Sympozjum „Wychowanie młodzieży przez młodzież” odbyło się w toruńskim Centrum Dialogu dzień po narodzinach ks. Frelichowskiego dla nieba. Inspiracją dla organizatorów – Wyższego Seminarium Duchownego i Wydziału Teologicznego – było słowa zapisane przez nastoletniego jeszcze Wicka w jego pamiętniku: „Najdziwniejszą, ale najlepszą jest idea harcerstwa: wychowanie młodzieży przez młodzież. I ja sam, jak długo będę mógł, co daj Boże, aby zawsze było, będę harcerzem i nigdy dla niego pracować i go popierać nie przestanę”.
Rówieśnicy Frelichowskiego
Barwną opowieść o niezwykłych młodych i ich – jak sami ją nazywali – zwykłej pracy harcerskiej w trakcie drugiej wojny światowej przedstawiła Marcelina Koprowska z Uniwersytetu Warszawskiego. To nie tylko prace dywersyjne, ale i tajne komplety, przygotowywane przez licealistki. Po wojnie jedną z harcerek zaczepił młody mężczyzna. – Pani mnie nie pamięta? To ja, Jacek! Dzięki pani dostałem się właśnie na Wydział Geografii!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Harcerka, która opowiadała prelegentce swoją historię, wspomina, że był Jacek najbardziej nieznośnym z warszawskich andrusów.
Piękne serca
Reklama
Jaka jest młodzież dzisiaj? Czy rzeczywiście mamy powody do narzekania? Rektor WSD ks. kan. Stanisław Adamiak wspomina, że pierwsze lamenty na temat młodych zapisano już na sumeryjskich tabliczkach. Tymczasem – jak przedstawił w swoim referacie o współczesnych subkulturach kl. Kamil Hume – młodzież, choć zagubiona, jest wrażliwa i warto do niej dotrzeć.
Ks. hm. Radosław Czerwiński z Warmińsko-Mazurskiego ZHR opowiada, że przed wychowawcami stoją konkretne wyzwania: to wzmocnienie poczucia wspólnoty (tu pomocą będzie skauting czy harcerstwo), rozwój osobisty nie tylko wychowanków, ale i instruktorów, nauka służby i świadome działanie. Przykładem jest krzyż harcerski, nieodłączny element obozów. Młodzi, którzy rozumieją, dlaczego go stawiają, potrafią wyeksponować go tak, by każdy mógł w ciągu dnia przyjść i nabierać przy nim sił.
Gotowi na wyzwania
Wbrew pozorom z młodymi da się zrobić dużo. Ważne jest przy tym słuchanie i budowanie relacji.
Uczestnicy spotkania usłyszeli o działaniach Skautów Króla, formacji harcerskiej prowadzącej do dojrzałego chrześcijaństwa – a jak mówił Robert Powell, skauting bez odniesienia do Boga nie ma sensu. Maria Rzepka z warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej opowiedziała o wędrownych obozach dla dzieci i młodzieży. Jak się okazuje, dzięki trudnym wyzwaniom w dzieciach rośnie poczucie sprawczości i odpowiedzialności, chętnie tworzą zespół, który pomaga sobie wzajemnie.
Twórcze obozy Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci, podczas których młodzież rozwija swoje talenty, przedstawiła dr hab. Barbara Bibik.
Gośćmi spotkania byli klerycy z seminariów w Gdańsku, Radomiu i dalekim Przemyślu. Cieszy to, że druh Wicek jest coraz bardziej znany i inspiruje do nowych wyzwań, szczególnie wśród młodych.