Zapach jaśminu w Śniatynie
Droga Redakcjo,
często pisałam o mojej czci dla św. Ekspedyta i św. Faustyny. Dzisiaj napiszę o bł. Marcie Wieckiej, która jest mi bardzo bliska, codziennie proszę ją o pomoc i opiekę. Dzięki s. Bogumile – wspaniałej siostrze szarytce z Krakowa wiem, co się dzieje w Śniatynie, gdzie spędziłam pierwszych 18 lat życia i gdzie znajduje się grób bł. Marty. A dzięki Siostrom Miłosierdzia dzieje się tam bardzo dużo dobrego dla mieszkańców tego miasta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Grób bł. Marty jest zawsze udekorowany i często nawiedzany przez wiernych. Koło tego miejsca przechodziłam bardzo często do 1945 r. – niedaleko był grobowiec mojej rodziny, gdzie pochowano moją mamę. Zmarła w tym samym szpitalu, co bł. Marta, ale 26 lat później, ja miałam wtedy 3 lata.
Czy pamiętam, czy wędruję do tego miasta? Ależ tak – bardzo, bardzo często! Czuję zapach jaśminu przy małej uliczce w drodze na cmentarz, słyszę odgłos spadającego kasztana koło mego domu, widzę białe bratki dekorujące rodzinny grobowiec... Jak nie dziękować Panu Bogu za te wędrówki, za te powroty tam, gdzie żyli bliscy, gdzie rozwijała się Polska po latach niewoli? Rok 1939 zniszczył to wszystko...
Starajmy się radować tym, co mamy teraz.
Czesława M.
PS: Nigdy nie odwiedziłam stron mojej młodości. Te widoki pielęgnuję w pamięci.
Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
e-mail: redakcja@niedziela.pl