Reklama

Wiara

Kiedy odjeżdża ostatni autobus?

Jeszcze nieukończeni

Adobe.Stock.pl

Dla większości z nas przystanek jest miejscem odjazdu, przesiadki, chwilowej obecności. Całe nasze życie składa się z wielu przystanków. Jednym z nich jest Wielki Post. Na ten przystanek Bóg wysyła autobus, abyś mógł podjąć dalszą podróż. Ale to ty decydujesz, czy wsiąść czy zostać. Może jednak warto się zabrać w tę podróż? W podróż bliżej Boga...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znam kilku artystów. Jedni są malarzami, inni rzeźbiarzami. Kiedy przekraczam próg ich pracowni, jest to dla mnie wyjątkowe przeżycie. Wchodzę delikatnie, ostrożnie się poruszam, aby nie spłoszyć natchnień zawieszonych gdzieś w powietrzu. Jeśli o cokolwiek pytam, to o proces tworzenia. Interesuje mnie tajemnica powstawania dzieła.

Podczas swoich podróży poznałem miejsca pracy kilku słynnych, nieżyjących już artystów. Ostatnio długo stałem w pracowni malarskiej Joana Miró. Właściwie jego studio stało się już muzeum. Artysta zmarł w 1983 r. Tymczasem sztaluga jest dalej rozstawiona, paleta z farbami leży na stole, a zaschłe pędzle sterczą w słoiku. Pracownia – wewnętrzne życie dzieła. Surrealistycznego malarstwa Miró do końca nie rozumiem, ale intryguje mnie klimat jego studia. Wewnętrzny świat kolorowych surrealistycznych kresek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaglądam też często do „pracowni życia duchowego”. Intryguje mnie, jak zostać świętym, dlatego otwieram duchowe pisma św. Katarzyny ze Sieny. Próbuję czytać dzieła św. Jana od Krzyża i Dzienniczek św. Faustyny. Znów nie wszystko rozumiem, ale szukam tajemnicy stawania się świętym. Kiedy niepokoją mnie wątpliwości, czy świętość jest w ogóle dla mnie, przypominam sobie s. Faustynę Kowalską. Prosta, nieuczona, nie pisała gramatycznie, a potrafiła czytać w Sercu Boga. Co więcej, ona pozwalała pisać Bogu w swoim sercu. Wewnętrzna „pracownia” świętości człowieka. Staję wyobraźnią na progu tego studia i czuję, jak unoszą się w nim prostota oraz szczera miłość. Miłość dziewczyny, która kocha Boga, a On maluje w jej wnętrzu wyobraźnię miłosierdzia. Chciałbym mieć taką „pracownię” życia duchowego, w której ujawnia się światu to, co Bóg do mnie mówi...

Każdy może tak żyć. Studio twórczości Bożego życia jest w nas. Trzeba tylko zechcieć w nim pracować, nauczyć się tworzyć, malować, rzeźbić. Kiedy przyglądałem się artystom w ich akcie tworzenia, zauważyłem, że charakteryzuje ich pewna uważność. Również w życiu duchowym jest ona bardzo ważna, bo mamy do czynienia z duchem, natchnieniem, myślą – czymś bardzo delikatnym. Tak jak ważne są każde pociągnięcie pędzla czy uderzenie dłuta, tak ważne jest doświadczać Tego, kogo nie widać, zapisać Go w sercu i później Nim żyć. Tworzenie dzieł nieuchwytnych – wyczuwalnych tylko przez duszę.

Reklama

Dlaczego więc nadal jest tak mało takich świętych dzieł? Bo rzadko pracujemy nad wnętrzem. Rzadko odwiedzamy nasze wewnętrzne „pracownie” i krótko w nich przebywamy. A gdy już do nich zaglądamy, to po to, aby je ogarnąć z pajęczyn zaplecionych przez diabła. Częściej pracujemy na zewnątrz. Zachowujemy się tak, jak wypada, nasze wybory dostosowujemy do zmiennych oczekiwań, żyjemy wynajęci przez okoliczności życia. Nie pracujemy wewnątrz, stąd tyle rozczarowań. Dobre pragnienia, marzenia, postanowienia rozbijają się w zderzeniu wnętrza z tym, co zewnętrzne. Czasem nawet to zderzenie słychać w wypowiadanym żalu: chciałem, ale... No właśnie, to „ale”...

Świat stworzony przez Boga nie jest ukończonym dziełem. Każdy z nas jest zaproszony do współtworzenia, a więc do twórczej pracy. Zaniechanie tego obowiązku jest bólem nie tylko naszym, lecz także Tego, który nas wyposażył w potencjał tworzenia.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2021-03-02 14:06

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wchodząc w Wielki Post

Środa Popielcowa w katedrze

Ks. Adam Stachowicz

Środa Popielcowa w katedrze

Przeżyliśmy Środę Popielcową, co nieuchronnie przypomniało nam, że rozpoczęliśmy kolejny w naszym życiu czterdziestodniowy czas Wielkiego Postu przygotowujący nas do Świąt Paschalnych.

Więcej ...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43
Wiktoria i Józef Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

Więcej ...

Śp. bp Ryszard Karpiński. Tablica nagrobna i portret

2024-03-28 11:13

Katarzyna Artymiak

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Kościół

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Kościół

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

Wiara

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...

Kościół

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...