Reklama

Niedziela Wrocławska

Bohaterowie w obrączkach

Kurs na życie

Radek Mokrzycki

Zaglądam do kiosku – szeroka oferta poradników; otwieram Internet – każdy bloger radzi „jak żyć”; rozmawiam ze znajomymi i czuję, że zaniedbałam rodzinę, bo stronię od kursów podpowiadających dobre rozwiązania dla życia w familii. Denerwuje mnie takie mędrkowanie. Jednak wybierając się do Państwa Anny i Adama Urygów, miałam nadzieję, że dowiem się nieco o rodzinie. Dlaczego?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kurs tańca? Nie, Ania nie miała najmniejszej ochoty, zwłaszcza, że w klasie maturalnej sporo nauki. Przyjaciółka nalegała, bo chłopiec, z którym miała tańczyć, prosił o pomoc w znalezieniu partnerki dla kolegi. Inaczej nici z kursu! – No dobra, pójdę – zgodziła się Ania.

– Do Wrocławia przyjechałem z prowincji. Niepewny swojej wartości – opowiada Adam. – Rano studiowałem, a wieczorami, dla towarzystwa, grałem w karty z kolegami z akademika. Męczyło mnie takie życie. Wymyśliłem sobie, że jedynym sposobem na zmiany jest znalezienie dziewczyny, z którą można by się spotykać. Zacząłem się o nią modlić. Kurs tańca? Czemu nie – odpowiedziałem koledze – pójdę z tobą, jeśli znajdziesz mi partnerkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poznane układy taneczne chętnie zaprezentowali na studniówkowym parkiecie. Już jako para nie tylko do tańca, ale i na spacery, do kina, czy... do różańca. Przyłączyli się wówczas do... Kręgu Biblijnego, by pod okiem „Orzecha” zgłębiać tajniki Pisma, ale i układać wspólne życie, co nie było łatwym zadaniem. – Bardzo się od siebie różniliśmy. Ania z miasta, spontaniczna, urodziwa, radosna, ujmowała swą grą na gitarze – wspomina Adam. – Ja ze wsi, poważny, skoncentrowany na studiach...

– Ale i zaradny, odpowiedzialny! To mi bardzo imponowało – dodaje Ania, która swą akceptacją, afirmacją, cierpliwością i modlitwą pomagała ukochanemu odkryć swą wartość i zdolność do miłości.

Owoce

Po dwóch latach pobrali się i ustalili, że dobrze jest stworzyć dużą rodzinę. Taką z trójką dzieci. – Już przy drugim porodzie pomyślałam, że Pan Bóg błogosławi nam tak szybko, że na trójce chyba się nie skończy – śmieje się Ania.

W ciągu 35 lat małżeńskiego życia przyjęli na świat jedenaścioro dzieci. W tym czasie umacniali swą wiarę w Kręgach Rodzin, potem przez 19 lat posługiwali w charyzmatycznej Odnowie w Duchu.

Dziś, kiedy dzieci podrosły, mają więcej czasu na zgłębianie lektury duchowej. Od kilku lat odkrywają kontemplacyjną modlitwę serca. Doświadczają, że przed Panem Bogiem człowiek ma puste ręce. – Słabość nie jest przeszkodą do relacji z Bogiem. Wręcz przeciwnie, w mojej bezsilności, tam gdzie czuję się prawdziwie ubogi, najbardziej objawia się Bóg. Mam takie przeczucie, że są to przyszłe miejsca Jego chwały – wyjaśnia Adam.

Reklama

Wszystko w życiu jest łaską. Każda chwila, każde spotkanie z drugim człowiekiem. Czytając o duchowości, Ania i Adam mają możliwość dostrzec, jak bogate było dotąd ich życie, tylko jego tempo sprawiało, że trudno było ten skarb zauważyć. I niestety, nie ma nic, czym człowiek mógłby się za tę łaskę Bogu odwdzięczyć.

Oddawać czas

Na odchodne pytam naszych Bohaterów o receptę na udane życie małżeńskie. – Małżeństwo nie jest nadrzędną sprawą – przestrzega Ania. – Cytując mistrza Eckharta: „Jesteśmy zanurzeni w Bogu, a On nas rozwija w miłości”, myślę, że małżeństwo objawia Boga i sobie, i innym. Warto pracować nad komunikacją w małżeństwie, poznawać „język miłości” ukochanej osoby...

Podobnie z wychowaniem dzieci. Wciąż poszukujemy sposobów na wyrażanie im miłości... A w domu zwyczajnie: niech nie zabraknie bliskości i wzajemności rodziców z dziećmi – kwituje Ania.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2019-12-10 10:48

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Razem przez siedem dekad

Państwo Ewa i Julian Głąbowie z najbliższą rodziną

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Państwo Ewa i Julian Głąbowie z najbliższą rodziną

Piękni, młodzi dwudziestolatkowie zaufali sobie nawzajem i biorąc na świadka Boga, przeszli przez życie w sakramentalnym związku małżeńskim, na dobre i na złe. W lipcu minęło 70 lat tej wspólnej drogi.

Więcej ...

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Więcej ...

Już w sobotę Czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego w Licheniu!

2024-05-14 13:44

Mat. prasowy

18 maja, pod hasłem “Zjednoczmy się wokół Mamy!”, Teobańkologia organizuje w Licheniu czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego. Spotkanie odbędzie się pod honorowym patronatem Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Święci i błogosławieni

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do...

Kościół

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania