Reklama

Niedziela Częstochowska

Pan Bóg wszystko ładnie poukładał

Szczęśliwi uczestnicy uroczystości

Karol Porwich/Niedziela

Szczęśliwi uczestnicy uroczystości

Złożenie ślubów wieczystych tu, w Polsce, to wotum Bogu i Polsce za to, co uczyniliście ostatnimi czasy dla Ukrainy – powiedziała s. Sołomija.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dworek św. Antoniego dzisiaj wypełniony jest szczególną radością. W naszej wspólnocie wielkie święto zakonne, bo nasza siostra Sołomija oddaje swoje życie Panu Bogu na zawsze. Jest to zakończenie pewnego etapu formacji. Chociaż formujemy się przez całe życie, bo przez całe życie uczymy się miłości do Pana Boga i człowieka, to śluby wieczyste są takim momentem, kiedy możemy publicznie powiedzieć: Tak, wybieram Jezusa, tak, wybieram miłość mojego życia – cieszy się w rozmowie z Niedzielą m. Judyta Kowalska, przełożona generalna Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi.

Dlaczego w Polsce?

– Po wybuchu wojny poprosiliśmy, by siostry z Ukrainy, które posługują się językiem polskim, rosyjskim i ukraińskim, pomogły nam w kraju przy uchodźcach ze Wschodu. Siostra Sołomija przyjechała do Olsztyna pod Częstochową, by w „Świętej Puszczy” – ośrodku rekolekcyjno-wypoczynkowym archidiecezji częstochowskiej posługiwać dzieciom z donbaskich domów dziecka. Czyniła to w różnej formie, czy to katechizując, czy przez swoje trwanie z dziećmi naznaczonymi nie tylko wojennymi dramatami. A ponieważ włada trzema językami, pełniła też rolę tłumaczki, co dla wszystkich zaangażowanych w pomoc dzieciom z Ukrainy było wielkim ułatwieniem w pracy, ale też znaczącym doświadczeniem dla niej samej. Mieszkała u nas, w Dworku św. Antoniego. Była i jest znakiem naszej honorackiej obecności w życiu uchodźców na ziemi częstochowskiej – wyjaśnia m. Kowalska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siostry z Ukrainy zwyczajowo przygotowania do ślubów wieczystych odbywają w Polsce – przy grobie założycielki zgromadzenia m. Róży Godeckiej (na terenie parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie) czy w Nowym Mieście n. Pilicą przy grobie bł. Honorata Koźmińskiego. – W ten sposób chcą zaczerpnąć ze źródeł Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi. Siostra Sołomija wybrała Olsztyn i kościół parafii św. Jana Chrzciciela, by złożyć śluby wieczyste, ponieważ poczuła się tu jak w domu i tutaj chciała oddać swe życie Jezusowi. Wierzymy, że nie ma pustych znaków, gestów i wydarzeń. Pan Bóg przez nie wiele nam pokazuje – tłumaczy powody decyzji s. Sołomiji matka generalna.

Reklama

Skąd na Ukrainie?

Honoratki na Ukrainie są już od 50 lat. Zaczęło się we Lwowie. Tutaj o. Rafał Kiernicki w 1969 r. w warunkach konspiracyjnych przyjął śluby zakonne kandydatek z terenu Ukrainy, odradzając tym samym obecność sióstr na tych terenach. – W tamtych czasach honoratki pracowały w zakładach pracy, szpitalach, a także w seminarium duchownym w Rydze na Łotwie, gdzie odbywały formację zakonną i gdzie kształcili się kandydaci do kapłaństwa z całego Związku Sowieckiego. Zaczynaliśmy we Lwowie i stąd zaczęliśmy się systematycznie organizować na placówkach coraz dalej na Wschód – wyjaśnia m. Kowalska.

Do wikariatu ukraińskiego należy 20 wspólnot na terenie Ukrainy, 2 wspólnoty w Naddniestrzu i 2 wspólnoty w Rosji. W większości są to kilkuosobowe wspólnoty apostolskie.

