Osobami wykonującymi zawód celnika – ten sam, którym parał się św. Mateusz – w starożytnym Izraelu pogardzano, uważano je za publicznych grzeszników. Jezus powołał Mateusza wprost z miejsca jego pracy – z komory celnej w Kafarnaum. Choć Mateusz wydawał się człowiekiem spełnionym, miał majątek i wpływy, to nie zastanawiał się ani chwili – porzucił to wszystko i poszedł za Jezusem. Stał się jednym z Dwunastu. „Tak więc w postaci Mateusza Ewangelie ukazują paradoks z prawdziwego zdarzenia: ten, kto pozornie daleki jest od świętości, może stać się wręcz przykładem przyjęcia miłosierdzia Bożego i ukazać jego cudowne skutki w swym życiu” – zauważył Benedykt XVI.
Imię Mateusz oznacza „dar Boga” i w pewnym sensie takim darem Mateusz był – pozostawił nam pierwszą Ewangelię. Spisał ją między 50. a 60. rokiem. Jak zaświadcza historyk Euzebiusz z Cezarei, św. Mateusz „spisał w swym języku ojczystym Ewangelię, którą głosił”. Nie zachowały się żadne ślady hebrajskiego oryginału Ewangelii wg św. Mateusza, tylko grecki przekład.
O życiu św. Mateusza po wniebowstąpieniu Jezusa nie mamy wielu pewnych informacji. Prawdopodobnie pozostał w Palestynie, gdzie nauczał przez kilkanaście lat nawróconych z judaizmu. Tu też spisał swoją Ewangelię. Później miał się udać do: Etiopii, Pontu, Persji, Syrii i Macedonii, by nauczać tam pogan o Jezusie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu