Reklama

Aspekty

Biel kapliczek w cieniu drzew

Postój w Arłamowie

Archiwum autorki

Postój w Arłamowie

Już po raz kolejny liczna grupa uczniów Szkoły Podstawowej w Trzebiczu wraz z ks. kan. Tadeuszem Wołoszynem i opiekunami udała się na wspólną pielgrzymkę, tym razem za główny cel wyprawy obierając sobie Bieszczady. Tradycyjnie już w trasę wyruszyliśmy późnym wieczorem, gdyż droga była daleka, a i przewidzianych atrakcji niemało

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszym miejscem na drodze naszej wycieczki był Krasiczyn, gdzie zwiedziliśmy XVI-wieczny zamek, jeden z najpiękniejszych skarbów architektury renesansowo-manierystycznej w Polsce. Niestety, niewiele do oglądania pozostało w samych wnętrzach, w większości pomieszczeń są to po prostu gołe mury. Przyczyniły się do takiego stanu pożar zamku, który miał miejsce w połowie XIX wieku, oraz w dużej mierze grabież dokonana przez żołnierzy Armii Czerwonej w trakcie II wojny światowej. Wyjątek stanowi renesansowa kaplica pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, mieszcząca się w Baszcie Boskiej. Wizytę w Krasiczynie zakończyliśmy spacerem po parku okalającym zamek, który zachwyca pięknem i bogactwem zgromadzonych tu licznych gatunków roślin. Zaopatrzeni w pamiątki i przewodniki wyruszyliśmy w dalszą drogę.

Późnym popołudniem dotarliśmy do miejsca naszego pobytu – Kalwarii Pacławskiej. Tutaj ujrzeliśmy sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej Kalwaryjskiej. Swoją wizytę rozpoczęliśmy obiadokolacją, a następnie wzięliśmy udział w Mszy św., sprawowanej przed ołtarzem Matki Bożej Kalwaryjskiej. Następnie ojciec franciszkanin z miejscowego klasztoru przybliżył nam historię słynącego łaskami cudownego obrazu oraz kultu Matki Bożej Kalwaryjskiej. Pod opieką Matki Bożej Kalwaryjskiej mieszkaliśmy w Domu Pielgrzyma przez cały tydzień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Drugi dzień naszej pielgrzymki rozpoczęliśmy przejazdem do Przemyśla, gdzie czekał na nas przewodnik. Udaliśmy się wspólnie do centrum, na Stare Miasto, gdzie jako pierwszy punkt zwiedziliśmy Wieżę Zegarową i katedrę. W tym miejscu przewodnik przybliżył nam charakterystykę miasta oraz regionu, szczególny nacisk kładąc na charakterystyczne na tych terenach ścieranie się i przeplatanie elementów wschodnich i zachodnich, przenikanie się różnych kultur i religii – katolicyzmu, prawosławia, grekokatolicyzmu. Na szczycie wieży znajduje się taras widokowy, tam mogliśmy podziwiać wspaniałą panoramę starego Przemyśla. Następnie wspólnie udaliśmy się do znajdującej się nieopodal greckokatolickiej archikatedry św. Jana Chrzciciela i na przemyski rynek. Mieliśmy okazję indywidualnie pozwiedzać zakątki Starego Miasta w pozostałym nam czasie wolnym. Wśród najciekawszych miejsc warto wymienić liczne świątynie znajdujące się w obrębie Starego Miasta, m.in. kościół Ojców Franciszkanów pw. św. Marii Magdaleny. W czasie wolnym można było także odpocząć w okolicznych parkach czy też skosztować wyrobów słynnej przemyskiej cukierni Fiore, zaś Ksiądz Proboszcz spotkał się z abp. Michalikiem i ks. prof. Suchym. Na tym zakończyliśmy drugi dzień naszej pielgrzymkowycieczki i udaliśmy się w drogę powrotną do Kalwarii Pacławskiej.

