Reklama

Aspekty

Matka, która teraz potrzebuje pomocy

Minęło już kilka tygodni od tragicznego pożaru wieży katedry gorzowskiej. Coraz więcej wiemy o samej tragedii i przebiegu akcji ratowniczej. Dotarło do nas, że przez następne miesiące nie będziemy mogli korzystać z jej wnętrza do sprawowania liturgii i przeżywania ważnych dla diecezji i regionu wydarzeń. Te dni uświadomiły nam, jak ważną rolę odgrywa ten kościół w życiu wierzących nad środkową Odrę i dolną Wartą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie jest może szczególnie piękna, jak na inne gotyckie katedry przystało. Ale jest świadkiem dziejów Kościoła na tym terenie. Jest kościołem o surowym wystroju, ale może dlatego posiada jakąś szczególną aurę i nimb tajemniczości. Prace remontowe, które mają się rozpocząć, mają być połączone ze znacznie większymi działaniami zmierzającymi do odnowy i restauracji całej bryły. Czeka nas zapewne wiele pracy.

Oferty pomocy

Już od pierwszych chwil tragedii pojawiły się oferty pomocy. Strażacy jeszcze walczyli z ogniem, gdy padały pierwsze deklaracje wsparcia. 2 lipca wsparła katedrę gorzowską parafia katedralna w Płocku. Właściciele okolicznych barów pomagali strażakom ciepłymi napojami i pożywieniem. Biskup sosnowiecki w odezwie do swoich diecezjan ogłosił zbiórkę na rzecz naszej katedry. Z ofertą konkretnej pomocy wystąpiły władze rządowe i samorządowe. W liście do naszych diecezjan bp Tadeusz Lityński zachęcał nas: „Ze względu na tak ważną rolę kościoła katedralnego dla całej diecezji i regionu, pokornie proszę wszystkich ludzi dobrej woli o solidarność z katedrą gorzowską i pomoc w jej odbudowie po tragicznym pożarze. Trwajmy też na modlitwie, byśmy podejmując wysiłek przywracania piękna tej świątyni, byli dalecy od postawy budowniczych wieży Babel, którym zabrakło porozumienia. Niech wieża katedry gorzowskiej będzie symbolem solidarności, współpracy, stawania ponad podziałami w trosce o szybkie zakończenie niezbędnych prac”. Ksiądz Biskup, mówiąc o solidarności z katedrą, wskazał także konkretne drogi wsparcia dzieła odbudowy i remontu: „Na koniec pokornie proszę o materialne wsparcie na rzecz katedry gorzowskiej. Jest to swoiste świadectwo wiary, które najpierw przed wiekami złożyli na tej ziemi nasi przodkowie, wznosząc tę świątynię i troszcząc się o nią. My dajemy dziś świadectwo, że to dziedzictwo odbudujemy i przekażemy odnowione dla następnych pokoleń. Dlatego proszę o wsparcie katedry w dzisiejszej zbiórce. Na stronie internetowej diecezji, w mediach i na rozdawanych dziś ulotkach zostały też zamieszczone numery kont, na które można składać ofiary. Natomiast w najbliższym czasie rozpocznie się dystrybucja cegiełek, z których dochód będzie przeznaczony na odbudowę gorzowskiej katedry” – zachęcał biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jej pierwsze chwile

Katedra w Gorzowie została wzniesiona w drugiej połowie XIII wieku. Jednak nie była od początku kościołem katedralnym. Początkowo pełniła rolę fary, czyli kościoła parafialnego dla tej części Gorzowa. Tu wypada zrobić małą dygresję i przypomnieć, że średniowieczny Gorzów należał do dwóch parafii i dwóch diecezji. Obecna katedra jako kościół pw. Najświętszej Maryi Panny i Jedenastu Tysięcy Dziewic należał do biskupstwa kamieńskiego, a współczesne Zawarcie, z kościołem parafialnym pw. św. Jerzego należał do diecezji poznańskiej.

Na rolę katedry fara musiała czekać blisko siedemset lat. Jak doszło do ustanowienia naszej katedry? Początkowo nosiła ona miano prokatedry. Wiązało się to z brakiem własnej diecezji. Nie było samodzielnego biskupstwa, tylko administracja apostolska, a później ordynariat. W pełnym tego słowa znaczeniu dzisiejsza katedra stała się katedrą diecezji gorzowskiej dopiero w 1972 r. Ten tytuł zachowała także po 1992 r., kiedy to dokonano reorganizacji struktur naszej diecezji.

