Reklama

Głos z Torunia

Z miłosierdziem po sąsiedzku

Ks. prof. dr hab. Mirosław Mróz opowiada o potrzebie kształtowania 
w sobie cnoty miłosierdzia

Nikola Ruczyńska

Ks. prof. dr hab. Mirosław Mróz opowiada o potrzebie kształtowania w sobie cnoty miłosierdzia

Obecne czasy charakteryzują się dużym tempem życia. Ludzie gonią za spełnianiem swoich codziennych obowiązków i często nie zauważają, że tuż obok nich mieszka ktoś wyjątkowy, od kogo bije tajemnicze światło miłości, radości i pokoju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świadkami miłosierdzia z sąsiedztwa można nazwać dwie osoby, które były bohaterami sympozjum zorganizowanego 8 marca w Lidzbarku przez Wydział Teologiczny UMK w Toruniu i Gimnazjum im. Szarych Szeregów w Lidzbarku. Mowa tu o służebnicy Bożej Kunegundzie Siwiec i ks. Bronisławie Bartkowskim, którym – według niektórych komentatorów – został dany dalszy ciąg objawień o miłosierdziu Bożym, zapoczątkowany w historii życia św. Faustyny Kowalskiej i bł. Michała Sopoćko. Sympozjum „Uzdolnieni do miłosierdzia. Przesłanie «mistyczki z gór» Kunegundy Siwiec i wielkiego lidzbarczanina ks. Bronisława Bartkowskiego” skierowano głównie do młodzieży gimnazjalnej, ale jego słuchaczami byli także mieszkańcy Lidzbarka.

W potrzebie miłosierdzia

Miłosierdzie rodzi się w ludziach zwykłych, którzy żyją normalnie wśród innych, w sąsiedztwie, ale stają się niezwykli dzięki przyjęciu łaski Pana Boga. To właśnie ona uzdalnia człowieka do bycia świętym i miłosiernym na wzór Jezusa Chrystusa. W trakcie sympozjum mówił o tym ks. prof. dr hab. Mirosław Mróz, który zainspirowany objawieniami Kunegundy Siwiec spisanymi przez jej spowiednika ks. Bronisława Bartkowskiego postulował potrzebę kształtowania w sobie cnoty miłosierdzia. Bowiem tylko ona umożliwia przyjęcie postawy ucznia Chrystusa, gdzie jeden człowiek jest zdolny przyjąć na siebie ból i cierpienie innych, za innych i w imieniu innych. Myśl ta współgra z nauczaniem papieża Franciszka, który na spotkaniu z młodzieżą na Uniwersytecie św. Tomasza w Manili w 2015 r. motywował młodych nie tylko do pomagania bliźnim, lecz także wchodzenia w sytuację potrzebującego, co chroni przed przyjęciem postawy samowystarczalności. Zatem – według papieża – nie wystarczy dać buty ubogiemu, ale trzeba jeszcze samemu wejść w jego stare buty, by odkryć, że samemu też jest się w potrzebie – w potrzebie miłosierdzia Bożego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyjęcie postawy człowieka ubogiego chroni przed biernością i życiem bez ambicji. Podczas sympozjum dosadnie przestrzegał przed tym ks. prof. dr hab. Jan Perszon. Nawiązywał on do słów papieża Franciszka, które padły podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r.: „Kochani młodzi, nie przyszliśmy na świat, aby wegetować, aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi; przeciwnie, przyszliśmy z innego powodu, aby zostawić ślad. (...) Aby pójść za Jezusem – mówił papież – trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich ci się nigdy nie śniło”.

Reklama

Miejsce łaski

Dla młodzieży mocnym bodźcem do zejścia z kanapy i przyjęcia postawy miłosiernego ucznia Chrystusa było przemówienie lidzbarskiego historyka dr. Michała Dzimiry, który przedstawił Lidzbark jako miejsce wyraźnego działania łaski Bożej. Teza ta została poparta licznymi przykładami z udokumentowanej historii miejscowości. Ponadto mało kto wie, że właśnie w tym miasteczku nad Welem wychował się ks. Bronisław Bartkowski, spowiednik „mistyczki z gór”. Odznaczał się on nie tylko roztropnością i mądrością, lecz także otwartością na działanie łaski Bożej. Podobnie jak służebnica Boża Kunegunda Siwiec zmarł w opinii świętości w 1986 r., będąc nazywany „kapłanem konfesjonału” i „znawcą dusz”.

Historię życia niezwykłych świadków miłosierdzia przedstawiła uczestnikom sympozjum inż. Ryszarda Donajska, opisująca w swoich publikacjach życie oraz duchową spuściznę Kunegundy Siwiec i ks. Bartkowskiego. Dzięki temu mieszkańcy Lidzbarka mieli okazję poznać ludzi godnych naśladowania, którzy żyli nie tak dawno w sposób niewyróżniający się zewnętrznie od innych, ale posiadających niezwykłe bogactwo wewnętrzne.

Sympozjum trwało tylko kilka godzin, ale zapadło głęboko w pamięć jego uczestników. Niech ten ślad przyniesie owoce działania łaski Bożej, która z ludzi zwykłych czyni prawdziwie niezwykłych.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2017-03-23 09:49

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Droga do jedności

Uczestnicy obrad

Ewa Jankowska

Uczestnicy obrad

Więcej ...

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Prezydent zawetował nowelizację prawa dotyczącą tabletki "dzień po"

2024-03-29 13:23

PAP/Łukasz Gągulski

Prezydent RP Andrzej Duda, na podstawie art. 122 ust. 5 Konstytucji RP, zdecydował o skierowaniu nowelizacji Prawa farmaceutycznego do Sejmu RP z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie ustawy (tzw. weto).

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Wiara

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Kościół

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4....

Wiara

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4....

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie...

Wiara

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...

Kościół

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...