Prowadzona przez środowiska lewicowe ateistyczna ofensywa staje się w Polsce coraz bardziej agresywna i przynosi coraz więcej złych owoców. Trzeba działać – w sposób rozważny, ale i bardzo stanowczy – by ją powstrzymać. Polska tożsamość narodowa wypływa bowiem wprost z chrześcijaństwa, z cierpienia i godności Chrystusa Ukrzyżowanego. Bez chrześcijańskiego fundamentu Polski nie będzie. Musimy wspólnie pracować, by tego fundamentu nie udało się naruszyć – mówi senator Grzegorz Bierecki, fundator Polskiego Instytutu Katolickiego „Sursum Corda”, który to instytut zorganizował niedawno głośną konferencję naukową dotyczącą klauzuli sumienia.
Grzegorz Bierecki podkreśla, że Instytut „Sursum Corda” powstał „ze słusznego gniewu” na bezkarność tych, którzy depczą świętości, i bierność innych, którzy się rozmaitym profanacjom, prowokacjom i atakom bezczynnie przyglądają. Jedną z iskier, która ów gniew rozpaliła, była sprawa podarcia na scenie Biblii przez pewnego przyznającego się do satanizmu muzyka. Nie spotkała go za to żadna kara. Wręcz przeciwnie – przy aplauzie rozmaitych pseudoautorytetów obrazoburca skutecznie się wypromował i rozpoczął wielką medialną karierę...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obronić krzyż!
Reklama
– Brutalność ataków ze strony środowisk ateistycznych, których celem jest usunięcie z przestrzeni publicznej symboli religijnych, prowadzi do ekstremalnych zachowań, wytwarzających napięcia społeczne i w tym sensie naruszających interes ogólny. Mniejszość przecież nie może tylko domagać się tolerancji dla swoich poglądów – musi także tolerować postawy większości – tłumaczył podczas uroczystej inauguracji działalności Polskiego Instytutu Katolickiego „Sursum Corda” Grzegorz Bierecki. Parlamentarzysta przekazuje na rzecz instytutu całe wynagrodzenie za pracę w Senacie. Obok niego wśród fundatorów „Sursum Corda” znaleźli się abp Andrzej Dzięga oraz senator Prawa i Sprawiedliwości Henryk Cioch. Prezesem instytutu, którego celem jest inspirowanie, animowanie i upowszechnianie poglądów i działań służących obronie chrześcijańskich wartości w życiu społecznym, jest poseł PiS Kazimierz Smoliński.
PIK „Sursum Corda” od początku prowadzi bardzo aktywną działalność. Jej wyrazem są m.in. gromadzące wybitnych przedstawicieli świata nauki konferencje, odbywające się na polskich uczelniach. Podczas pierwszej z nich, zorganizowanej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, przybliżono treść głośnej książki Carla Cardii „Tożsamość religijna i kulturowa Europy. Sprawa krzyża”. Naukowcy dyskutowali o tym, jak kwestia symboli religijnych usytuowana jest w przepisach europejskich, jakich argumentów używać w sytuacji ataku na symbole religijne czy wreszcie – jak skutecznie walczyć o ich poszanowanie w sądzie.
Reklama
– To była ważna konferencja, ponieważ przyniosła dyskusję w perspektywie europejskiej. W krajach Europy Zachodniej lewica od dawna próbuje doprowadzić do wyrugowania symboli chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej. My dziś mamy ten sam problem w Polsce. Istnieje więc wielka potrzeba, by wypracować dobre metody obrony przed atakami wszelkiej maści lewaków, promujących agresywny ateizm – mówi Grzegorz Bierecki. – Debatę na ten temat kontynuowaliśmy podczas konferencji na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w październiku ubiegłego roku. Dostarczyła ona materiału przekrojowego, pokazała, jak wyglądają kwestie ochrony wartości religijnych w innych państwach. Niestety, w polskim prawodawstwie rzeczy te wciąż regulowane są na podstawie komunistycznych rozporządzeń, wydawanych przez samego Lenina! – dodaje parlamentarzysta.
Godność ludzka w centrum regulacji prawnych
Najnowszą inicjatywą Polskiego Instytutu Katolickiego „Sursum Corda” jest wrześniowa konferencja naukowa na Uniwersytecie Gdańskim, zatytułowana „Klauzula sumienia w państwie prawa”. Pojęcie klauzuli sumienia bardzo silnie wybrzmiało w debacie społecznej i politycznej w momencie, gdy powołał się na nią prof. Bogdan Chazan, odmawiając zabicia nienarodzonego dziecka. Za odwagę i twardą obronę największej wartości, jaką jest ludzkie życie, lekarza spotkały szykany, gigantyczna nagonka liberalno-lewicowych mediów, a w końcu – zwolnienie z pracy.
– Polski Instytut Katolicki „Sursum Corda” był jednym z inicjatorów poważnego przedsięwzięcia, jakim jest próba szerokiego zbadania klauzuli sumienia w środowisku akademickim – mówił prof. Oktawian Nawrot podczas otwarcia konferencji.
Gdańskie sympozjum było podsumowaniem rocznego projektu, prowadzonego przez wybitnych przedstawicieli różnych dziedzin prawa. W trakcie konferencji poruszono, co naturalne, kwestie związane z problematyką bioetyczną, ale mówiono o klauzuli sumienia także w kontekście prawa pracy i prawa karnego.
Reklama
– To ważna konferencja, bo w Polsce mamy tendencję do zawężania pojęcia sumienia. Tymczasem z regulacji międzynarodowych, których Polska zobligowana jest przestrzegać, choćby z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, wynika sytuowanie godności osoby ludzkiej jako centralnego punktu regulacji prawnych. Ta godność objawia się m.in. poprzez możliwość sprzeciwu sumienia. Instytut „Sursum Corda” powstał m.in. po to, aby umożliwić wkład środowisk naukowych w formułowanie doktryny prawnej zgodnej z zasadami chrześcijaństwa – mówi Grzegorz Bierecki.
Zaczęło się w Parczewie
Podczas swojego wystąpienia na Uniwersytecie Gdańskim parlamentarzysta reprezentujący południowe Podlasie odwołał się do ważnego wydarzenia z dziejów tego regionu.
– 451 lat temu sejm przyjął uchwały soboru trydenckiego. Działo się to w Parczewie, wówczas bardzo ważnym mieście, leżącym na styku Korony i Litwy. To na tym sejmie król Zygmunt II August wypowiedział słynne zdanie: „Nie jestem królem waszych sumień”. Wydarzenia te – przyjęcie uchwał soboru, sformułowanie zasady nieingerencji władzy państwowej w sferę wiary obywateli – ustanowiły polski model demokracji, tolerancji i wolności osobistej, stojącej na straży godności osoby ludzkiej. Można powiedzieć, że to, co stało się w Parczewie, uformowało nas jako Polaków: szanujących innych, ale jednocześnie wiernych własnym zasadom – mówił Grzegorz Bierecki.
Odnosząc się do wielkich tradycji I i II Rzeczypospolitej, senator podkreślił, że sprzeciw sumienia i szerzej: twarda obrona wartości w codziennym życiu jest dziś powinnością każdego, kto szanuje chrześcijańskie źródła polskiej tożsamości.
– Każdy człowiek ma prawo do odmowy uczestniczenia w działaniach, które zmierzają do zniszczenia dobra. To prawo związane jest nierozłącznie z godnością człowieka i wynikającą z niej wolnością sumienia. Nie wolno zmuszać ludzi do czynienia zła. Praca zawodowa i działalność publiczna mają służyć rozwojowi moralnemu człowieka, a nie zniszczeniu jego moralnego życia – puentuje Grzegorz Bierecki.