Na Mszy św. w katedrze wawelskiej 14 lutego zebrali się przedstawiciele służb mundurowych, poczty sztandarowe i wszyscy pragnący uczcić tysiące bohaterów z czasów okupacji.
Wybory
Eucharystii przewodniczył metropolita krakowski. W kazaniu arcybiskup przybliżył dramatyczny wybór, przed jakim stanęli nasi przodkowie. – Po wydarzeniach 1 i 17 września 1939 r. przed Polakami stanęły dwa zasadnicze pytania. Pierwsze: „czy możemy się zgodzić na klęskę?”. Drugie: „czy możemy pogodzić się z tym, że Polska znowu zostanie wykreślona z map politycznych Europy, podobnie jak to było przez 123 lata?”. (...) Odpowiedź na te dwa pytania brzmiała krótko: „nie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Metropolita wyjaśnił, jakie znaczenie dla Polski miało utworzenie Armii Krajowej: – Zaczęto tworzyć struktury państwa podziemnego, będąc ciągle pod inspiracjami tych struktur, które poprzedzały powstanie styczniowe i które podczas tego powstania się utrwalały (...), aż dochodzi do 14 lutego 1942 r. do utworzenia (...) Armii Krajowej (...), aby pokazać i Polakom żyjącym pod okupacją, ale i tym wszystkim sojusznikom na Zachodzie, że to nie są rozproszone grupki oporu. To jest armia, armia polska, armia tego kraju! Duchowny podkreślił też, w jak trudnej sytuacji znaleźli się Polacy walczący o wolność Polski: – Największy heroizm i zarazem największa tragedia Armii Krajowej miały miejsce podczas Powstania Warszawskiego w 1944 r. Heroizm i tragedia przypieczętowały nie tylko poddanie się wobec Niemców na początku października, ale jeszcze bardziej boleśnie – przez układ jałtański z 1945 r. (...). Tylko nieliczni, jako Żołnierze Niezłomni, walczyli dalej, wierni swej przysiędze (...). Niektórzy woleli walczyć i zginąć z bronią w ręku, niż dać się zamordować czy wywieźć na Sybir.
Kończąc, metropolita wyjaśnił, skąd płynie źródło nieśmiertelności Rzeczypospolitej: – Dzisiaj przeżywamy swoje niepokoje i lęki o Polskę, o jej tożsamość, o wierność wartościom, o to, aby nie zginęła. Nie zginie, jak długo będzie z Chrystusem, jak długo będzie wpatrywała się w Jego krzyż.
Oddać hołd
Po Mszy św. na pl. Matejki złożono wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza. – Przyszliśmy tutaj z całą grupą synów i córek członków Armii Krajowej. Uznaliśmy, że dzisiaj przyjdziemy złożyć hołd naszym rodzicom, tym wszystkim rodakom, którzy walczyli z okupantem niemieckim, a później także z okupantem sowieckim – powiedział w rozmowie z Niedzielą ppor. Jan Jarosz ze Związku Żołnierzy Armii Krajowej.