Jednak pierwsza myśl, by właśnie ten kościół został wyznaczony do tak szczególnego zadania, zrodziła się we wrześniu 1945 r. Tak opisuje to pierwszy administrator apostolski w Gorzowie, późniejszy biskup gdański Edmund Nowicki: „Zajechaliśmy pod kościół. Wszystkie drzwi były otwarte na oścież. W kościele, który później służył za katedrę, to na metr może było mierzwy, wszystkie szyby były wybite, drzwi otwarte. Zajechaliśmy pod starostwo... Pan Kroenke zabrał mnie do swego pokoju w starostwie i zaraz zatelefonował do Urzędu Ziemskiego do kierownika. Powiedział mu, że to w tej chwili jest historyczny moment, bo przyjechał pierwszy polski biskup na Ziemie Zachodnie i wobec tego on ma przygotować dla tego biskupa majątek przynajmniej 2 tys. mórg. Ja mu szepczę: «Nie, panie starosto, ja nie chcę żadnego majątku». «Cicho – odrzekł zniecierpliwiony – nie będziemy się lumpować». Za chwilę przybiegł prezydent Wysocki i obaj przekonywali mnie, że tylko tutaj powinienem zamieszkać i rezydować, bo to jest wielkie miasto. To jest miasto wielkiej przyszłości; to jest w ogóle centrum całych Ziem Zachodnich – zapewniali mnie na gorąco... poza tym tu jest też kościół, który nadaje się na katedrę jak sto dwa. Mówię, że chciałbym go zobaczyć. Starosta zaraz zamówił samochód i we trójkę pojechaliśmy do tzw. katedry. No, rzeczywiście – jedno spustoszenie. Na oścież wszystko pootwierane, drzwi powybijane, gdzieś w środku pewnie tam konie stały, bo pełno zanieczyszczonej słomy, żadnych ołtarzy, niczego. Stoję tak na tej mierzwie i się rozglądam. Naglę patrzę – jestem sam... Ale za chwilę słyszę – dzwony biją! Przez chwilę jeszcze większe zdumienie mnie ogarnęło i nie mając innego wyjścia, stoję i czekam, co się będzie działo dalej. Za jakieś 5-6 minut przybiegli panowie Kroenke i Wysocki spoceni jak myszy, ręce mi ściskają i powiadają, że byli na wieży i bili w dzwony, żeby uczcić ten historyczny moment” – wspominał w 1970 r. bp Nowicki.

Matka w potrzebie

Gdy katedrę nazywamy matką wszystkich kościołów diecezji, to nie czynimy tego tylko przez szacunek dla biskupa diecezjalnego, którego katedra jest jego własnym kościołem. W katedrze dzieją się przecież najważniejsze wydarzenia w życiu Kościoła lokalnego. To w katedrze udzielane są święcenia biskupie i kapłańskie, tu dokonywane są ingresy i rozpoczął się synod prowincjonalny, tu święcone są oleje podczas Mszy św. krzyżma i to w niej spoczywają i spoczną biskupi diecezjalni naszego Kościoła. Zatem bez zbędnego patosu można powiedzieć, że kiedy my potrzebowaliśmy jej murów, ona je otwierała. Gdy dziś potrzebuje pomocy, warto byśmy z tą pomocą pośpieszyli. Numery kont znajdują się na naszej stronie diecezjalnej: www.diecezjazg.pl.

Podziel się:

Oceń:

2017-07-19 15:20

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Czy warto być w Kościele?

Artur Stelmasiak

Takiej frekwencji już dawno nie było w bazylice Świętego Krzyża. Na spotkaniu z o. Adamem Szustakiem OP młodzi wypełnili świątynię po brzegi

Więcej ...

Nasz pierwszy święty

Wikipedia/Obraz malarstwa Zbigniewa Kotyłło

Jest nim św. Wojciech, patron Polski, który został wyniesiony do chwały ołtarzy w niecałe 2 lata po męczeńskiej śmierci.

Więcej ...

Papież Franciszek obchodzi dziś imieniny

2024-04-23 11:19

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Najgorętsze i najszczersze życzenia od narodu włoskiego, a także osobiste, wraz z serdecznymi życzeniami zdrowia i pomyślności przekazał Ojcu Świętemu z okazji dzisiejszym imienin prezydent Włoch, Sergio Mattarella.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena...

Kościół

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Wiara

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć