Dalej jest jeszcze ciekawiej: w ogrodzie przy ul. Akacjowej w Bolechowicach wśród kwiatów i krzewów tu i ówdzie stoją figurki Matki Bożej, a w starym sadzie owocowym na drzewach umieszczone są wizerunki Maryi.
Malarka
Reklama
A to dopiero przedsmak tego, co można zobaczyć w domu, w którym z rodziną żyje malarka Maria Bieńkowska-Kopczyńska „Pestka”. Ściany poszczególnych pomieszczeń ozdabiają piękne wyobrażenia aniołów. Dzieła sztuki malarskiej i ceramicznej tworzą niespotykaną atmosferę tego miejsca.
W tej artystycznej przestrzeni żyje absolwentka ASP w Krakowie, malująca przez wiele lat pejzaże, martwe natury, kwiaty, ptaki. Jej droga do twórczości sakralnej była długa i kręta. Przełom nastąpił u św. Michała w Gargano. Pani Maria, żona i matka dwóch dorosłych synów, wspomina: – Przestałam wierzyć, gdy byłam nastolatką. Z prostej wiary dziecka przeszłam w świadome odrzucenie Boga. To było wewnętrzne przeżycie. Pamiętam moje osamotnienie, kiedy uczyłam się w liceum plastycznym w Kielcach, ale już wtedy nie ukrywałam, że jestem osobą niewierzącą. Wszyscy to akceptowali, nikt nie próbował ze mną na ten temat rozmawiać. Szukałam takich ludzi, z którymi czułam się bezpiecznie. Mąż też nie był blisko Kościoła, więc szybko zaakceptował moje wybory. Byłam wręcz dumna z mojego ateizmu, ale moje życie było pełne cierpienia, udręki, lęku i bólu...