Takie filmy dobrze się ogląda i... szybko zapomina. Prosty, oparty na prawdziwej, choć dość niezwykłej historii obraz opowiada o pomocy, którą okazuje fryzjerka z miasteczka w Kentucky rodzinie wdowca, który ledwo, ledwo wiąże koniec z końcem. Po śmierci żony został z długami za jej leczenie, z którymi nie daje sobie rady. Tym bardziej że jedna z córek też wymaga kosztownego leczenia. Ale – mówiąc półżartem – od czego są fryzjerki w Kentucky?! Sharon (w tej roli Hilary Swank), fryzjerka z problemami, gdy tylko poznaje rodzinę Eda (Alan Ritchson), odnajduje w życiu nowy cel. Postanawia im pomóc w – wydawałoby się – sytuacji bez wyjścia. Nie załamuje rąk, zwraca się do ludzi o pomoc dla Eda i – ujawnijmy – znajduje ją. Bo „ludzi dobrej woli jest więcej”, a wśród nich są anioły.
Pomóż w rozwoju naszego portalu