Po polsku Salomea

Siostra Sołomija pracowała w Naddniestrzu, Berdyczowie, Mościskach i Charkowie, służąc swoimi umiejętnościami lingwistycznymi. Pracowała z dziećmi i młodzieżą oraz z dorosłymi, ponieważ na Ukrainie chrzest w obrządku katolickim często przyjmują osoby dorosłe.

– Jestem Ukrainką, ale jakieś bardzo dalekie korzenie polskie mam i miło, przyjemnie jest mi rozmawiać po polsku. Pan Bóg wszystko ładnie poukładał w moim życiu. Po maturze zaczęłam studia, ale ze względów zdrowotnych musiałam je przerwać. Zaproponowano mi przyjazd do Polski. Mieszkałam tutaj dwa lata u bardzo dobrej rodziny, która traktowała mnie jak córkę. Potem wróciłam na studia na Ukrainie i kontynuowałam je w Polsce. Modliłam się w Lublinie głębokim językiem swojej duszy przy szpitalnym łóżku zmarłego bp. Jana Niemca, biskupa pomocniczego diecezji kamienieckiej – uchyla rąbka swojej przeszłości s. Sołomija.

Reklama

Przyszłość

– Po ślubach wracam do rodzinnej Kozłówki na Ukrainie, ponieważ bardzo chcę odwiedzić rodziców i rodzeństwo – zwierza się ze swoich planów i dodaje: – Zawodowo będę uczyła religii, ponieważ jestem z wykształcenia pedagogiem wychowania początkowego i teologiem moralnym. Mam za co Bogu dziękować. Złożenie ślubów wieczystych tu, w Polsce, to wotum Bogu i Polsce za to, co uczyniliście ostatnimi czasy dla Ukrainy. Trzeba patrzeć na to, co nas łączy, a wtedy będzie inaczej.

Mszy św. przewodniczył o. Grzegorz Filipiuk, kapucyn, w koncelebrze m.in. z proboszczem parafii ks. Tomaszem Gilem i dziekanem ks. Włodzimierzem Białkiem. Homilię wygłosił o. Michał Kulczycki.

We dwoje

– Pan Jezus prosi cię, abyś wzięła Jego jarzmo. Jarzmo to jest taka uprząż, którą się nakłada na dwa woły, aby razem w niej szły, prosto. Twój Oblubieniec mówi: Weź jarzmo, ale nie za Mnie. Głowa Oblubieńca w tym jarzmie już jest, a obok Niego jest wolne miejsce i Oblubieniec pyta: Przyjdziesz, abyśmy szli razem? Włożysz swoją głowę obok? Ja szukam towarzysza podroży, byśmy szli razem – zwracał się do ślubującej o. Kulczycki. W dalszej części homilii wskazał na pewną prawidłowość życiową: – Jeżeli człowiek idzie sam, to idzie szybciej, ale kiedy się idzie we dwoje, to idzie się dalej i wtedy jest szansa, że nie minie się kogoś potrzebującego.

Ku Oblubieńcowi

Po homilii s. Sołomija od Miłości Ukrzyżowanej – Ludmiła Karaczyna z parafii św. Franciszka z Asyżu w Kozłówce w diecezji kamieniecko-podolskiej na Ukrainie wkroczyła w nowy etap życia i na zawsze związała swoje losy z Chrystusem we wspólnocie sióstr honoratek. Na ręce przełożonej generalnej zgromadzenia – m. Judyty Kowalskiej złożyła profesję wieczystą. Na ołtarzu własnoręcznie podpisała zobowiązania.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2022-08-30 12:44

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Siostra uśmiechem Zmartwychwstałego

S. Katarzyna składa śluby wieczyste.

Robert Karp

S. Katarzyna składa śluby wieczyste.

Zmartwychwstanka s. Katarzyna Czerniak CR z Koziegłów złożyła wieczyste śluby zakonne. Uroczystość odbyła się w kościele Świętych Małgorzaty i Katarzyny w Kętach.

Więcej ...

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Piątek jest dramatycznym dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. Jest to dzień, kiedy nie jest sprawowana Msza św. W kościołach odprawiana jest natomiast Liturgia Męki Pańskiej, a na ulicach wielu miast sprawowana jest publicznie Droga Krzyżowa. Jest to dzień postu ścisłego.

Więcej ...

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Kościół

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Wiara

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...

Kościół

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...