rózga

2025-12-24 06:33
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

W sporze o ostatnie decyzje sądu i działania prokuratury warto na chwilę odłożyć emocje i wrócić do podstaw. Nie politycznych sympatii ani medialnych narracji, lecz do prawa. Bo niezależnie od tego, kogo dotyczą sprawy i jakie budzą emocje, procedura karna i nie tylko, ale litera prawa mają swoje jasno określone reguły.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Kalendarz Adwentowy: Dom Boga i Świt Boga

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Dom Boga i Świt Boga

Czy w Wigilię obowiązuje post i kiedy należy iść do...

Polska

Czy w Wigilię obowiązuje post i kiedy należy iść do...

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko