Reklama

Niedziela Częstochowska

Jasnogórskie Śluby Narodu – program wciąż aktualny

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspaniała idea Ślubów Jasnogórskich 1956 r. ukazała niezwykłą mądrość kard. Stefana Wyszyńskiego. Narodowe przyrzeczenia zawierały treści odnoszące się do podstawowych prawd religijnych. Sprawą zasadniczą była wierność Bogu, krzyżowi oraz Kościołowi i jego pasterzom. Cóż mogło być ważniejszego nad to oświadczenie? Wierność Bogu w czasach, gdy wszystko stawało przeciwko Niemu, gdy władza była ateistyczna, a w szkołach nauczano filozofii marksistowskiej i zapisywano w pamięci dzieci i młodzieży proroków ateizmu. Wierność krzyżowi, który był przekreślony, który w Związku Sowieckim był zrzucany z wież kościelnych, a świątynie zamieniane były na magazyny soli, środków chemicznych czy muzea ateizmu. Wierność Kościołowi i jego pasterzom w czasie, gdy wielki Prymas był więziony, a duchowni zastraszani, szantażowani i nakłaniani do współpracy.

Reklama

Przypomnijmy, czego m.in. dotyczyły Jasnogórskie Śluby Narodu: stać na straży budzącego się życia; bronić nierozerwalności małżeństwa; nieść miłość, sprawiedliwość, zgodę i pokój; szczególną troską objąć dzieci, a także osoby biedne, odrzucone, dzielić się chlebem z potrzebującymi. Śluby obligowały też do walki z narodowymi wadami: lenistwem, lekkomyślnością, marnotrawstwem, pijaństwem, rozwiązłością. Jakże aktualne to zadania, wymagające dziś, po 62 latach od tego wydarzenia, naszego narodowego rachunku sumienia. Z całą pewnością warto więc, byśmy sięgnęli do naszej powojennej historii i przypomnieli sobie treści tego wielkiego aktu. Dziś historycy nie mogą wyjść z podziwu, że Ślubami Jasnogórskimi Ksiądz Prymas trafił w przysłowiową dziesiątkę, że dostrzegł praktycznie wszystkie problemy narodu i Kościoła w Polsce, trapiące nas na przestrzeni wieków, podjął z nimi walkę na gruncie duszpasterskim, moralnym i etycznym; był to również akt uciemiężenia i niszczenia narodu, najpierw przez zaborców, a niedługo potem przez okrucieństwo ze straszliwymi doświadczeniami Polaków na Wschodzie oraz z narzuconym nam nowym porządkiem życia w ojczyźnie pod butem Kremla.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z Komańczy kard. Wyszyński pisał do duchowieństwa: „Nasza moralna słabość i chwiejność, pomimo silnej wiary, nasz relatywizm moralny, skłonny do ulegania złym przykładom i prądom, posłuch najrozmaitszym błędom, nieraz wprost absurdalnym, upadek moralności małżeńskiej, niewierność, rozwiązłość, nietrzeźwość – to wszystko sprawia, że pion moralno-społeczny narodu jest chwiejny. Umiemy trwać godzinami w świątyniach, stać na Placu Jasnogórskim jak stara dąbrowa, ale ulegamy łatwo najsłabszym nawet podnietom do wszystkich grzechów i występków. Jesteśmy duchowo rozdwojeni, rozbici psychicznie, a stąd pozbawieni stylu życia i charakteru narodowego. To wszystko umiemy dziwnie łączyć z naszym przywiązaniem do Kościoła, którego nie słuchamy w codziennym życiu, z naszą gorącą modlitwą, z której nie zbieramy należytych owoców, z naszą czcią do Matki Najczystszej, której tak przeciwne jest nasze życie codzienne. Zwalczać to rozdwojenie, zdobyć pion moralny, nauczyć się zwyciężać siebie, zdobyć męstwo wiary i życia chrześcijańskiego – oto błogosławione dążenie niemal zachowawczego instynktu narodowego i zmysłu katolickiego”.

Czyż to nie są święte słowa? Gdy z niecierpliwością czekamy na beatyfikację sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego niech będą nam one rękojmią i programem na przyszłość.

Podziel się:

Oceń:

2018-08-14 11:06

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego

Podczas składania ślubów jasnogórskich, 26 sierpnia 1956 r.

Zdjęcia: Instytut Prymasowski Stefana kard. Wyszyńskiego

Podczas składania ślubów jasnogórskich, 26 sierpnia 1956 r.

Gdy Rada Państwa ogłosiła latem 1953 r. dekret „o tworzeniu, obsadzaniu i znoszeniu duchownych stanowisk kościelnych”, władza komunistyczna otrzymała prawo kontrolowania oraz unieważnienia wszelkich nominacji i aktów prawnych Kościoła.

Więcej ...

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Więcej ...

Światło braterstwa i jedności

2025-12-13 21:02

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Sandomierzu miało miejsce uroczyste przekazanie Betlejemskiego Światełka Pokoju, które harcerze i zuchy przekazali mieszkańcom miasta oraz całej diecezji.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z...

Kościół

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z...

Podkarpackie: Ewakuacja pociągu Przemyśl-Kijów

Wiadomości

Podkarpackie: Ewakuacja pociągu Przemyśl-Kijów

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos,...

Wiara

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos,...

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy...

Kościół

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy...

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan...

Kościół

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan...

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela

Kalendarz Adwentowy: Pokój jak rzeka, serce jak dziecko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Pokój jak rzeka, serce jak dziecko

Trwają poszukiwania ks. Marka Wodawskiego. Policja...

Kościół

Trwają poszukiwania ks. Marka Wodawskiego. Policja...

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!