Jednymi z najlepiej rozpoznawalnych elementów krajobrazu bieszczadzkiego są Jezioro Solińskie oraz zapora w Solinie. Trzeci dzień naszej wyprawy rozpoczęliśmy właśnie od tego miejsca. Jest to największe – pojemnościowo – sztuczne jezioro w Polsce. Zapora w Solinie pełni funkcję retencyjną i energetyczną, już kilkakrotnie powstrzymała wody Sanu przed zalaniem miejscowości w dole rzeki. Pogoda tego dnia nieco się poprawiła, mogliśmy sobie pozwolić na spacer deptakiem prowadzącym przez zaporę i podziwiać krajobraz doliny Sanu. Była także okazja do wspólnych fotografii. Była też, a jakże, okazja do zaopatrzenia się w pamiątki w znajdujących się przy deptaku kramach. To uczyniwszy, udaliśmy się w dalszą podróż. W drodze powrotnej zahaczyliśmy o malowniczo położony Arłamów i tu mieliśmy okazję ujrzeć piękno Parku Krajobrazowego Gór Słonnych i młodych piłkarzy przebywających na zgrupowaniu.

Kolejne dni pobytu przyniosły nam wędrówkę po górach oraz podziwianie przepięknych kapliczek usytuowanych wokół Kalwarii Pacławskiej, a jest ich blisko 1400. Podziwiać mogliśmy piękny krajobraz tego regionu: połoniny, lasy oraz szczyty. Poza pięknem przyrody obszar ten wyróżnia się wieloma niepowtarzalnymi elementami, przede wszystkim są to liczne, bardzo stare obiekty, przepiękne cerkwie, ruiny zamków i opustoszałych wsi, małe cmentarze, o których nikt już dziś nie pamięta. Ten dzień pobytu zakończyliśmy ogniskiem, pieczonymi kiełbaskami, a także wspólną wieczorną modlitwą.

Ostatnim miejscem na trasie naszej pielgrzymkowycieczki po ziemi bieszczadzkiej była Markowa. Udaliśmy się tu w celu zwiedzenia Muzeum Polaków Ratujących Żydów Podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. Należy dodać, że w Watykanie toczy się proces beatyfikacyjny obejmujący całą rodzinę, która została zamordowana wraz z ukrywanymi Żydami. Zadowoleni z wycieczki wróciliśmy późną nocą. Był to czas wspaniały. W naszych sercach czujemy ciągle miłość Matki Bożej Kalwaryjskiej, a w uszach dziecięcą pieśń śpiewaną przez pielgrzymów: „Kalwaria, Kalwaria Pacławska, biel kapliczek w cieniu drzew...”. Należy wspomnieć, że wycieczka, w której udział wzięły dzieci z Białej Armii oraz ministranci, nie odbyłaby się, gdyby nie zaangażowanie i determinacja ks. kan. Tadeusza Wołoszyna, który od kilku lat jest inicjatorem naszych wędrówek po kraju, za co serdecznie dziękują uczestnicy i rodzice.

Podziel się:

Oceń:

2017-08-16 13:36

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsze zadanie rodziny

Magdalena Niebudek

Więcej ...

Szokujące tezy "eksperta" demografii: Otwórzmy granice i będzie nas 70 milionów

2025-07-11 09:43

screenshot

GUS szacuje, że w 2060 r. będzie nas 30,9 mln. Od lat demografowie łamią sobie głowy, w jaki sposób powstrzymać ten zatrważający trend. W dyskusji akademickiej właśnie pojawiły się radykalne głosy, by... szeroko otworzyć granice i problem się sam rozwiąże. - Jeśli nie migracja, to na dzisiaj nie ma innej możliwości powstrzymania procesu wyludniania się naszego kraju - twierdzi prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego.

Więcej ...

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Europa

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Kościół

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Wiara

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Abp Kupny: słowa Grzegorza Brauna są niedopuszczalne....

Kościół

Abp Kupny: słowa Grzegorza Brauna są niedopuszczalne....

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Wiadomości

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Kościół

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Kościół

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...