Urodził się 7 marca 1938 r. w kolonii wsi Lipno w parafii Sarnaki, w rodzinie rolniczej. Był najmłodszy z trojga dzieci Antoniego Pawluka i Zofii z Jędruszuków. W wieku 3 lat został osierocony przez ojca, który w trudnym czasie wojennym zmarł na tyfus. Matka nie wyszła powtórnie za mąż, sama zmagała się z trudami rolniczego życia i wychowywaniem dzieci. Dwoje starszych wysłała do LO w Drohiczynie. Młody Leon w 1945 r. rozpoczął naukę w SP w Lipnie, a tuż przed Niedzielą Palmową, 13 kwietnia 1946 r., przyjął I Komunię św. w kościele w Sarnakach i w niedługim czasie otrzymał sakrament bierzmowania z rąk bp. Ignacego Świrskiego.
Młodość i droga kapłańska
Reklama
W latach 1952-56 uczęszczał do LO w Łosicach. Po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach (1956 r.), a formację do kapłaństwa kontynuował w Drohiczynie (1956-62). Zajęcia odbywały się w budynkach dawnego Niższego Seminarium Duchownego, czyli w zespole budynków pojezuickich. Panowały tam spartańskie warunki. Klerycy mieszkali w dawnych salach wykładowych. W zimie bardzo dokuczało im zimno. Zdarzało się, że w pokojach wskutek niskiej temperatury zamarzała woda w miednicach, które służyły jako umywalki. Nie było oddzielnych łazienek. Na wyposażeniu pokojów były lampy naftowe, bo elektrownia bardzo często wyłączała prąd. Przez cały okres pobytu w seminarium kleryk Leon doświadczał wielkiej życzliwości ze strony ks. kan. dr. Bolesława Kulawika, proboszcza (1942-68) rodzinnej parafii w Sarnakach. Ich przyjaźń przetrwała lata.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Święcenia diakońskie otrzymał 23 września 1961 r. w Siedlcach. Pamiątką tego wydarzenia są dwie stuły: jedna od pochodzącej z Lipna s. Beniaminy Heleny Kowalczuk, druga od ks. Władysława Jędruszuka, będącego wówczas wykładowcą w drohiczyńskim seminarium. Obecnie obie stuły znajdują się w kaplicy św. Józefa Robotnika w Lipnie.
Święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1962 r. w Drohiczynie z rąk bp. Władysława Suszyńskiego, a w niedzielę 1 lipca 1962 r., odprawił Mszę św. prymicyjną w swoim kościele parafialnym w Sarnakach. Obecny był na niej wuj młodego księdza, ks. Władysław Jędruszuk, a ks. kan. Bolesław Kulawik wygłosił homilię.
Posłany na niwę Pańską
Posługę kapłańską rozpoczął jako wikariusz w Brańsku (1962-64 i 1967-68) z przerwą na studia. W latach 1964-67 studiował prawo kanoniczne na KUL. 17 stycznia 1968 r. uzyskał tytuł magistra prawa kanonicznego. Od tego czasu rozpoczyna się się jego praca w sądownictwie kościelnym, najpierw w Siedlcach, a potem w Drohiczynie.
Reklama
Z Brańska został skierowany na wikariat do Śledzianowa (1968-69), następnie do Siemiatycz (1969-72). W 1972 r. powrócił do Śledzianowa jako proboszcz (1972-2006). Od 1968 r. przez 39 lat pracował w WSD w Drohiczynie jako wykładowca prawa kanonicznego. Do dzisiaj pracuje jako sędzia diecezjalny. Był członkiem Komisji ds. osób i posług I Synodu Diecezji Drohiczyńskiej (1994-97) oraz Kapituły Medalu Zasługi Diecezji Drohiczyńskiej (2002-03).
W 1993 r. otrzymał godność prałata honorowego Jego Świątobliwości oraz został mianowany kanonikiem gremialnym Kolegiackiej Kapituły Węgrowskiej i przez ponad 15 lat był dziekanem tejże kapituły (1993-2008), a w latach 1997-2013 jej prepozytem. W 2003 r. został uhonorowany srebrnym Medalem Zasługi Diecezji Drohiczyńskiej, w 2009 r. złotym „Krzyżem papieskim” Diecezji Drohiczyńskiej, w 2021 r. otrzymał Krzyż XXX-lecia Ordynariatu Polowego.
Zasłużony czas odpoczynku
Ze względów zdrowotnych przeszedł na emeryturę w wieku 68 lat, żegnany serdecznie przez swoich parafian. Od lutego 2006 r. zamieszkał w Domu św. Antoniego w Drohiczynie. Nie zapomniał jednak ani o parafii w Śledzianowie, gdzie spędził większość swego kapłańskiego życia, ani o rodzinnej parafii w Sarnakach, zawsze szczerze zainteresowany losami ludzi. W miarę możliwości stara się uczestniczyć w ważnych wydarzeniach i uroczystościach. Według niego: „chrześcijaństwo bazuje na trzech elementach: na szacunku do człowieka, do przyrody i przede wszystkim do Boga. I w tym duchu należy rozpatrywać życiowe doświadczenia”.
Reklama
Jego postawę życiową doceniła Rada Gminy Drohiczyn, nadając mu w 2019 r. honorowe obywatelstwo gminy jako wyraz szczególnego wyróżnienia i uznania za działania na rzecz mieszkańców Śledzianowa i Gminy Drohiczyn. W uzasadnieniu zapisano m.in.: „Podczas kierowania parafią dał się poznać nie tylko jako kapłan oddany i wierny Bogu, ale również jako wielki społecznik związany ze swoim ludem. Ksiądz prałat łączył sprawy duchowe ze sprawami społecznymi. (...) Parafian otaczał swoją troską i wsparciem. Nigdy ich los nie był mu obojętny. Był obecny podczas każdego święta parafialnego, gdzie służył swoją duszpasterską pomocą. Był wykładowcą i wychowawcą w Seminarium Duchownym w Drohiczynie. Swoją wiedzą, postawą i elokwencją budził szacunek wśród studentów”.
Latem ubiegłego roku świętował jubileusz 60. lat posługi kapłańskiej. Uroczystości w licznym gronie wiernych i przyjaciół odbyły się w Śledzianowie (26 czerwca), w Lipnie (3 lipca) i w Sarnakach (7 sierpnia). Na tę okoliczność została wydana książka „Ksiądz prałat Leon Pawluk. 60. rocznica święceń kapłańskich” autorstwa Agaty Wasilewskiej.
Jest ostatnim z rodu, jego rodzeństwo już nie żyje, nie zostawiwszy po sobie potomków. Ksiądz prał. Leon jest bardzo oddany swemu powołaniu i tak podsumowuje swoje 85 lat życia: „Kiedy patrzę wstecz, na lata w seminarium, posługę kapłańską, choć nieraz warunki były trudne, spartańskie, krzyżowane, ale piękne – za wszystko Bogu niech będą dzięki”.
Wciąż zachowuje światłość umysłu, pogodę ducha i poczucie humoru, realizując swoją kapłańską misję. Szczęść Boże na dalsze lata, Księże Prałacie.