Reklama
Słowa padły podczas świętowania jubileuszu 70-lecia obecności cudownej ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy 30 czerwca. W kazaniu główny celebrans bp P. Greger nawiązał do perykopy ewangelicznej o uzdrowieniu kobiety cierpiącej na krwotok i wskrzeszeniu córki Jaira, przełożonego synagogi. Hierarcha podkreślił zbieżność zachodzącą między tymi wydarzeniami. Jak wskazał, łączy je kwestia dotyku, ta sama płeć bohaterek oraz motyw liczby dwanaście (tyle lat trwała choroba kobiety i tyle lat miała córka Jaira). – Przez tajemnicę Wcielenia Bóg stał się dla nas niezwykle bliski. Jest dostępny na przysłowiowe wyciągnięcie ręki. Dzięki tej bliskości pojawiła się permanentna szansa, aby człowiek mógł dotknąć Jezusa, a także pozwolił dotknąć się przez Niego – mówił bp P. Greger. Po chwili zapytał retorycznie, czy aby każdemu z nas nie jest łatwiej i wygodniej trzymać Boga na bezpieczną odległość, celebrować Jego majestat wszelakimi uroczystościami, wychwalać Go pod niebiosa i używać do tego wzniosłych pojęć, pięknych hymnów, melodyjnych pieśni, niż pozwolić Mu wejść z nami w bezpośrednią relację. Zdaniem hierarchy klamrą spinającą oba wydarzenia ewangeliczne jest również ich wpisanie w kerygmat Zmartwychwstania Pańskiego. Widać to choćby w liczbie Apostołów asystujących przy wskrzeszeniu dziewczynki oraz w analogicznej liczbie kobiet idących do grobu Jezusa, w emocjach towarzyszącym świadkom, a które definiuje zdumienie i strach, a także w nakazie pozostawiania w ukryciu dziejącej się na ich oczach tajemnicy. Otwarcie się na misterium Zmartwychwstania, o czym przypomniał hierarcha, rezonuje w postawie Matki Bożej, która uczy, co znaczy podążać za Nim aż pod krzyż na Kalwarii. Wskazując na Maryję, którą wierni ze Sporysza czczą w ikonie Nieustającej Pomocy, dodał że Jej czciciele doskonale wyczuwają wzór prawdziwej modlitwy. Litanijna sekwencja uczy bowiem w pierwszym rzędzie przebłagania za wyrządzone zło, wdzięczności za otrzymane łaski, a na końcu prośby o wsparcie.
Liturgię zwieńczyły akt oddania się Matce Bożej oraz procesja eucharystyczna. Po niej wierni zaproszeni zostali na słodki poczęstunek, który przygotował parafialny oddział Akcji Katolickiej. – To wielki dar dla parafii, że dzisiejszą uroczystość przeżywamy nie tylko jako wspólnota parafialna, ale i żywiecka. Cieszę się, że jesteście tak licznie. Wy jesteście tą najpiękniejszą cząstką. Inni przestraszyli się tej spiekoty – mówił ks. proboszcz Adam Hopciaś. Odświętną liturgię uświetniła obecność Asysty Żywieckiej, przedstawicieli miejscowej OSP oraz orkiestry żywieckiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sporyska ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy została poświęcona przez bp. Stanisława Rosponda 4 września 1954 r. Z krakowskiego klasztoru Ojców Redemptorystów przywieźli ją: ks. Zdzisław Dzidek, starszy ministrant Wiesław Augustynowicz i kierowca taksówki pan Korczyk.
Na terenie Polski mamy ok. 300 kościołów, które są dedykowane Matce Bożej Nieustającej Pomocy. W granicach naszej diecezji istnieją cztery parafie o tym patrocinium, wszystkie na ziemi żywieckiej: Świnna mająca swoje korzenie w parafii ze Sporysza, Międzybrodzie Żywieckie, Sopotnia Wielka i Rycerka Górna.