Reklama

Wiadomości

Budowa energetycznego giganta

Adobe Stock

Połączenie Orlenu i Lotosu, a w niedalekiej przyszłości także PGNiG to dla Polski ogromna szansa na stworzenie koncernu, który będzie miał możliwość decydowania o obliczu całego regionu, a w dalszej perspektywie może się stać wiodącym graczem w Europie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze powyborcze tygodnie upływają pod znakiem mocnej ekspansji gospodarczej naszego kraju. Mimo zaklinania rzeczywistości przez opozycję okazuje się, że Polska nie tylko nie pogrążyła się w koronarecesji, ale nasze wskaźniki ekonomiczne prezentują się dużo lepiej, niż początkowo zakładano. Dość wspomnieć o danych, które zaprezentował ostatnio Główny Urząd Statystyczny. Według jego wyliczeń, produkcja przemysłowa w czerwcu wzrosła o 0,5% w stosunku do ubiegłego roku. Ten stan zaskoczył nawet ekonomistów największych banków na naszym rynku, którzy jednomyślnie przyznają, że realnie przekłada się to na potencjał Polski.

Kolejnym impulsem dla naszej gospodarki, o którym często się mówi w ostatnich dniach, będą ogromne środki, które Polska uzyska z Unii Europejskiej w ramach funduszu odbudowy. Pieniądze te, co podkreślają nawet mało przychylni nam dziennikarze z innych krajów, są efektem stanowczej postawy premiera Mateusza Morawieckiego, wspartego przez naszych sojuszników z Grupy Wyszehradzkiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jedność Europy Środkowej

Grupa, będąca zrzeszeniem Polski, Czech, Słowacji i Węgier, po latach marginalizowania jej wpływu przez rządzących tych czterech państw, od czasu przejęcia władzy w Polsce przez Zjednoczoną Prawicę stała się silnym środkiem nacisku w ramach rozmów na forum Unii Europejskiej. Co więcej, głos grupy często jest wspierany przez państwa bałtyckie oraz m.in. Rumunię i Chorwację, czego mogliśmy doświadczyć podczas ostatnich negocjacji. Państwa Europy Środkowej wiedzą, że korzyści ekonomiczne, które odnoszą poszczególne kraje, to szansa rozwoju dla całego regionu. Współpraca, która rzecz jasna, nie zakłada wyrzekania się własnych interesów narodowych, ma na celu wzmocnić całą Unię Europejską i zapewnić bezpieczeństwo jej mieszkańcom. Ta koncepcja została zresztą jasno wyrażona w akcie założycielskim tzw. Inicjatywy Trójmorza, za który można uznać deklarację z Dubrownika podpisaną w 2016 r. z inicjatywy prezydenta Polski Andrzeja Dudy i prezydent Chorwacji Kolindy Grabar-Kitarović.

Reklama

Trójmorze, o czym pisałem już w Niedzieli, nr 30/26 lipca br. (s. 28-29), ma na celu integrację państw środkowej Europy i zapewnienie im jak największych możliwości rozwoju. Stąd mocny nacisk kładziony jest na rozwój infrastruktury drogowej (np. transkontynentalna Via Carpatia), nowych połączeń morskich i kolejowych, a także na zapewnienie krajom regionu bezpieczeństwa energetyczno-paliwowego.

Większość tych państw przez lata była uzależniona w tym względzie od ZSRR, a później Rosji, co jak pokazała historia, mogło być (i bywało) ogromnym środkiem nacisku ze strony Kremla.

Fuzja dla bezpieczeństwa

Wpisanie do Inicjatywy Trójmorza bezpieczeństwa energetycznego wynika w głównej mierze z przekonania rządzącej w Polsce Zjednoczonej Prawicy, że uniezależnienie się od Rosji jest naszym absolutnym priorytetem. W myśl tego planowany jest i realizowany cały system nowych połączeń przesyłu gazu, ropy i energii, który ma połączyć północ i południe Europy. Temu służą: budowa terminali LNG w Świnoujściu i na wyspie Krk w Chorwacji, rozbudowa gazoportu w Gdańsku, budowa gazociągu Baltic Pipe czy inwestycje polskich firm w norweskie szelfy. Dodatkowo podejmowane są inwestycje w nowe technologie i następuje dywersyfikacja dostaw paliw.

Choć w Polsce są firmy, które realizują te zadania, to od kilku lat zarówno u rządzących, jak i zarządzających tymi podmiotami narastało przekonanie, że aby skutecznie działać i konkurować na tym niezwykle trudnym rynku, konieczne są koncentracja kapitału i know-how w rękach jednego konsorcjum.

