Kościół w Tyńcu Małym k. Wrocławia kolejny raz gościł pielgrzymów na wieczornym Apelu Jasnogórskim, z udziałem bp. Andrzeja Siemieniewskiego. Kościół cieszy się obecnością w swoich murach jednego z pierwszych rzeźbiarskich wizerunków Matki Bożej z Fatimy.
Dzięki dobrodziejce
Fakt ten jest związany z życiem i pobożnością niemieckiej baronowej Marii Józefy von Ruffer, miejscowej dobrodziejce. Zafascynowała się objawieniami w Fatimie do tego stopnia, że kiedy w 1930 r. Kościół uznał objawienia fatimskie, podjęła starania o zgodę na wykonanie rzeźby Fatimskiej Pani. Ostatecznie powstała ona w 1936 r. Częściowo różni się od wizerunku, który zazwyczaj mamy przed oczami, jak np. wyjątkowa twarz Maryi, którą przedstawił, niestety, nieznany do dzisiaj autor.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podziękowania
Główny przewodnik ks. Tomasz Metelica podziękował za tradycyjne gościnne przyjęcie pielgrzymów przez parafian, a złożył je na ręce proboszcza ks. Ireneusza Alczyka. Ks. Ireneusz zaprosił wszystkich do ofiarowania swych modlitw w drodze na Jasną Górę za przyczyną Maryi, której wspomniane najstarsze wyobrażenie w Polsce znajduje się w tym kościele. Podpowiedział także, że parafia pozyskała relikwie rodziny Ulmów, których wstawiennictwu także można zawierzyć swoje rodziny. Od pielgrzymów legnickich otrzymał pamiątkowy znak, wskazujący, że z Tyńca na Jasną Górę jest 201,2 km. Co skomentował, że zawsze z „niepokojem” spogląda na ten znaczek „koma” (201 koma 2 km), bo nie do końca można być pewnym, co się za nim kryje.
Biskup do pielgrzymów
Przybyły na spotkanie bp Andrzej stwierdził, że dobrze jest, że mamy taki czas, kiedy setki legniczan: i starszych, i młodszych, i najmłodszych – jak to w Kościele bywa, bo jesteśmy rodziną Pana Jezusa – podejmuje wędrówkę na Jasną Górę. – Nie tylko po to, żeby pielgrzymować, ale żeby i promieniować dobrem, zrozumieniem Kościoła, modlitwą w intencjach, które teraz nam towarzyszą, a zarazem, by budować wspólnotę, która będzie dobrze i owocnie działać przez cały rok – mówił. Dopisał także na tablicy, na której ma powstać w przyszłości Ikona Jezusa Króla Wszechświata, swoją intencję. A nawiązując do tego znaku tablicy, która w dniu wyjścia była czysta, a teraz zapełnia się napisami, stwierdził, że podobnie dzieje się ze ścieżkami naszego życia. Wspomniał też swoje pielgrzymowanie na wyspę Maltę, a tam przeprawę na wyspę Gozo, które było darmowe. Gozo – z jęz. hiszpańskiego oznacza: radość, szczęście. Życzył więc wszystkim takiej duchowej, „darmowej” przeprawy, na szczęśliwe spotkanie z Maryją, a ostatecznie z Jej Synem, Jezusem Chrystusem. Pobłogosławił też dewocjonalia, które towarzyszą pątnikom w modlitwie na co dzień.