Reklama

Wiara

Dusza ludzka jest nieśmiertelna…

Adobe.Stock

... co znaczy, że nigdy nie umiera, ale trwa w Bogu. Wyjaśniamy piątą z sześciu prawd wiary.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pojęcie duszy w ostatnich czasach przeszło rozmaite metamorfozy. Reforma liturgiczna po II Soborze Watykańskim doprowadziła do znacznego ograniczenia odwoływania się do tego pojęcia choćby w modlitwach liturgicznych. Tradycja religijna, najpierw żydów, a potem chrześcijan, zerwała z Biblią, przejęła koncepcje obecne w filozofii greckiej. Zachwycono się jednostronnie biblijną wizją „jedności” człowieka, jakby pojęcie duszy wprowadzało jakieś rozbicie w jego rozumienie, przeciwstawiające sobie duszę i ciało w człowieku, a nawet oddzielające je od siebie. Na takie myślenie miały wpływ pewne tendencje kulturowe, które czerpiąc z ducha materializmu, sprowadzającego wszystko do materii, nie zostawiały miejsca dla duszy, widząc w niej jakiś obcy czy nawet mityczny „element”. Pocieszający jest fakt, że z wielu stron pojawia się dzisiaj wołanie by nie pomijać duszy w dzisiejszym mówieniu o człowieku. Sześć prawd wiary, które przekazują katechizmy, nie tylko słusznie przypomina o duszy jako podstawowym elemencie bytu ludzkiego, ale – domaga się żywej pamięci o nieśmiertelnej duszy człowieka i jej przeznaczeniu do życia wiecznego.

Dusza w Biblii

Nie ulega wątpliwości, że w ramach pedagogii Bożej, którą przekazuje nam Biblia, wizja człowieka przeszła długą i głęboką ewolucję. Najstarsze teksty biblijne prezentują nam w pewnym sensie jeszcze bardzo materialistyczną wizję człowieka. Wprawdzie opisy stworzenia człowieka w Księdze Rodzaju przekazują nam, że został on stworzony przez Boga „na Jego obraz i podobieństwo” (1, 27) i że Bóg „tchnął w jego nozdrza tchnienie życia” (2, 7), ale nie precyzują znaczenia tych stwierdzeń w odniesieniu do życia wiecznego. Na losie człowieka ciąży bolesny wyrok Boży: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz” (Rdz 3, 19). Potrzebna będzie długa wędrówka duchowo-intelektualna, aż Stary Testament dojdzie do stwierdzenia istnienia duszy, jej nieśmiertelności i jej trwania w Bogu, by w końcu osiągnąć ponowne obleczenie się w ciało i pełny udział w życiu samego Boga. Jakże nowatorsko i sugestywnie brzmią więc słowa z Księgi Mądrości: „Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka – uczynił go obrazem swojej własnej wieczności” (2, 23).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Gdy czytamy Nowy Testament zauważamy, że w czasach Pana Jezusa nauka ta nie była jeszcze powszechnie przyjmowana przez żydów. Łatwiej opowiadali się za nią żydzi żyjący w diasporze, głównie w środowisku greckim, dla których dusza stopniowo stawała się czymś naturalnym, niż ci, którzy żyli na swojej rodzinnej ziemi. Z tego powodu niektórzy badacze Starego Testamentu zarzucają autorom ksiąg mądrościowych, jakoby pod wpływem filozofii greckiej przyjęli pojęcie duszy.

Można powiedzieć, że błąd tego rozumowania wynika z tego, iż nie uwzględnia ono całego rozwoju nauczania biblijnego, które wręcz domaga się przyjęcia duszy jako trwałego „ja” duchowego, pochodzącego od samego Stwórcy. Dusza ostatecznie oznacza w Starym Testamencie sam byt człowieka w jego relacji do Boga i w jego wiecznym trwaniu w Bogu, czerpiącym z Jego łaskawości. Nowy Testament potwierdza to nauczanie i nadaje mu jednoznaczność. Widzi w duszy trwałe, czyli nieśmiertelne, „ja” duchowe człowieka, które decyduje o nim jako o wolnej i osobie przeznaczonej do życia wiecznego.

Nauczanie Chrystusa, a potem pierwotnego Kościoła uczyniło z pojęcia duszy nieśmiertelnej, która po śmierci zachowuje ciągłość z uprzednim życiem ziemskim i swoją trwałość w Bogu, kluczowy element przesłania. Nie było to bynajmniej łatwe, ponieważ świat pogański był nastawiony materialistycznie i kwestia trwania życia ludzkiego po śmierci nie była oczywista. Filozofowie zajmowali się wprawdzie zagadnieniem duszy i dochodzili do jej uznania, a nawet opowiadali się za jej nieśmiertelnością, ale nie było to zagadnienie o charakterze wprost religijnym i nie miało bezpośrednich odniesień do życia wiecznego. Religia zadowalała się jakimś nieokreślonym trwaniem „cieni” ludzkich w Szeolu lub Hadesie, nie precyzowano wiele w tej materii. Była to pesymistyczna wizja człowieka, „zimna” duchowo, pozbawiona nadziei. Tylko wiara chrześcijańska ośmielała się głosić, że celem wiary jest „zbawienie dusz” (1 P 1, 9) – opierając się na ich nieśmiertelności.

Reklama

Jedność człowieka

Jednym z powodów współczesnego pesymizmu odnośnie do duszy jest zarzucany wizji człowieka „dualizm”, który miałby wprowadzać rozdwojenie między tym, co duchowe, wewnętrzne, a więc związane z duszą, a tym, co cielesne, materialne, zewnętrzne. Z tego powodu człowiek miałby się znajdować w stanie swoistej schizofrenii. Trzeba zatem – zdaniem zwolenników tego poglądu – podkreślać wewnętrzną jedność człowieka, a więc mówić tylko ogólnie o człowieku. Zwolennicy tego poglądu zapominają, że chrześcijańska nauka o człowieku, uwzględniająca pojęcie duszy, pokonuje wszystkie te trudności, gdy odwołuje się do koncepcji „jedności substancjalnej” ciała i duszy w człowieku. Czyli chodzi o to, że ciało i dusza stanowią w człowieku wewnętrzną i nierozerwalną jedność. Przyjęcie takiej jedności daje gwarancję jedności tego, co duchowe, i tego, co cielesne w człowieku, ponieważ ukazuje go jako jeden, spójny i trwały podmiot, czyli osobę wyrażającą się przez swoje „ja”.

Aby wyeliminować dualistyczne konotacje związane z pojęciem duszy, a tym samym oddzielić w człowieku duszę od ciała, II Sobór Watykański w konstytucji Gaudium et spes (nr 14) mówi, że człowiek jest „jeden ciałem i duszą”. Sobór dystansuje się od formuły, według której człowiek to ciało „i” dusza, która rzeczywiście może sugerować jakiś wewnętrzny podział w człowieku. Stąd można też mówić o człowieku jako „duchu wcielonym” albo „ciele uduchowionym”. Tego typu formuły dobrze wydobywają jedność człowieka i mają kluczowe znaczenie dla właściwego rozumienia moralności i duchowości.

Pojęcie duszy napotyka także pewne trudności z punktu widzenia eschatologii, czyli jej trwania po śmierci. W życiu ziemskim dusza dzięki ciału urzeczywistnia się w swojej indywidualności, a co w związku z tym dzieje się, gdy człowiek umiera, czyli następuje rozdzielenie ciała i duszy? Czy dusza może żyć bez ciała? Kościół, spójnie z tradycją biblijną, przyjmuje tzw. stan pośredni, według którego Bóg zachowuje w istnieniu „duszę oddzieloną” od ciała swoją wszechmocą. Przekonanie to potwierdza Biblia, która zapewnia, że życie człowieka, zarówno na ziemi, jak i w wieczności, całkowicie zależy od Boga; człowiek, pochodząc od Boga, „w Nim żyje, porusza się i jest” (por. Dz 17, 28), a zatem w Nim znajdują potwierdzenie jego nieśmiertelność i niezniszczalność. Nawiązując do tradycji biblijnej, proponuję zatem, aby tradycyjną formułę dotyczącą „duszy, która nie umiera”, w sześciu prawdach wiary uzupełnić o stwierdzenie: „ale trwa w Bogu”. To trwanie w Bogu bardzo mocno podkreślił np. św. Bonawentura w swoim nauczaniu na temat duszy, w którym szuka odpowiedzi na pytanie o trwałość duchowego „ja” człowieka po śmierci. Nieśmiertelność duszy, o której mówimy, ma swój początek i swoje spełnienie w Bogu, dlatego warto ten fakt wzmocnić odpowiednią formułą. Podkreślenie powrotu duszy do Boga i jej trwania w Nim po śmierci jest dzisiaj potrzebne także z tego powodu, że w niektórych interpretacjach dotyczących duszy sądzi się, że po śmierci błąka się ona gdzieś w przestworzach, zawieszona między niebem i ziemią, czekając na nowe wcielenie. Taki pogląd znajdujemy zwłaszcza we wschodnich koncepcjach religijnych, które dzisiaj dochodzą do głosu i proponują tzw. reinkarnację (czyli przyjmują możliwość nowego życia w jakimś nowym ciele) jako sposób rozumienia nieśmiertelności. Jako chrześcijanie musimy bronić prawdy zawartej w liście do Hebrajczyków (9, 27).

Podziel się:

Oceń:

+10 -3
2021-12-07 11:15

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jest jeden Bóg...

Moneta z serii „główne prawdy wiary”
wybita przez Mennicę Polską SA

Adobe.Stock.pl

Moneta z serii „główne prawdy wiary” wybita przez Mennicę Polską SA

...Ojciec, który wszystko stworzył i wszystkim rządzi. Wyjaśniamy pierwszą z sześciu głównych prawd wiary.

Więcej ...

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Więcej ...

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

Adobe Stock

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Kościół

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...