– Nasze spółki, wielkie polskie championy, to w skali europejskiej jedynie średniej wielkości korporacje. Żeby konkurować z największymi, jak BP, Royal Dutch Shell, nie mówiąc już o amerykańskich czy chińskich korporacjach, potrzeba skali – powiedział niedawno premier Mateusz Morawiecki.

Reklama

– Musimy być przygotowani, by sprostać wyzwaniom, które w Unii Europejskiej są związane z nową polityką gospodarczą, z Zielonym Ładem. Nasza gospodarka coraz silniej się rozwija i ma coraz większą pozycję nie tylko w Europie, więc potrzebne są podmioty gospodarcze, które będą wizytówką, a jednocześnie będą mogły budować pozycję polskiej gospodarki w wymiarze międzynarodowym. Uważam, że konsolidacja w naszej gospodarce w obszarze paliwowo-gazowym jest potrzebna – wtórował premierowi prezes PGNiG Jerzy Kwieciński.

Aby zrealizować te cele, konieczna jest budowa polskiej firmy, która będzie miała szanse konkurować z największymi podmiotami na rynkach europejskich, a szerzej – również w skali globalnej. Stąd pomysł na utworzenie multienergetycznego giganta.

Wybór musiał paść na naszego największego potentata, czyli PKN Orlen. To grupa, która dysponuje nie tylko największym kapitałem, siecią sprzedaży i potężnym zapleczem w postaci płockiej Petrochemii, ale też od kilku lat skutecznie gromadzi aktywa w innych państwach regionu. W rękach Orlenu są m.in. litewska rafineria w Możejkach, obsługiwana przez spółkę Orlen Lietuva, oraz czeskie przedsiębiorstwo Unipetrol. W Polsce, obok petrochemii w Płocku, Orlen ma jeszcze rafinerie w Jedliczu i Trzebini.

Od kilku lat Orlen gromadzi w swoim portfelu inne kluczowe polskie spółki, które nie są bezpośrednio związane z branżą paliw, ale odgrywają istotną rolę na rynku chemicznym (Anwil) czy energetycznym (Energa), co znacząco rozszerza zakres jego usług i możliwości finansowe.

Teraz, po korzystnej decyzji Komisji Europejskiej, w skład konsorcjum mają wejść również Grupa Lotos, a za kilkanaście miesięcy – PGNiG.

– Przejęcie Grupy Lotos przez PKN Orlen i planowane przejęcie PGNiG to przełomowy proces, którego efektem ma być zwiększenie konkurencyjności całej polskiej gospodarki – zadeklarował premier Morawiecki.

Reklama

Człowiek do zadań specjalnych

Za utworzenie jednego polskiego potentata odpowiada prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, menadżer, który nie jeden raz wykazał się wielką sprawnością w zarządzaniu największymi spółkami Skarbu Państwa. On sam uważa, że decyzja o połączeniu została podjęta po dokładnych analizach i jeżeli Polska ma być ważnym graczem na europejskim rynku, jest po prostu konieczna.

Tylko połączone konsorcjum może zapewnić odpowiednie środki na realizację nowych wyzwań, takich jak zeroemisyjność energetyczna czy przejście z benzyny i ropy na paliwa wodorowe. Co więcej, jedna grupa ma szanse na korzystniejsze ceny zakupu ropy czy gazu, co realnie przekłada się na portfele wszystkich mieszkańców regionu. To także wielki wkład w środkowoeuropejskie bezpieczeństwo. To nie jest już doraźne „łatanie”, do którego przyzwyczaiły nas poprzednie rządy, ale wyraźna strategia, rozpisana na lata.

– Przed nami dekady inwestycji w nowe technologie, badania, rozwój, wdrożenia w transformację energetyczną, w której Orlen, powiększony Orlen, jest kluczowym podmiotem – zauważył premier Morawiecki.

Podziel się:

Oceń:

2020-07-28 08:21

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

PKN Orlen organizuje pokazy bolidu F1 w 10 miastach Polski

PKN Orlen kolejny raz organizuje pokazowy tour Bolid F1 Alfa Romeo Racing Orlen, podczas którego w 10 miastach Polski prezentowany będzie model bolidu C37 z sezonu 2018. Tour dla miłośników sportów motorowych zostanie zainaugurowany 4 czerwca w Lublinie - zapowiedział w środę koncern.

Więcej ...

Rzymskie obchody setnej rocznicy narodzin dla nieba św. Józefa Sebastiana Pelczara

2024-04-19 16:24
Św. Józef Sebastian Pelczar

Archiwum Kurii

Św. Józef Sebastian Pelczar

Mszą św. w kaplicy Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie wieczorem 18 kwietnia zainaugurowano jubileuszowe spotkanie poświęcone św. Józefowi Sebastianowi Pelczarowi.

Więcej ...

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00
Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała...

Kościół

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous