Kalendarzowa zima dawno za nami. Piłkarze ekstraklasy już kilka tygodni temu wrócili na ligowe boiska. Nie próżnowała także pierwsza reprezentacja kraju. Za nami już pierwsze eliminacyjne gry w kwalifikacjach
do Mistrzostw Europy pod wodzą nowego selekcjonera Pawła Janasa. Również futboliści z naszego regionu przebudzili się z zimowego snu i rozpoczęli rewanżową rundę rozgrywek.
Tegoroczna piłkarska wiosna w naszym regionie może okazać się wyjątkowa. Oczy większości piłkarskich kibiców w regionie zwrócone będą przede wszystkim na zawodników Warmii Grajewo. Zespół prowadzony
przez trenera Zbigniewa Kieżuna stoi przed historyczną szansą wywalczenia awansu do drugiej ligi. Byłby to wielki wyczyn nie tylko dla samej Warmii, ale także dla całej naszej lokalnej piłki nożnej. Do
tej pory gra w drugiej lidze dla którejś z naszych drużyn była czymś zupełnie nierealnym. Obecnie to marzenie wydaje się bliższe realizacji niż kiedykolwiek.
Początek wiosennej rywalizacji jedynie to potwierdza. Piłkarze Warmii Grajewo efektownym zwycięstwem zainaugurowali rundę rewanżową. W pierwszym trzecioligowym meczu rozgromili oni stołecznego Hutnika
aż 8:0! Niewątpliwym bohaterem meczu okazał się 22-letni Łukasz Żukowski, który pięciokrotnie pokonał bramkarza rywali. Ponadto dwie bramki dla drużyny z Grajewa zdobył Piotr Wojnowski, a jedną z rzutu
karnego Paweł Sobolewski. Co prawda ekipa Hutnika to jeden ze słabszych zespołów w lidze, ale tak wysokie zwycięstwo na stadionie przeciwnika musi budzić uznanie. Teraz piłkarzy Warmii czekają znacznie
trudniejsze pojedynki, jednak szkoleniowiec zespołu jest przekonany, że jego podopieczni wyjdą z nich również zwycięsko.
Zawodnicy Warmii nie tylko w znakomitym stylu rozpoczęli sezon, ale przy okazji już na starcie odrobili trzy punkty straty do prowadzącej w tabeli warszawskiej Gwardii. Futboliści ze stolicy niespodziewanie
ulegli w wyjazdowym spotkaniu Stali Głowno 2:0. Obecnie zajmujący drugą lokatę, grajewianie mają w swoim dorobku już tylko trzy oczka mniej od lidera. Jeśli drużyna Zbigniewa Kieżuna będzie nadal grała
tak skutecznie i dopisze jej trochę szczęścia, to już wkrótce to ona ma szansę objąć prowadzenie w tabeli. Co prawda do zakończenia rozgrywek pozostało jeszcze ponad dwa miesiące, ale już teraz sympatycy
piłki nożnej w regionie odliczają czas dzielący ich od wymarzonej drugiej ligi. Czy się doczekają? W Grajewie nikt nie ma wątpliwości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu